reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

kasia pewnie ze sie bałam, zawsze się boję i przetrzymujemy go w tym foteliku do granic wytrzymałości jego, naszej i córki... kiedy już widzę, ze zaczyna się dławić z wrzasku i robi się bordowy nie widzę innej opcji.. do domu musieliśmy jakoś wrócić, wiem , że to jest złe , ale musiałabym go nagrac, to może byś zmieniła zdanie:-:)zawstydzona/y: za każdym razem przetrzymujemy go dłużej , ostatnio jezdziłam z nim sama 2 godziny i nie miał go kto wyjąć i przez 2 godziny nieustannie wrzeszał.. gdybym jeździł 8 goodzin, płakałby 8 bez przerwy... nawet mu podusię włożyłam pod główkę , ale to na nic, taki nam się egzemplarz trafił i nic nie poradzę liczę że wyrośnie z tego.
 
reklama
Jest nadzieja, ze u nas to jednak ząbki ida:-D:-D wylukalam dwie male biale kropki na dolnych dziaslach w miejscach jedynek:tak: tryb marudy nadal wlaczony wiec zaliczylismy w sumie 3 spacery, z czego jeden na wazenie i wazymy 7320:happy: jak tak dalej pojdzie ze spacerami to zbedne kilogramy szybko pojda w zapomnienie:-D

Kasia na zakupowym zaraz wrzuce link do cuuuuuuudownego nosidelka. Naczytalam sie mase opinii i internecie i znalazlam te jedyne:-D masz szczescie, ze Zosia pomimo braku snu potrafi sie zajac soba to chociaz w ciagu dnia masz spokoj:tak: milego reaksu przy kominku:tak:

Agacina BLW w czwartek, jak wroce to zdam relacje:tak: dzisiaj jeszcze zadzwonili czy chce na zajecia 'chatter matters' bo zaczynaja od 12.09. U was tez sa takie zajecia?

Lene a samochod powinien dzialac uspokajajaco. Miejmy nadzieje, ze sie Maly w kocu przekona...

Karina no bo jak gotowac pol lezyczki kaszki i nie przypalic:confused: z tego powodu przeszlam na bobowite bez gotowania i teraz zalewam wrzatkiem i dodaje troche swojego mleka a potem cyc.

Ewula gratki treningow i samozaparcia. Ja jakos nie moge znales energii na zadne cwiczenia...

Olka wlasnie czytalam o Womarze ale Tula jednak wygrala:-D

Milej nocki :***
 
Pauletta, ale nie chce mleka czy butelke odrzucil?
Emilia, nie, o takich zajeciach nie slyszalam. My tylko na masaz chodzilismy :-) i raz w miesiacusa zajecia z wprowadzenia stalych posilkow, ale jeszcze na nie nie dotarlam :sorry:
lene, maly to chyba ma chorobe lokomocyjna, co? moze mu przejdzie jak zmienisz kiedys fotelik na wiekszy montowany przodem do kierunku jazdy. Kolezanka tez miala tak ze swoja corka, a w drugim foteliku bylo spoko.

Henio ma ochote na przytulanki z cycem, ale po 5 probach odlozenia do lozeczka udalo sie i spi dalej.
 
Nie no musze sie pochwalic - dzisiaj tylko dwie poudki w nocy o 1 a potem o 5 :))) a dzisiaj od rana zaliczamy przewroty z brzucha na plecy i z plecow na brzuch:-):-):-) i piszczymy przy tym z radosci:-D:-D:-D
 
Pauletta my też dużo nosiliśmy do odbicia, bo mała od początku mocno ulewała i kazali nam nawet 20-30 min ją trzymać w pionie...no i też się z tego zrobiła masakra, bo chciała tylko na rękach zasypiać i to jeszcze trzeba z nią było chodzić; próbowałam hogg ale tylko raz i nigdy więcej...a do tego zaraz żłobek, więc też przeżywałam, że panie się zbuntują i Majka będzie leżeć w łóżeczku i ryczeć...trwało to tak z 5 tygodni, aż nagle ostatnio jakby jej przechodziło - wieczorem zasypia SAMA w łóżeczku, tylko mnie woła co jakiś czas, ja przychodzę, podnoszę na chwilę, przytulam i odkładam...a w dzień albo ją przetrzymuję do kolejnego karmienia i wtedy pada, albo też ostatnio kilka razy zasnęła sama patrząc się w sufit...:szok: mam nadzieję, że i u Ciebie się ułoży, może Filip po prostu potrzebuje teraz więcej bliskości...

emilia gratuluję przewrotek :-) i trochę zazdroszczę, bo Maja przewraca się z pleców na brzuch, ale tylko przez 1 bok...no i próbujemy ją zmotywować, żeby przeskoczyła przez drugi, ale ona woli zrobić przewrotkę przez lewy i doczołgać się do zabawki, niż przerzucić się przez prawy...a w drugą stronę udało się tylko raz jak dotąd...

lecę bo się mała przebudziła i płacze...
miłego dnia!
 
Emilia - gratuluję przewrotów; u nas na razie tylko z plecków na brzuszek, w drugą stronę jakoś jeszcze nie idzie; ale za to stópki coraz bliżej buzi;-)
Mnie się wczoraj udało na aqua aerobik wyskoczyć - super było; mam nadzieję, że uda mi się chociaż raz w tygodniu sobie podjechać:-DWstaliśmy dzisiaj o 6 rano żeby pojechać do spowiedzi przed chrzcinami, ale jakoś nam się nie udało załatwić, bo ksiądz jedną panią chyba 15 min spowiadał i eMek nie zdążyłby do pracy...Może wieczorem nam się uda..
Miłego dnia wszystkim:)
 
Witam wszystkie mamy,
my wczoraj mieliśmy szczepienie, dopiero 2, bo mieliśmy odroczone i raz mi pielęgniarka niewyraźnie date wpisała i poszłam w zły dzień...:wściekła/y: Młody wczoraj niespokojny i płaczliwy, dziś może bedzie lepiej, nocka była jak zwykle super od 20.30 do 7.30 i jadł o 6. Jednak martwi mnie coś innego, mały w ogole się nie przekreca, nie rusza sie szczególnie, wiadomo bawi się, rusza rączkami i nóżkami ale że tak powiem - nie zmienia położenia...w łóżeczku też jak go zostawie tak go zastaje rano... Czytam, że wasze dzieci takie ruchliwe, młodsze już się turlają przekręcają, a on nic. Chodzilsmy na rehabilitacje bo było lekkie wnm i asymetrię ale niby już ok. Mamy jeszcze pare wizyt wypisanych i chodzimy tylko na kontrole rozwoju i reh. zadaje jakieś zabawy. Czy to przez jego dość spore rozmiary jest tak troszke opóźniony? (9kg, 72cm) Martwię się, główkę trzyma wysoko ale szybko się męczy. Nie chce panikować no ale to moje pierwsze dziecko i jak każda mama się martwię.
Do tego niesamowite pocenie stópek- ciągle mokre a lekarze mnie bagatelizują i słysze "taka uroda" a jeśli to krzywica? Mają wszystko gdzieś tylko żeby odbębnić swoje!
Musiałam się wyżalić... :-(Pozdrawiam.
 
pysiolinka - co do pocenia, to może być niedobór wit. D (ale jeszcze nie krzywica); my dostaliśmy od pediatry vid. D w kropelkach (Devikap się chyba nazywają, ale są na receptę) i jest troszkę lepiej:tak: może warto poprosić pediatrę...
 
karina26 od poczatku bralismy zwykłe kapsułki 400 j teraz bierzemy vigantoletten 1000 i 500 na recepte juz 2 miesiac i nic się nie poprawia, o skierowanie na badania doprosić się nie mogę. Czy moge zrobic dziecku takie badania bez spierowania za opłata?
 
reklama
Pysiolinka-mój Adaś też jest dość sporych rozmiarów i się jeszcze nie turla, chociaż jak miał 2 miesiące to zaczął się obracać z brzuszka na plecki, jak mówiłam, to nie dowierzali, dopóki sami nie zobaczyli:-)Ale to chyba dlatego, że na brzuszku nie bardzo lubił leżeć, teraz jest już lepiej. Na boczki się ładnie obraca, wczoraj nawet przekręcił się z plecków na brzuszek, ale z dużym wysiłkiem. Więc nie przejmuję się tym bardzo, dzisiaj idziemy na szczepienie i podpytam pediatrę o jego rozwój ruchowy, także relację Ci później napiszę. A póki co jest bardzo ciekawy wszystkiego, jak jest na rączkach, to bardzo chce chwycić przedmioty znajdujące się w jego zasięgu, więc kawa z nim na kolanach jest raczej niemożliwa, bo się wkurza jak nie może dosięgnąć kubka. Zaczął też walić rączkami w zabawki, w stolik i trzeba uważać jak ma się go na rękach, bo można oberwać;-)A jak jest u Was z siadaniem, bo mój Adaś próbuje i to ostro???
 
Do góry