reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

g_agnes to faktycznie oby Ci się teraz coś nie zaczęło dziać, bo zobacz jak u madziaki się zrobiło, więc oby zdążył mąż wrócić...

Mum-to-be nie stresuj się...mi właśnie lekarz powiedział, że ruchy Maleństwa mogą być już teraz bardzo leniwe...
Popłakałam się ze śmiechu po przeczytaniu akcji z lodami...dobre...

exquise super, że Wiktorek taki Aniołek...no i mam nadzieję, że poradzisz sobie jakoś z tymi papierkowymi sprawami...

Rekinasia a skąd wiesz, że Ci opadło dno macicy?

pasazerka ja mam dokładnie to samo...kwitnę w tym szpitalu nie wiem kurna po co...nic się nie dzieje...a tu się tyle Maluchów rodzi, a ja dalej nic...
Umówiona na KTG?

porannakawo no wg lekarze takie skurcze, to nie skurcze, więc mam nadzieję jutro wyjść do domu...

robaczek zazdroszczę Ci tego urwania głowy...mi już dupa od leżenia odpada...

Emilia
ja też mam wrażenie, że ten kwiecień przereklamowany...mam wrażenie, że będę mieć wywoływany poród po terminie, czyli w maju...

kliki uwierz mi wolę siedzieć w domu niż leżeć w szpitalu...

andzik nie rób mi ochoty na pite, kiedy ja na szpitalnym wikcie jade...

afi fajnie, że już w domku:) gratulacje! Jak się Mały Julian miewa?

izka a jak poznałaś, że czop to czop? Bo ja już się zastanawiam od dłuższego czasu, czy mój czop jeszcze egzystuje gdzieś w środku, czy już może to, co wyleciało, to był czop?

A więc miałam robione USG, na którym wyszło wszystko pięknie, wody w normie i ogólnie wszystko super. Zosia ma prawie 3 kg i śmiało może już wychodzić na świat. Co prawda nie spieszy jej się, no ale to już inny temat. Poza tymi dwoma skurczami rano(które lekarze i tak uznają za niebyłe - bo to nie są skurcze wg nich), to na kolejnych KTG nie wyszło kompletnie nic. Tętno płodu ok, pęcherz płodowy w całości. Ogólnie nic się nie dzieje...kompletnie nic. Jutro zatem walczę o wyjście z tego okropnego miejsca...Szpital sam w sobie bardzo, bardzo ładny, ale akurat trafiłam na sale, która łączy się widokiem z placem budowy, więc za oknem zamiast widoczku mam dosłownie betonowe słupy, pręty i robotników gapiących się od 7 rano...no masakra jakaś...
Muszę jednak przyznać, że opieka jest naprawdę świetna. W ciągu dnia miałam 2 wizyty, położne są przemiłe, a wpadka ze śniadaniem wprawdzie była, ale później dostałam pyszny obiad - zupę pomidorową z ryżem oraz puree, surówkę z białej kapusty i mielone. I uwaga uwaga - koło 15 wjechał sernik z rodzynkami i kawa. A na kolację chlebek i twarożek i żółty serek. Normalnie aż w szoku byłam.
Odwiedziła mnie również położna, z która będę rodzić, omówiła wszystko ze mną i w razie czego mam się z nią kontaktować o każdej porze dnia i nocy. A najlepiej jakby mnie dziś w nocy wzięło, bo ona akurat ma dyżur, więc pięknie by się złożyło. No ale raczej nic tego nie zapowiada.
Całe szczęście, że eMek przywiózł mi laptopa i mam kontakt ze światem, bo dosłownie myślałam, że tu dzisiaj oszaleję do końca. Normalnie czuję się jak w jakimś zakładzie zamkniętym. Cały czas sama. Bo albo na noc mi wypisują kobitki z pokoju, a w dzień te co przyjmą to na zabieg idą i jak się wybudzą to wypisują. Ja też już chce do domu!!!!!!!!!
Idę się zaraz wykąpać, zlookam You Can Dance, poczytam trochę i może jakoś usnę w tym wariatkowie, bo dziś w nocy od 2 do 5.30 tylko spałam...
3majcie kciuki, żeby mnie jutro wypisali, bo podupadam psychicznie normalnie...
 
reklama
Witajcie ,u mnie też cisza termin na jutro ale nic szczególnego nie dzieje ,ataką miałam nadzieję że może w Swięta :-),czekanie jest dobijające ,pocieszam się myślą że jednak n ie sama czekam ...jeżeli do 19 nie urodzę to do szpitala ...
trzymajcie się dziewczyny ....
tym czekającym szybkiego i lekkiego
 
Pasażerka uciekasz w seks hę? :-D:-D w szpitalu siłą nikt cię nie zatrzyma, chyba, że będziesz zagrażać sobie lub innym :-D możesz na żądanie wyjść, jak podpiszesz papiery
Mum to be niezła jazda z galaretką, no i lody? orzeźwiające?? :-)
Iza zawsze masz powera, ale teraz normalnie rakieta - żebyś na porodówkę na Alaskę nie zaleciała :-D ale jak pomyślę, że za 2 tyg mogę tulić dzidziusia to dostaję adrenaliny a za dwa dni to już w ogóle czad:tak: co Alusi mówiłaś? że będziesz w szpitalu kilka dni czy coś innego?
Kliki to co by musiało być w tych witaminach? sterydy? odżywka białkowa? :-D a jak próbujesz poruszyć brzuchem, postukać, głaskać, to też nic? podjechałabym na IP, gdyby nie było reakcji
Reniuszek, Kivi jak ma siłę, to może nic złego, że podnosi... pewności nie mam, chyba, że to by to było napięciowe i bardziej wyglądało, jak prężenie
Andzik odzywaj się, zastanawiałam się czy już urodziłaś, że cię nie ma?
Kasiu wczoraj wieczorem siedziałam i zauważyłam, że brzuch mi się tak wysoko nie zaczyna, tylko między piersiami a 'twardą' linią macicy pojawiła się miękka bułka, zaczęliśmy z M oglądać brzuch z lewej i prawej i teraz jest niżej. Koleżanka, która dzisiaj była i tydzień temu mnie widziała też to zauważyła, że mi się niżej brzuch zaczyna. czyli maluszek się zaczyna wstawiać :) tylko teraz ciągle na siusiu latam. Liczę, że poranna będzie miała rację z szybkim finałem :)
 
Ostatnia edycja:
kasia u nas w szpitalu panuje zasada, że jak przyjmują ciężarną na oddział to 3 doby musi przelezeć. inaczej kasy nie dostaną za ciebie.
izka ciekawe czy z takim rozwarciem i energią to wytrzymasz do soboty:) wątpię;)
 
z tym podnoszeniem glowki to roznie jest, w zaleznosci jak to wyglada, moze to byc spoowodowane silnym napieciem miesniowym, wtedy powinno zaniknac ok 2 tyg po porodzie, jesli nie to juz jest sprawa do neurologa, bo moze wrozyc chorobe, wtedy sie podaje leki na obnizenie napiecia miesniowego, a jesli wyglada to normalnie to ja bym spytala lekarza zeby sie upewnic czy wszystko ok. niektore dzieci do 2 tyg zycia umieja chodzic jesli je sie wezmie pod paszki i prowadzi, potem ten odruch zanika i dzidzia zamiast stawiac nozke za nozka to podkurcza obie jak do siadu.

kiki dawaj znac co i jak, trzymam kciuki drobnico;)
 
Ostatnia edycja:
g_agnes w tym szpitalu co ja jestem to chyba tak nie jest, bo dziś 6 osób zostało przyjętych na oddział rano na zabiegi refundowane przez NFZ i około godziny 18 zostały wszystkie Pani wypisane i na jutro mają wypis do odbioru, więc chyba tak nie ma tutaj...nawet koleżanka, która tu rodziła, wyszła z synkiem po niecałych 3 dniach...także jeśli dobrze rozumuję, to chyba akurat mój szpital nie stosuje takiej polityki...się okaże jutro:) No a tak w ogóle, to ja jutro 3 dobę będę. Bo jestem od wczoraj, więc dziś drugi, a jutro trzeci dzień minie...:)

A do mojego lokum dołączyła właśnie dziewczyna w 35 tc z podejrzeniem zatrucia ciążowego. Pochodzi z tej samej mieściny co ja i prowadzi ją ten sam Gin co mnie, więc w końcu jest z kim pogadać...
 
Kasia to kciukasy zeby cie jutro wypuscili bo rzeczywiscie jak w psychiatryku masz:-D a ty mi dzis narobilas ochoty swoim sniadaniem i tez mialam kanapki z pasztetem;-)
Rekinasia cos ci sie chyba pomylilo ja raczej codziennie sie pokazuje ale dziekuje za troske.

kolorowych snow brzuchatki
 
iza ja to bym chciała żeby mi wywołali już, zaraz ale niestety nie ma chętnych do tego...jak nic się nie dzieje to trzeba czekać te 10 dni:/ Nie zazdroszczę Ci świadomości że już masz takie rozwarcie a nic się dalej nie dzieje, oby maluch zdecydował się wyjść z własnej woli!

kasia udało mi się umówić do lekarza na piątek i od razu mi chyba zrobią też KTG, chociaż cały czas mam nadzieję że nie dojdę tam jutro bo wcześniej się coś zacznie;)
Super że opiekę masz świetną, no i ten serniczek...mmmmm...;] Tylko szkoda że tyle Cię bez sensu trzymają...

wiercipiętka trzymajmy kciuki za siebie wzajemnie;]

Rekinasia ehhh wiesz co, ciężko to nazwać uciekaniem w seks jak się nie ma z kim go uprawiać:-D Bo T. ma dość;p

Ehhhh dziś całą noc się przekręcałam z boku na bok i za wiele sobie nie pospałam, o 5 małż wstawał do pracy to całkiem mnie rozbudził...Co się ładnie ułożyłam na boczku to łapał mnie skurcz, oczywiście jak tylko wstawałam skurcze mijały:/ muszę opanować technikę spania na stojąco chyba...
Na IP się nie wybrałam z lęku że mnie położą na oddział, tym bardziej że mały zaczął dzikie harce wieczorem i byłam trochę spokojniejsza. Udało mi się wcisnąć do lekarza na jutro i zobaczę co powie.

kiki jak tam z Tobą?
sonisia nie urodziłaś nam od tej przeprowadzki?
Kivinko jak tam kolki Marcelinki? zamówiłaś te kropelki?

Edit. Dziewczyny właśnie odszedł mi taki konkretny czop, chyba jednak kiedyś urodzę:-D
 
Ostatnia edycja:
Na dzień dobry wcięło mi już napisanego posta. :/ nie odtworzę już treści.

pasażerka cieszę się,ze umówiłaś się do lekarza i Dzidziuś wyprawia harce. Widocznie tak Mu się u Ciebie podoba,że postanowił przedłużyć pobyt. A może te harce to ostatnia dyskoteka w brzuszku i urodzi się juto/dziś? :-) z tym spaniem, to ja też ciężkawo, bo przewracam się z boku na bok i walczymy z EMkiem o kołdrę.;) plus wstawanie na siusiu.

Jestem już po prysznicu, zalokowałam się w kuchni ze śniadankiem i laptopem. Pranie wstawione, ostatnio piorę i piorę. Mam zamiar dziś troszkę poprasować. A tak tego nie lubię.
Pogoda znów ponura.

Skurcze zanotowane - aż jeden długi.

Miłego dnia!
 
reklama
witam:)

noc przespana przecudnie;) 4 razy wstawanie na siusiu ale jak wracałam to odrazu zasypiałam.
Miłoszek 1 dzień dał tacie popracować, mam nadzieje, że do jutra jeszcze posiedzi. Ale patrząc na przykłady dziewczyn nie znasz dnia ani godziny:)
3 dni do terminu u mnie objawów brak!! Nie ma dosłownie nic. Ciekawe co z tego wyjdzie, pewnie przenosze...

julianna daj koniecznie znać co u Ciebie!!!!! Moze już jesteście razem z Mają;)
kasia trzymam kciuki żeby Cię wypuścili dzisiaj:)
kliki,pasażerka jak u was sytuacja się wyklarowała?
agata,murka a co u Was? Wasz termin chyba dzisiaj....

Miłego dnia:)
 
Do góry