reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Położenie pośladkowe dziecka

Ehhh... widać, że jednak co szpital, to obyczaj, bo tak jak napisałam wyżej jak rodziłam Filipa, to poinformowano mnie, że tego się już nie praktykuje. Przynajmniej tak jest u nas- w Salford Royal Hospital. Dziś mam wizytę, więc dopytam.

asiunia876... tylko proszę Cię nie pomyśl, że się wymądrzam I może też na najbliższej wizycie dopytaj. Bedziesz spokojniejsza ;-)
No wlasnie ja to wiem od poloznej jak bylam w ciazy z Joshem, bo tez dlugo siedzial na pupie. Powiedziala wtedy ze beda probowac obrocic dziecko manualnie. Ja sie jej na to zapytalam czy zrobia do tego Scan zeby sprawdzic czy wsio ok. A ona ze nie.
Dla mnie to barbazynstwo! Mnie boli jak ona maca mi macice i ja mierzy a co dopiero proby obrocenia dziecka... buuu niedobrze mi...
 
reklama
ze Starszakiem 8 mcu ciąży pojechalam na IP bo mialam jakies dziwne skurcze. wyslali mnie na ktg, rodzice czekali na korytarzu. potem jak wyszlam z ktg mama mówi ze jakas babka podeszla do lekarza i mu bardzo dziekowala w imieniu córki, że ją namówił na poród naturalny, miała dziecko ponad 4500, ulozone posladkowo. lekarz po zbadaniu jej powiedzial ze da rade, ze ma warunki zeby urodzic, ona za jego namową zrezygnowala z cesarki i urodzila szybko i bez komplikacji.
czasami dobrze sluchac lekarzy, natomiast jest druga strona medalu. druga kolezanka, szczupla, w ciazy przytyla 9 kg a dziecko wazylo ponad 4500, lekarze uparli sei zeby rodzila normalnie. laska rodzila ponad 24 godziny, budzili ja na skurcze parte bo spala i nie miala juz sily, byla wykonczona, zle wspomina porod:(

takze chyba dobry lekarz ktoremu ufamy rozwiązałby wątpliwości. ale skąd wiadomo komu zaufać?

Ja miałam taki poród, tyle,że dziecko było ułożone prawidłowo.Ale zmuszali mnie do porodu siłami natury, a u mnie nic. Po dobie już byłam nieprzytomna z bólu a dziecku zanikało tętno. A po to to wszystko,żeby na koniec zrobić mi cc!
 
Ja miałam taki poród, tyle,że dziecko było ułożone prawidłowo.Ale zmuszali mnie do porodu siłami natury, a u mnie nic. Po dobie już byłam nieprzytomna z bólu a dziecku zanikało tętno. A po to to wszystko,żeby na koniec zrobić mi cc!

o właśnie, powiedzcie mi czemu oni się tak późno na te cesarki decydują!! ?? ja tego nie kumam, sama bym nie chciała mieć, lepiej naturalnie,a le skoro jest p/wskazanie, albo podejrzenie że poród może być b. długi, bolesny, cokolwiek, to po co czekać 24 godziny??!! nie można po paru godz. kogoś wziąć na cc??!! no toż to przerost formy nad treścią!!
 
Czesc dziewczyny,dzieki za wasze opinie,pomimo ze sa rozne to troche mnie pocieszylyscie...

Ja mam porownanie co do porodow bo pierwszy byl CC a drugi SN wiec trzeci chce tez miec naturalnie,ale nie wyobrazam sobie rodzic dziecka z waga 4,700kg ulozonego glowkowo a co dopiero posladkowo a dokladnie miednicowe zupełne bo jak by sie rodzil(-a)(-bo teraz juz nie wiemy... ) to by nożkami szło dzidzi...

Ja pomimo szerokiej miednicy,badanej wielokrotnie to nie dam rady wycisnac takiego klocuszka,bo jak polozne stwierdzily mam sztywna szyjke macicy i sie nie poddaje latwo pod dziecko i mam trudne porody,ale lekarz na to nie patrzy,sprawdzi tylko miednice i tyle...

No ja mam do wyboru 2 szpitale do porodu oba oddalone o 30 km wiec teraz juz sie dowiaduje co i jak ,gdzie robia CC w razie co i ogolnie jakie sa warunki...ale przeraza mnie perspektywa lezenia 10 dni w szpitalu bo tyle sie lezy u nas po CC

Co do obracania dziecka to ja nie wyraze zgody na to,uczylam sie o tym i zbyt duzo zlego o tym slyszalam,a szczegolnie przy tak duzym dziecku...no a jesli chodzi o nawalanie sie lekarza na brzuch rodzacej w trakcie porodu to u nas nadal to sie robi i to w obu tych szpitalach co mam rodzic,teraz u mnie w rodzinie przez ostatni rok urodzilo sie 4 dzieci i jedno przez CC wiec mam porownanie co i jak i wiem ze nadal to sie robi...to jakich Horror!!!

Co deo ulozenia posladkowego to podobno dziecku daje sie czas do 36 tyg a w 38 tygodniu robi sie CC jesli juz jest taka decyzja,bo nie mozna pozwolic aby wstawilo sie pupa w kanal bo poterm ze jakies sa niby komplikacje...ja za kazdym razem jak mam wizyte to mam USG (mialam juz 8 ) wiec jestem zawsze na biezaca a teraz bede miala w 33 tygodniu no ale mam juz kolejny raz wpisane w ksiazeczke ze ulozenie posladkowe i teraz jak bylam to lekarz byl sam zdziwiony i stwierdzil ze Oooo...sie nie przewrocil... no i zaczelam brac do glowy - taka juz jestem...

A ile dziewczyny waza wasze fasolki?
 
ja do dziś analizuję tę sytuacje, bo to co przeżyłam na porodówce, to szok. Nie wiem dlaczego. Rozumiem,ze można próbować różnymi sposobami pomóc temu porodowi, żele, masaż szyjki itp,ja bardzo chciałam urodzić sn, ale jeżeli to nie daje żadnego rezultatu przez 12, 15h, to nie rozumiem po co męczyć i co ważniejsze ryzykować zdrowia malucha.
 
niusiaagusia
10 dni w szpitalu po cesarce?to rzeczywiscie bardzo długo-mama mi opowiadała,że mniej więcej tyle leżało się po cc jak my się rodziliśmy- w tym szpitalu gdzie będę rodzić po cesarce standardowo jesli nic sie nie dzieje leży się 5 dni,a słyszałam,że niektóre kobiety puszczają nawet wcześniej-ale w końcu to operacja,więc za wcześnie też nie wiem czy to dobrze jeśli wypuszczają(chociaż ja najchętniej w ogóle bym tam nie zostawała:)strasznie jakoś boje sie tego pobytu w szpitalu)My idziemy teraz w 30 tygodniu na usg(jestem w 28),więc dopiero teraz się dowiemy ile waży nasza Melcia
 
niusiaagusia
10 dni w szpitalu po cesarce?to rzeczywiscie bardzo długo-mama mi opowiadała,że mniej więcej tyle leżało się po cc jak my się rodziliśmy- w tym szpitalu gdzie będę rodzić po cesarce standardowo jesli nic sie nie dzieje leży się 5 dni,a słyszałam,że niektóre kobiety puszczają nawet wcześniej-ale w końcu to operacja,więc za wcześnie też nie wiem czy to dobrze jeśli wypuszczają(chociaż ja najchętniej w ogóle bym tam nie zostawała:)strasznie jakoś boje sie tego pobytu w szpitalu)My idziemy teraz w 30 tygodniu na usg(jestem w 28),więc dopiero teraz się dowiemy ile waży nasza Melcia

ja tam nie mam obiekcji do leżenia w szpitalu. ze Starszakiem 4 dni, z Młodym 3. byłam tak wykończona że spaliśmy cay czas i tak. miałam jedynkę z łazienką więc pełen komfort. zawsze po położną mogłam zadzwonić, nawet w nocy pamiętam starszak zrobił kupke i ja nie mogłam dać sobie rady z przewinięciem go bo się wiercił strasznie i zadzwonilam po polozna o 2 w nocy, przyszla, przebrala dziecko i poszla. tabletki rpzyniosa p/bolowe jakby co, obejrzą człowieka i niczego nie wymagają, i chociaż te 3 dni odpoczynku po porodzie (w domu bede miala teraz 2 lobuziakow i malenstwo:) ) ale nie przerażam się bo Starszak w pkolu do 15, Młody z moim mężem, niania też będzie jakby co dostępna dla Młodego. jezcze tydzień temu nie mogłam się doczekać, a teraz chyba powolutku zaczyna do mnie docierać ... i chyba jeszcze się cieszę że 3 mce spokoju w domu.

moja kumpela wczoraj cc urodziła chłopczyka. termin miała na 15 stycznia, 17 miala zglosic sie na cesarke (czyli niekoniecznie robią cc w 38 tyg.) ale dziecko urodziło się z waga 2950 więc moze temu nie chcieli robic cc w 38. miala zaplanowane cc bo ulozenie posladkowe.
 
mi cc robili w 40tyg. w trakcie przyjęcia do szpitala dostałam porządnych skurczy i lekarz kazał czekać, aż się akcja rozwinie - w sumie wyszło 4h, bo podobno tak jest lepiej dla dziecka, ponieważ skurcze przygotowują dziecko do wyjścia na świat, płuca lepiej reagują i serduszko. ale to było priv...a w szpitalu "normalnym" kazali rodzić naturalnie
co do cc w 38tyg to na pewno przy łożysku centralnym.

dwa pierwsze porody były u mnie naturalne i cc jest dla mnie ostatecznością, ale pewnie tym razem też się załapię.
 
No wlasnie ja to wiem od poloznej jak bylam w ciazy z Joshem, bo tez dlugo siedzial na pupie. Powiedziala wtedy ze beda probowac obrocic dziecko manualnie. Ja sie jej na to zapytalam czy zrobia do tego Scan zeby sprawdzic czy wsio ok. A ona ze nie.
Dla mnie to barbazynstwo! Mnie boli jak ona maca mi macice i ja mierzy a co dopiero proby obrocenia dziecka... buuu niedobrze mi...

dopytałam dzisiaj i na 100% nie obracaja u nas. Co więcej- teraz nie obracają nawet juz na "życzenie" rodzącej.
 
reklama
dopytałam dzisiaj i na 100% nie obracaja u nas. Co więcej- teraz nie obracają nawet juz na "życzenie" rodzącej.
no widzisz a to bylo zaledwie 2 lata temu... Widocznie moze cos od tego czasu zmienili... Ja jeszcze nie rozmawialam z moja na ten temat, mam wizyte w poniedzialek to wtedy dopytam jak to u nas.
 
Do góry