Hej Dziewczynki
Moj Maluszek wlasnie spi, wiec mam chwilke zeby zajrzec. U nas ogolnie wszystko dobrze, jestem jeszcze troszke zmeczona, ale powoli przyzwyczajam sie do mniejszej ilosci snu i nocnego wstawania. Szymek jest raczej spokojnym dzieckiem, wstaje srednio co 3 godzinki, przebieranko, jedzonko troszke minek i spi. Cos tylko ostatnio kurczy nozki i sie troszke prezy przy karmieniu, nie placze ale widze, ze sie Malenstwo meczy
i tak mi go szkoda
Wy tez tak emocjonalnie reagujecie w takich sytuacjach? Mam czasmi nawet lzy w oczach jak tak na niego patrze...mam nadzieje, ze to hormony i szybko minie. Poza tym Maly w koncu polubil cyca :-) mielismy spory problem z pokarmem na poczatku, bo Szymcio po ciezkim porodzie lezal w inubatorku i mial kroplowke wiec nie moglam karmic. Sciagalam pokarm ale bylo go tak malo, ze przeszlam mala zalamke, ale wstawalam co trzy godziny w sciagalam po 10 minut z kazdej piersi i stopniowo od 10ml doszlo do 70-80ml a teraz to az cycki puchna
Jak wychodzilismy ze szpitala i mial wazenie to okazalo sie, ze nie dosc, ze nie stracil na wadze to jeszcze przybral 15 gram
polozne w szoku byly, a do tego wszystkiego on jest taki sliczny, ze nie mozemy sie z mezem napatrzec...
Ja mam sporo szwow ale dochodze do siebie, opuchlizna zeszla i zaczynam normalnie funkcjonowac.
Mam do Was dziewczyny pytanie o sen waszych Maluszkow, czy jak juz zasna to raczej spia spokojnie czy sie kreca? Bo moj Malec czasami sie tak wierci, ze ja nie spie i sprawdzam czy wszystko u niego ok.
Kasiagaw cos Cie tu nie widac, czyzby sie zaczelo?
Rekinasia nasz termin juz mina
co u Ciebie??
Myself a u Ciebie po spacerku sie cos rozkrecilo?
Iza mam nadzieje, ze Alusia sie w koncu przyzwyczai do Maluszka. Najwazniejsze, ze juz zczyna troszke rozumiec, a reszta sie powoli ustabilizuje.
Sonisia co do ubran to tez mam problem...wchodze w leginsy ale z koszulkami to nie jest za wesolo bo wszystki za male w cyckach. Musze sie wybrac i zakupic jakies na ramiaczkac zeby wygodnie bylo sciagac do karmienia.
Robaczek jak super ze Mateusz juz nie nosi pamperow
wspolczuje kiepskiej nocki, oby zdazaly sie jak najrzadziej.
Kivinko moje wspolczucia Kochana...tez sie obawiam troszke tych kolek. Mam nadzieje, ze sie wszystko zaraz unormuje.
Karina wiem co to problemy z laktacja, wiec serdeczne wspolczucia.
Ziewaczka
-w nocy Maly zasypia raczej szybko.
- kapiele lubimy, byle nie za dlugie
- podczas snu Maly mi sie czasami wierci, cos tam pisnie raz na jakis czas, ale najwiecej przy przebudzaniu.
- kicha pare razy dziennie.
Lece bo zaraz poa wstawania, moze jeszcze zdaze bawarke wypic.
Milego dnia Kobietki!!