lene55
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2008
- Postów
- 763
kasia pewnie ze sie bałam, zawsze się boję i przetrzymujemy go w tym foteliku do granic wytrzymałości jego, naszej i córki... kiedy już widzę, ze zaczyna się dławić z wrzasku i robi się bordowy nie widzę innej opcji.. do domu musieliśmy jakoś wrócić, wiem , że to jest złe , ale musiałabym go nagrac, to może byś zmieniła zdanie:-zawstydzona/y: za każdym razem przetrzymujemy go dłużej , ostatnio jezdziłam z nim sama 2 godziny i nie miał go kto wyjąć i przez 2 godziny nieustannie wrzeszał.. gdybym jeździł 8 goodzin, płakałby 8 bez przerwy... nawet mu podusię włożyłam pod główkę , ale to na nic, taki nam się egzemplarz trafił i nic nie poradzę liczę że wyrośnie z tego.