Czesc dziewczyny,dzieki za wasze opinie,pomimo ze sa rozne to troche mnie pocieszylyscie...
Ja mam porownanie co do porodow bo pierwszy byl CC a drugi SN wiec trzeci chce tez miec naturalnie,ale nie wyobrazam sobie rodzic dziecka z waga 4,700kg ulozonego glowkowo a co dopiero posladkowo a dokladnie miednicowe zupełne bo jak by sie rodzil(-a)(-bo teraz juz nie wiemy... ) to by nożkami szło dzidzi...
Ja pomimo szerokiej miednicy,badanej wielokrotnie to nie dam rady wycisnac takiego klocuszka,bo jak polozne stwierdzily mam sztywna szyjke macicy i sie nie poddaje latwo pod dziecko i mam trudne porody,ale lekarz na to nie patrzy,sprawdzi tylko miednice i tyle...
No ja mam do wyboru 2 szpitale do porodu oba oddalone o 30 km wiec teraz juz sie dowiaduje co i jak ,gdzie robia CC w razie co i ogolnie jakie sa warunki...ale przeraza mnie perspektywa lezenia 10 dni w szpitalu bo tyle sie lezy u nas po CC
Co do obracania dziecka to ja nie wyraze zgody na to,uczylam sie o tym i zbyt duzo zlego o tym slyszalam,a szczegolnie przy tak duzym dziecku...no a jesli chodzi o nawalanie sie lekarza na brzuch rodzacej w trakcie porodu to u nas nadal to sie robi i to w obu tych szpitalach co mam rodzic,teraz u mnie w rodzinie przez ostatni rok urodzilo sie 4 dzieci i jedno przez CC wiec mam porownanie co i jak i wiem ze nadal to sie robi...to jakich Horror!