reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie,

mamamia pierwszy dzień w przedszkolu Antek przeżyła dobrze. Nastawiam się jednak na jakis kryzys. Wczoraj jak odbierałam małego około 13 to jeszcze niektóre dzieci płakały .. oj tak było mi ich szkoda. Bardzo
Synek jeszcze z tych młodszych dzieci , bo 3 lat jeszcze nie ma. Przepaść między dziećmi ze stycznia a dziećmi z konca tego samego roku jest jednak duza. Trzymam dziś też kciuki za Twoją córeczkę

Agata777 nalezą Ci się te przespane noce jak mało komu . naprawde:tak:

chyba tyle ode mnie. Zupełnie nie mam weny na BB.
 
reklama
Witam wszystkie dziewczyny:-)
U nas nocka dzisiaj trochę gorsza, co dwie godziny karmienie i straszne wiercenie się podczas snu, ale wczoraj wieczorem Adaś nie zjadł za dużo kleiku, bo praktycznie zasypiał, także u nas jak dotąd, to jest różnica po podaniu kleiku, bo pierwsza pobudka jest po ok 4h.
Agata89-super, że chrzciny się udały i dziewczyny były grzeczne, przynajmniej trochę nerwów zaoszczędziły. To według tej teorii jeszcze kilka dni się przemęczycie i powinno być lepiej, bo niedługo kończycie 5 miesiąc:-)
EmiliaS-ja mogę polecić nosidełko firmy womar, są różne modele, ale cena też jest dosyć wysoka. Jest dosyć solidnie wykonane, także pod względem jakości ok i mają jakieś atesty, najlepiej poczytaj sobie na ich stronie:Womar - serce przy sercu. Producent artykułów dla niemowląt.. Jak na razie to ja małego jeszcze za bardzo w nim nie noszę, bo pediatra powiedział, że jeżeli nie muszę nosić, to mam poczekać aż zacznie samodzielnie siedzieć, a że kupiłam aż do 18kg ze względu na rozmiary naszego malca, to na pewno niedługo wykorzytamy:-)
Reniuszek-nasz Adaś generalnie bardzo dużo gada i piski też nie są mu obce, to mały rajdowiec nam rośnie z Twojego Synka:-)
 
U nas z każdym dniem coraz gorzej! Dzisiaj w nocy jeden wielki ryk...cyc pomaga na 15-20min, podrzemie i znowu ryk. W dwa dni całą tubę maści na ząbkowanie zużyliśmy! Pomagała, ale na krótko :(
Pierwszy ząbek wyszedł prawie niezauważalnie, ale teraz chyba właśnie zaczęło się na całego i pewnie potrwa z kilka tygodni :confused2:


reniuszek Jaśko też tak piszczał :) Teraz tylko sobie mruczy pod nosem i jakoś mniej "gada"... bardziej stęka i głośno okazuje zdenerwowanie.
Widać po nim, że bardzo już by chciał coś powiedzieć i bardzo się przy tym denerwuje :-) chociaż ostatnio wydobył z siebie "be" "ba" "bu" "aga" :)


Zauwazyłam, że mały coraz częściej czymś się zdenerwuje. Jak mu ucieknie jakaś zabawka to wkurza się niesamowicie, wyciąga ręce, macha nogami, krzyczy i nie zamilknie póki mu tego nie podam. To samo jest przy próbie siadania. Ostatnio w foteliku samochodowym, podczas podróży, zaczął się podnosić i dostał takiego szału, że musieliśmy stanąć na poboczu i go uspokajać ;|
 
Ostatnia edycja:
Czec gwiazdy ;) Gratulujemy pierwszych kwietniowych ząbków! U nas poza ślinieniem gryzieniem rąk, stóp i wszystkiego co pod reką ( czyt. cycek ) ząbków nie widać ... Córeczka miała 2 jedynki jak skonczyła 4 miesiące... ale każde dziecięjest inne i basta ... Martolinka ja też odstwailam mjąprzedszkolnakęi też raczej ok , ty6m bardziej, ze wybudowali nowe przedszkole takie ful wypas, normy unijne, srututu... ;) i mała umiera z zachwytu! Mamma mia: dont worry kochan, wiem ze to marne pocieszenie, ale to minie, ja miałam tak jak Ty z nockami ostatni miesiąc.. cyc 24 na dobę w buzi, przy tym kopie dra[pie, wierzga., mam siniaki na udach! szok! i znowu przeszłam zapalenie obu piersi, bo mi tak pokąsał sutki swoimi bezzębnymi dziąsłami, znowu gorączka była, ale udało się homeopatią rozpedzić. Miki tez nadal musi być w centrum uwagi, aczkolwiek zdarzają się lepsze dni na szczęście! Bylismy nawet w Poznaniu na weekend, cała droga w obie strony po 4 godziny na kolankach... bo inaxczej wrzask .. i przetrzymujemy go ile się da w tym foteliku, ale jak widzę w lusterku minę córki to ze względu na nią bardziej wyciągm go, bo my jakoś dalibyśmy radę, ale szkoda mi córy ... Pomału wprowadzam jakies nowości, kaszki są beee, nie chce ich i koniec, za to ugotowałam dynię zjabłkiem i zamroziłam 50 pojemnkow i rąbie to az miło... daje mu pojemniczek raz dziennie i cały czas cycek leci ..za jakiś tydzien zaczniemy gotować obiadki, mam tą super sytuację, że mam własny ogródek i nawet mąż załatwił królika! Nieubłaganie zbliza się powrót do pracy i coraz bardziej smutno człowiekowi, ale wiem też ze powrót między ludzi dobrze mio zrobi na psychikę... i człowiek trochę odpocznie sobie ;) najgorzej, aby cycuchy się unoprmowały z laktację synuś przetrwał pierwsze dni i jakośpoleci .... muszę siętrochę ogranąc, bo u fryzjera nie była wieki, dentysta i okulista teżczeka na mnie.... a włosy i paznokcie to masakra, jednak kaerrmienie poiersiąrobi swoje i witaminki uciekają z organizmu, bo wszędzie pełno moich kłaczków leży My się nadal rehabilitujemy, mimo, ze w Klinice w Gdańsku neurolog stwierdził , że Miki jest super zdrowy i nie wymaga zadnej rehab, ale lekarz ze Słupska nie chce się przyznac do złej diagnozy i twierdzi ze nadal mamy sie rehabilitować., ale mni eok, ale babka , która małego gimnastykuje jest powalona, zawsze o wszystko sięczepie, ostatnio nawet mojego męża i córkę zrugała, ale nie wytrzymałam i jej powiedziałam co myślę.... ufff jeszcze kilka spotkam i mam nadzieję, że już nie będę musiała jej oglądać, bo wszystkie rozumy pozjadała i jest mądrzejsza nawet od matek :) Głupia koza ! Za 10 dni przylatuje moja szwgierka z USA i czeka mni etrochę sprzątania, bo lubięmieć wszystko na ostatni guzxik zapięte, bardzo sięcieszęna jej przyjazd, bo jest sup[er śmieszna i wiem, że spędzimy ekstra czas ! Reniuszek : Miki też piszczy i sprawia mu to ogromną frajdę, w płaczu nawet ostatnio usłyszałam kilka razy maaammmaaaaaa !!! ;) Agata: dobrze ze masz patent na Twojego terrorystę! bo u nas spacery zdają egzmain tylko czasem ! i jak jestesmy na spacerku to czeasem 5 osób potrafi zapytać, matko co on tak płacze???? ja zaczęłam ignorować to i nie odpowiedam bo nie mam ochoty każdemu historii naszego zycia opowiadac , mimo , że w srodku się gotuję czasem.... pocieszam się że minie, bo musi ;)
 
Pauletta, mamamia u nas nocne wstawanie od jakiegoś czasu było po kilka razy a przesypiał już ładnie całe noce. I dziś po ok. 3 tygodniach obudził się na pierwsze karmienie dopiero o 6! Mam nadzieje, że to nie jednorazowy wyskok tylko wraca do starych przyzwyczajeń ;-).
W szpitalu byliśmy 3 dni, 2 godziny po narkozie były najdłuższymi godzinami od kiedy mały się urodził. Biedne dziecko płakało z głodu a ja nie mogłam mu dać jeść, jego proszący wzrok był straszny. Na szczęście wszystko już ok, teraz tylko jutro łapanie moczu na posiew :-(. Miłego dnia
 
Ha! Chyba dziecie mi sie troche naprawilo :-D wczoraj dalam mu jabluszko, dopoilam cycem i spal popoludniu 2,5 godziny. po kapieli zasnal jak kiedys i spal w lozeczku, nad ranem troche stekal i prukal jak szalony (moze to po tym jablku).

Emila S my mamy takie nosidelko BabyBjorn. Ja wylicytowalam na ebayu,bo troche drogie sa :shocked2:
de0a2a9d3313865d.jpg

Reniuszek Henry tez piszczy, szczegolnie jak chce zeby go wziac na raczki :sorry:


Renatal - zdrowka dla synka mam nadzieje, ze juz wszystko bedzie dobrze :-)

Nie mam pomyslu jak spedzic dzisiejszy dzien :-( ciezko tak czasami siedziec w domu z dzieckiem. Kolezanki albo w pracy, albo w colledzach, eMek w dzien spi, w nocy go nie ma. Czasami czuje sie jak samotna matka
 
Dziewczyny,
ja na prawdę nie chce narzekać na synka, bo to przecież moja najukochańsza myszunia;) no ale już czasami wymiękam...ostatnio nie mam chwili spokoju, żeby pomyśleć. On strasznie marudzi całymi dniami. Cała reszta jeszcze jest do przyjęcia, ale ten płacz i jęczenie ciągłe mnie wykańcza. Już nie wiem co mam z nim robić. Wszystkie badania wychodzą po kolei w porządku....

Ostatnio siostra mi powiedziała, że noszenie do odbicia sprawia, że niemowlę uczy się noszenia właśnie, bo przecież ono przynosi mu ulgę po jedzeniu i dobrze się mu kojarzy...także jesteśmy ugotowani. Metoda Hogg nie jest na moje nerwy niestety...Ma któraś z Was jakieś pomysły na samodzielne zasypianie dziecka? Nie wyobrażam sobie, że do Filipa przyjdzie opiekunka i będzie go nosiła do snu:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

W ostatecznym rozrachunku mam za swoje, podobno ryczałam non stop do 6 miesiąca życia, teraz muszę odpokutować;-)

Agata- super, że dziewczynki grzeczne:-) A propos tych kryzysów to chyba się zgadza, bo mojej koleżanki córeczka odmówiła obiadków i deserków właśnie w 7 miesiącu...

Renatal- jest zatem nadzieja:-)

Mamma mia- witaj w klubie!

Agata777- synu marnotrawny;-) prosimy o częstsze odwiedziny!!!!! Jakie bliźniaki fajne i duże, no nie mogę!

Reniuszek- cieszę się, że Maksi grzecznym chłopcem jest:tak:a wakacje się udały.

Dzisiaj się wyspałam to i humor mam lepszy, tak sobie myślę, że chyba będzie kiedyś lepiej, a na razie trzeba przetrwać. Do pracy wracam jakoś w drugim tygodniu listopada, więc do tego czasu musi się wszystko ładnie ułożyć i kropka.
 
Kasiagaw, fajnie mieliście - noc bez Małej :-) U nas na razie odpada, póki Adaś przy piersi, bo jednak w nocy nie wiadomo o której się obudzi, różnie to bywa - między 23:30 a 4.

Karina, super, że z chustą idzie dobrze. Ciężko dla pleców, ale jednak wyskoczyć na jakieś małe zakupy itp jest dużo łatwiej, zwłaszcza mieszkając w bloku bez wózkarni...

Pasażerka, dobrze, ze mężowi udało się wolne wziąć i zostanie z dzieckiem.
Adaś przed wieczorem też zawsze bardziej marudny.

Augustynka, współczuję ciężkich dni i niech mała bidulka dochodzi do siebie, żeby jej to swędzenie chociaż przeszło i się nie męczyła.

Agacina, kto wie czy to nie księżyc ;-) Adasia kuzyn w pełnię (2 lata) zawsze się w nocy budzi i wariować chce :O Adaś ostatnio w 2 pełniowe noce budził się nad ranem skory do zabaw, ale może to przypadek :p

Pauletta, Mamamia, mam nadzieję, że dzieciom szybko przejdzie.

Agata777, nieciekawie z tymi wózkami, dobrze że wreszcie udało się znaleźć odpowiedni.

Agata89, ale się masz ze swoimi pociechami :-) U nas dziś była moja siostra z rok starszym od Adasia synkiem i też wyściskiwał Małego mocno. Szkoda, że siostra zaczyna pracę za 2 tygodnie, bo rzadziej będzie okazja, żeby dzieci ze sobą po obcowały.

Emilia
, to pochwal się co ciekawego będzie na zajęciach o BLW.

Reniuszek, Adaś też piszczy czasem jak najęty. Jak odkrył tą umiejętność to też na cały głos cały dzień mógłby piskać, ale już mu przeszło ;-)
Z radości zawsze są piski, żeby był głośny śmiech trzeba się bardziej wysilić ;-)
Fajna sprawa z tym bieganiem.

Renatal, dobrze, że wszystko poszło sprawnie.

Pauletta, może to ryczenie ma w genach ;-) A tak na poważnie to chyba coś w tym jest, znajoma ma strasznie rozdarte dziecko, a ponoć i ona i jej facet też tacy byli.

U nas właściwie Adaś nadal należy do grzecznych dzieci, potrafi sam się bawić na macie, w nocy budzi się 1-2 razy na karmienie i zasypia jeszcze przy piersi nawet bez odbijania, bo spokojnie zajada. Za radą nie pamiętam już kogo zaczęłam prowadzić notatki spania i jedzenia Adasia i się okazało - regularności póki co brak ;-) Jedynie zawsze chodzi spać i budzi się rano o tej samej porze, pory karmień (nocą też) i drzemek są różne. Za dnia ma 3-4 drzemki, które trwają około 2 godziny 30 minut w sumie.

Jeszcze muszę się Wam czymś pochwalić. Jako, że wrzesień się zaczął to wracam na treningi i wczoraj wieczorem byłam na pierwszym. Są o świetnej porze, bo o 20:15, 5 minut od domu, po prostu idealnie :-) Trochę ruchu mi się przyda, prócz siłowni dla rąk w domu ;-)
 
reklama
ewula- to super, ja po Nince trochę (chyba 6 miesięcy) chodziłam na różne zajęcia do pure'a i zawsze lepiej się po nich czułam i miałam większy power ;-) ale teraz jakoś czasu, chęci i sił brak, chociaż 2 kg ostatnio mi przybyło i okropnie mnie to wkurzyło ,bo i tak bym chciała mieć nieco mniej ... więc stwierdziłam, że trzeba zacząć patrzeć co się je, bo w biegu łykam to co pod ręką no i zero regularności ...a najgorsze jest "uzupełnianie braków" ok 21/ 22 jak jest już cisza i spokój ..:sorry:

renatal- to super, że to już za Wami:tak:

aga_cina- oby jak najdłużej bez "usterek" :-D fajnie ,że małemu smakowało :-) ja wczoraj miałam straszny kryzys jeśli chodzi o bycie non stop z dziećmi w domu.. bo kocham je nad wszystko i życie bez nich byłoby teraz już puste i nieznośne, ale brakuje mi baaardzo kontaktu z ludźmi , czegoś innego nich pieluch, jedzonka, gugania, zabawy klockami itp bo czasem czuje się przez tą monotonnie bezużyteczna :zawstydzona/y: ale na szczęście uczelnia max za miesiąc się zacznie i będę miała swoją ukochaną odskocznie :-) ale dziś na szczęście już jest ok, szczególnie jak dziewczyny razem śpią i mam chwilę na jakieś swoje zajęcia.. ;-)

reniuszek- u nas piski raczej nie występują, ale są różne pochrząkiwania i pomrukiwania , a jak jest zmęczona to tak jakby kaszle ;-) pisz częściej !!;-)
 
Do góry