reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Położenie pośladkowe dziecka

Czesc dziewczyny,dzieki za wasze opinie,pomimo ze sa rozne to troche mnie pocieszylyscie...

Ja mam porownanie co do porodow bo pierwszy byl CC a drugi SN wiec trzeci chce tez miec naturalnie,ale nie wyobrazam sobie rodzic dziecka z waga 4,700kg ulozonego glowkowo a co dopiero posladkowo a dokladnie miednicowe zupełne bo jak by sie rodzil(-a)(-bo teraz juz nie wiemy... ) to by nożkami szło dzidzi...

Ja pomimo szerokiej miednicy,badanej wielokrotnie to nie dam rady wycisnac takiego klocuszka,bo jak polozne stwierdzily mam sztywna szyjke macicy i sie nie poddaje latwo pod dziecko i mam trudne porody,ale lekarz na to nie patrzy,sprawdzi tylko miednice i tyle...

No ja mam do wyboru 2 szpitale do porodu oba oddalone o 30 km wiec teraz juz sie dowiaduje co i jak ,gdzie robia CC w razie co i ogolnie jakie sa warunki...ale przeraza mnie perspektywa lezenia 10 dni w szpitalu bo tyle sie lezy u nas po CC

Co do obracania dziecka to ja nie wyraze zgody na to,uczylam sie o tym i zbyt duzo zlego o tym slyszalam,a szczegolnie przy tak duzym dziecku...no a jesli chodzi o nawalanie sie lekarza na brzuch rodzacej w trakcie porodu to u nas nadal to sie robi i to w obu tych szpitalach co mam rodzic,teraz u mnie w rodzinie przez ostatni rok urodzilo sie 4 dzieci i jedno przez CC wiec mam porownanie co i jak i wiem ze nadal to sie robi...to jakich Horror!
A co o tym mówiły te na których to było stosowane??? A 10dni po CC to wiesz na 100%?
 
reklama
na wczorajszej wizycie okazało się, że moja mała też jest ułożona pośladkowo (a ściślej- miednicowo), tyle że lekarz powiedzial, że ma jeszcze duże szanse, aby się przekręcić, więc nie będę póki co o tym mysleć ;)
 
Dziewczyny nie martwcie się tym ułożeniem. Znam kilka przypadków gdzie dziecko przekręciło się naprawdę w ostatnim momencie. Koleżanka już miała cesarkę umówioną za dwa dni a tu niespodzianka i rodziła naturalnie. Jeszcze się wiele może wydarzyć :)
 
Czesc dziewczyny... no ja bede sie dowiadywac doklednie ile sie lezy po CC ja jak bylam po CC to lezalam 10 dni w jednym z tych szpitali co mam teraz mozliwosc rodzic wiem ze w drugim jak lerzala szwagierka to po CC lerzala 9 dni wiec mala roznica,a co do tego nawalania sie na brzuch to zdania sa podzielone,jedna mowi ze to jakis koszmar byl i bol straszny a druga ze jest wdzieczna bo juz nie miala sily i wogole skurczow partych wiec dziecko z niej normalnie wycisneli...no ja osobiscie nie mialam tej przyjemnosci i drugie naturalnie urodzilam sama na 2 skurcze,najpierw glowka,a potem reszta...
 
niusiaagusia to mialas szczescie z tym rodzeniem. Ja partych mialam chyba z 15 i juz nie mialam sily...

u nas kolezanka po CC lezala chyba 3dni. bo pamietam jak chcialam ja odwiedzic (tzn balonik zaniesc, bo to jest taki fajne i wszystkim kolezanka rodzacym baloniki zanosze:-D ott takie moje zboczenie) to odwiedzilam ja na 2 dni po porodzie i ona mowila ze niedlugo wychodzi (tzn tego dnia).;-)
 
No u nas bez zmian,to moje 3 dziecko i powiem wam ze jestem przekonana ze nie odwraca sie dzidzius bo musi byc owiniety kilka razy pępowiną tak jak poprzednie dzieciaki po 3 x tylko ze tamte od poczatku byly ulozone glowka w dół wiec jakos wyszly a ten mi sie wydaje ze sie juz nie obroci,znam siebie i widze ze wogole nawet nie probuje a jego ruchy staly sie jakies takie delikatniutkie tylko jakby muśniecia czy jakby delikatnie rączka czy nóżka przejerzdzał od środka,a do tego czuje ucisk jego pupci u mnie w kanale ze sie wstawia (siedzi bokiem,czyli nozki ma na moim lewym talerzu biodrowym) ok 10 lutego ide do gina i bede juz podpytywac,ale postanowilismy ze powtorzymy usg 4D zeby sprawdzic te owiniecie pepowina bo bardzo to nas niepokoi a na tym zwyklym usg to slabiutko widac i ogolnie chyba zasiegnac opini drugiego lekarza...a do tego ten mi zmienial termin porodu na 30 marzec wiec jestem teraz teoretycznie nie w 31 a w 32 tygodniu ciazy i szczerze mowiac to powiem wam ze ledwo chodze...i tak z tego strachu to juz wszystko kupilismy dla dzidzi oprocz wozka ale to juz po porodzie kupimy bo raz mowia ze chlopiec a raz dziewczynka...

:-)) A łóżeczko to nie wytrzymalismy i stoi juz zlozone i czeka na nasza niunie...

Wiecie juz moze ile ważą wasze niunie?
 
Mój mały wczoraj został dokładnie zmierzony i zwarzony jak pojechałam na IP z tymi moimi bólami - waży 1020g (prawie jak tytka cukru ;-)). No i jest od jakiegoś czasu ułożony główką na dole, zapytałam moją gin czy jest szansa że będzie fikał i się poobraca ale stwierdziła, że ma coraz mniej miejsca i raczej tak już pozostanie. Jakby sie przekręcił to od razu cc:baffled:
 
reklama
Czyli ty w 29 tyg jestes? Ja bylam ostatnio w 28 tygodniu i moj wazyl 1,636 gr mowi ze duuużyyyyy...No sie zdziwil ze posladkowo bo tez mowi ze coraz ciasniej a do tego spory jest i szanse coraz mniejsze na przewrocenie sie,a ja zaczynam juz popadac w jakas paranoje normalnie,wieczorami zaczynam plakac,a dzis w nocy mialam taki koszmar ze swego obudzilam i tak sie wtuliłam jak dzieciak jakis,no oczywiscie sen dotyczyl ze rodzilam i nie mogli wyciagnac,ze sie zaklinowal ,ze mi kosci polamali a dziecko zmarło...Coś strasznego...

Nie chce miec CC bo mialam przy pierwszym,wole sama rodzic nawet jak i te 4,700 bedzie wazyl ale tylko niech choc glowka sie ulozy a tu widac guzik z tego,bo tak mu lepiej...

JESTEM PRZERAżONA!!!
 
Do góry