Dzięki dziewczyny za odpowiedzi z rozstępami. Cóż jeżeli sie pojawią, to będę musiała z nimi żyć. Trudno...
Afi bardzo Ci współczuję. Tyle ile nerwów sie najadłaś, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Mam szczerą nadzieję, że będzie już dobrze :-)
Stokrotta dobrze, że już lepiej się czujesz. Jeżeli chodzi o maszynkę, to mój K nie może się golić zbyt często, albo na mało nawilżoną skórę (najlepiej mu jest się golić po prysznicu), to wyskakują mu takie małe białe krostki.
Zdenerwowałam się dzisiaj na swojego K. Pisałam wam, że jutro mam to usg i powiedziałam przyszłemu ojcu, że jak chce obejrzeć bąbelka w realu, a nie na zdjęciu, to może ze mną pojechać. Powiedział, że chce. Od soboty codziennie mówię o "środowym usg" bądź "jutrzejszym badaniu", bo się troszkę cykam. A ten przychodzi dzisiaj do mnie po 17 jakoś i mówi, że jutro rano wyjeżdża do swojej siostry na montaż parapetów, która mieszka 120 km od nas. Od razu się zapytałam czy wyrobi się do szóstej, a on, że o szóstej to on WYJEŻDŻA Z DOMU (tak to powiedział, jakbym jakaś nie-wpełni-sprytna była). CAŁKIEM ZAPOMNIAŁ!!! Powiedział, że się postara dojechać na czas, ale teraz to mnie wkurzył i niech mnie w tyłek cmoknie. Jak tak mu zależy, że woli do siostry pojechać, a nie przenieść to na czwartek, to mnie również nie zależy.
Przepraszam, ale musiałam komuś się wygadać.