reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

ja właśnie zjadłam rzodkiewke ze śmietana, ale była pycha;)
dzwonili z laborotorium, że musze iść jeszcze raz na pobranie, bo skrzep sie zrobił..cokolwiek to znaczy, ide jutro znpwu sie kłuć;)
 
reklama
afilacja, każda ciąża jest inna. W poprzedniej nie miałaś skurczy, ale teraz możesz mieć, ale lepiej porozmawiać o tym z lekarzem.

Stokrotta życzę Ci dużo dużo zdrówka. Jutro powinno być już lepiej. Tylko pewnie będziesz miała zakwasy od torsji.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie nie mogłabym swojego brzuszka dotykać. Mimo, że mój jest jeszcze tyci tyci, to każdą wolną chwilę spędzam na głaskaniu. Rozmowa jeszcze średnio mi wychodzi, bo jakoś nie mogę się przemóc, ale to kwestia czasu.

A powiedzcie mi z tymi rozstępami. Bo mnie od dwóch dni brzuch swędzi i zaczęłam się smarować po prysznicu kremem na rozstępy, ale smaruję tylko brzuch i piersi. Wy natomiast mówicie jeszcze o plecach i pupci. Czy podczas ciąży jakoś przytyłyście, że poszło wam w tylne partie ciała czy nie wiem.... Ja jak pisałam, to na razie schudłam i nie myślałam o smarowaniu czego innego oprócz brzucha i piersi, ale właśnie troszkę mnie wystraszyłyście. I tak mam już rozstępy na plecach od rośnięcia i nie chciałabym ich powiększać.

Dam jutro znać, jak wyszły badania, ale powiem wam, że się obawiam. Ostatnio rozmawiałam z bratową i niby nie powiedziała mi tego wprost, ale chyba ona miała robione badania genetyczne u tej babki. Nie skończyło się to dobrze. Bratowa miała ciążę bliźniaczą i okazało się krotko przed porodem, że jeden dzidziuś musi mieć operację zaraz po narodzinach, hmmm bardziej zabieg niż operację. Ale gdy się urodził, to wyszło, że miał downa, zbyt wąski przełyk, problemy z sercem i chyba z krążeniem. Do operacji nie doszło, bo zmarł krótko po porodzie. Sęk w tym, że żadne badania nie wykazały tych chorób :-(

 
ja przytyłam na całym ciele, to nie jest tak, że w ciąży rośnie tylko brzuch, może są takie szczęściary, ale ja do nich nie należe;) tez mam rozstepy z okresu dojrzewania, ale te mi sie nie powiekszyły podczas cisazy tylko doszły nowe. ja proponuje smarowac uda, biodra i pupe..a;e jak maja wyjsc rozstepy to i tak wyjda..
 
afi napisz, ja jestem ciekawa co było..skad to krwawienie, tez miałąś krwiaczka?

ehhh... dostalam silnego krwotoku w nocy (bardzo silnego... ja nawet miesiaczki nie mam tak obfitej...). okazalo sie ze to z krwiaka. po trzech dniach mnie wypuscili ze szpitala i na drugi dzien znow przyjechalam na IP, bo dostalam silnego skurczu macicy, ktory trwal kilkagodzin i nie odpuszczal. bol byl porownywalny z silnymi skorczami porodowymi, ale byl ciagly... na IP stwierdzili twarda macice, powiekszenie krwiaka i podali leki, a bol ustapil po 15 godzinach. pozniej wracal od czasu do czasu, ale zwykle byl krotszy. teraz tez jeszcze czasem boli... :/ ale juz staram sie o tym nie myslec. po 2 tygodniach krwiak sie zmniejszyl i mnie wypisali. licze na to ze w piatek juz go nie bedzie (minie wtedy 10 dni od wyjscia ze szpitala). ale za to martwi mnie co innego, przy wypisie stwierdzili, ze otworzyla mi sie z zewnatrz szyjka... ale ponoc wewnatrz trzyma (tzn. trzymala tydzien temu... a teraz to nie wiem...) i to nie jest nic groznego na tym etapie ciazy i jak to ujal ordynator "taka moja uroda"... nie ważne, ze w poprzedniej ciazy z tego samego powodu, tylko ze w 32 tc trafilam na IP z rozpoznaniem porodu przedwczesnego i podlaczyli mnie pod fenoterol na 4 doby... teraz to "moja uroda" :/
dopytam o tą szyjkę w piątek... nie wiem... moze zdecyduja mi zalozyc szew, albo pessar... ? mam nadzieję, że obejdzie się bez dramatów... :/

vilmaq, ja sie z toba w pelni zgadzam, ale chyba sie zle wysłowiłam. nie chciałam zebys zrozumiala, ze twoje bole brzucha są niepokojące. mialam na mysli, ze moje nie byly spowodowane rozciaganiem sie macicy ;)

tworek, ja smarowałam do tego jeszcze biodra, pupę i uda... tam tez przybralam niestety... ciesze sie wszystko zrzucilam, ale rozstepy pozostaly... blade, ale są :/ i tez jestem zdania, ze jak mają wyjsc to i tak wyjdą ;) mimo to nie zaprzestane ostrego smarowania :)
 
Witam Was babeczki :-) Podczytuje Was ciągle dzisiaj ale nie mam o czym pisać
Tworek-Ja przytyłam 26kg a ważyłam 54kg przy wzroscie 166cm więc szczuplutka byłam mam rozstępy na całym ciele,na brzuchu,piersiach,tyłeczku,udach a nawet pod kolanami :-)
afi-koniecznie niech ginekolog sprawdzi szyjkę,być może załozy pessar i wtedy już będzie wszystko ok i jak będzie bezpieczny czas na poród to Ci go zdejmie :-)
 
Trochę mnie puściło więc się melduję;-) Leżę nadal , ale samopoczucie mam nieporównywalnie lepsze niż wczoraj.:tak:
Dziękuję Wam i za życzonka powrotu do zdrowia.Na pewno przysłużyły się do mojego lepszego samopoczucia.

Afiliacja bossssiuniu, ale musiałaś nerwów się najeść podczas krwotoku i skurczy.Domyślam się jak bałaś się o dzidziulka. Uważam ,że ważne jest teraz ,żebyś miała bardzo dobrego gina. Życzę Ci z całego serca kochana, żeby krwiaczek zniknął i żebyś mogła resztę ciąży cieszyć się spokojem i zdrówkiem.

Tworek nie słyszałam, żeby rozstępy pojawiały się na plecach, ale z miejsc najbardziej narażonych to wskazałabym głównie: brzuszek, piersi i pupę- nie tylko tył, ale biodra również, i tylna część ud;-)

Ganges mnie kłuje głównie z boku brzucha i zwłaszcza w nocy. Bywa tak, że kłucie jest tak mocne, że nie mogę się obrucić na drugi bok.


Dziewczyny spotkałyście się z tym, żeby facet był uczulony na jakiś metal, czy inny materiał w elektrycznej maszynce do golenia??? Obsypało mu całą szyję, więc kolejny nietrafiony prezent na urodziny:confused:
 
Czesc dziewczyny dawno mnie nie bylo, ciagle spie:-) albo jem albo wymiotuje:szok:
Jak sobie patrze na Wasze suwczki to duzo z Was jest juz w 12 albo 13 tygodniu.widze swiatelko w tunelu, ze niedlugo i ja bede tak daleko.ale narazie bardzo Wam zazdroszcze Kochane!
u mnie w poprzedniej ciazy wlasnie w 13 tygodniu zaczelam normalnie zyc, nabralam mnostwo energii!!!
a teraz gdyby nie moj facet to dom wygladalby jak...hm strach pomyslec. on robi tez jedzenie dla malej bo j od dawna nie jem obiadu.
piszecie duzo o rozstepach- ja smarowalam sie Vichy na brzuchu i na brzuchu nie bylo ani jednego. ale o piersiach zapomnialam i zrobil sie pod jedna:tak:.ale kto tam pod cycki zaglada?:-)
a teraz czekam jescze do 12 tygodnia ze smarowaniem.moja lekarka twierdzi -jak najmniej chemii do 12 tygodnia. a ja mam duze zaufanie do niej.
z farbowaniem tez czekam.choc mysle, ze balejaz, gdzie nie ma przeciez stycznosci ze skora nie powinien miec wplywu. a odrosty rosna:zawstydzona/y:
i jeszcze o rozstepach troche to jest tez genetyczne.i do konca nie mozemy miec wplywu na to, choc wspomoc kremami zawsze warto:-)
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi z rozstępami. Cóż jeżeli sie pojawią, to będę musiała z nimi żyć. Trudno...

Afi bardzo Ci współczuję. Tyle ile nerwów sie najadłaś, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Mam szczerą nadzieję, że będzie już dobrze :-)

Stokrotta dobrze, że już lepiej się czujesz. Jeżeli chodzi o maszynkę, to mój K nie może się golić zbyt często, albo na mało nawilżoną skórę (najlepiej mu jest się golić po prysznicu), to wyskakują mu takie małe białe krostki.

Zdenerwowałam się dzisiaj na swojego K. Pisałam wam, że jutro mam to usg i powiedziałam przyszłemu ojcu, że jak chce obejrzeć bąbelka w realu, a nie na zdjęciu, to może ze mną pojechać. Powiedział, że chce. Od soboty codziennie mówię o "środowym usg" bądź "jutrzejszym badaniu", bo się troszkę cykam. A ten przychodzi dzisiaj do mnie po 17 jakoś i mówi, że jutro rano wyjeżdża do swojej siostry na montaż parapetów, która mieszka 120 km od nas. Od razu się zapytałam czy wyrobi się do szóstej, a on, że o szóstej to on WYJEŻDŻA Z DOMU (tak to powiedział, jakbym jakaś nie-wpełni-sprytna była). CAŁKIEM ZAPOMNIAŁ!!! Powiedział, że się postara dojechać na czas, ale teraz to mnie wkurzył i niech mnie w tyłek cmoknie. Jak tak mu zależy, że woli do siostry pojechać, a nie przenieść to na czwartek, to mnie również nie zależy. :wściekła/y:

Przepraszam, ale musiałam komuś się wygadać.

Miłej nocki Brzuchatki

 
reklama
Afi- ale się nacierpiałaś-myślę, że teraz będzie już wszystko dobrze-daj znać po kontroli:-)
Justynaj-już niedługo, dasz radę!!!
Stokrotta- dobrze, że Cię puściło, ale odpoczywaj dalej i popijaj non stop-ja w czasie ostatniej jelitówki, to już prawie testament pisałam,4 doby masakry:szok:
Tworek-nie denerwuj się badaniem na pewno wszystko będzie w porządku, no a mężczyznami to już w ogóle nie ma co,oni mają zupełnie inny tok myślenia;-)
Moja córa mnie chyba zaraziła-czuję dziwne pieczenie w nosie...idę zaraz do wyra i "zamówię" na kolację grzanki z czosnkiem i herbatkę z cytryną-może nic się nie rozwinie...
 
Ostatnia edycja:
Do góry