reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Witam dziewczynki:):)
Mnie teraz będzie mniej bo mój S ma mini urlop i do niedzieli będę wpadała do was ale troszkę mniej niż zwykle.
Wszystkim chorym dużo zdrówka:-)
 
dzieki dziewczyny,

pójdziemy razem, najwyżej nie wejdzie :(
ale tak bym chciała zeby sam mógł nasza kruszynke zobaczyc!

ja od rana mam awrersje do lustra, bo mam cała buzie w pryszczach jak jakas nastolatka.. czy mozna cos na to stosować zeby nie zaszkodzić maluszkowi..?

życzę wszystkim miłego dnia (szczególnie w pracy.. heh) i zdrowia mamusiom!!!
 
Witajcie wtorkowo!
Ja po porannej walce z mdłościami, która wygląda codziennie tak samo - pobudka po 6tej, głód i mulenie razem wzięte czuli masakra, jedyne co mogę zjeść i musze żeby mdłosci przeszły to zwykłe płatki z lekko podgrzanym mlekiem, potem chwila w łóżku do póki nie przyjdzie kolejne mulenie i wtedy jedyne na co mam ochotę (tzn na widok czego jeszcze bardziej mnie nie muli) to jajecznica i do tego herbata, mimo, że byłam zagorzałą kawoszką i piłam po trzy dziennie!
Później na obiad to już różnie z zależności od tego co mnie najmniej odrzuca:)
Lekarz powiedział,że jak mam ochotę na to samo to mam to jeść, nie przejmować się, za kilka tyg. mdłości powinny ustąpić. Wy też tak macie że jecie codziennie to samo?

Kamisia - też czasami mam taki dzień że złość mnie roznosi, trzeba to chyba potraktować jak prawidłowy objaw zdrowo rozwijającej się ciąży i się bardziej nie nakręcać:)
Sonisia - ja byłam teraz na początku 10 tyg i miałam usg dopochwowe, ale mąż mógł być, bo już wszystko ładnie widać, nawet delikatne ruchy rączek
Anusia - współczuję z tymi myszami, z czy macie kota? Może przydałoby się nawet kilka sztuk? Moi rodzice mają 4 koty i jeszcze się nie zdarzyło żeby jakaś mysz się znalazła w domu, chyba że kot sam ją przyniósł żeby się pochwalić zdobyczą:)
Palusia - super że Twój ma urlop, korzystajcie z niego ile się da!
Agata 777 - może czekolada Ci pomoże? na pewno nie zaszkodzi, tylko czy masz ochotę?

Pozdrawiam i życzę miłego dzionka!
 
anussia oj przykro mi, że tak się dzieje. A powiedz mi? Macie jakieś widoki na ucieczkę z wioski, rozmawialiście o tym, czy nie wchodzi w rachubę?
robaczek i jak mały w nocy?
zeberka czujesz się lepiej?
sonisia dopochwowo jeszcze.
nurka też tak mam. W poprzedniej ciąży prawie 11 tyg jadłam dzień w dzień to samo i to ledwo ledwo, wymiotowałam codziennie a wyniki miałam super, dzidzia zdrowa.
Teraz też już drugi tydzień wciskam jakąś kromkę w siebie z rana, nalepiej z serem żółtym, potem druga i zupki, no i brzoskwinie z puszki.
Wyczytałam wczoraj, że woda z cytryną jest naturalnym środkiem przeciwwymiotnym. Dziś m po pracy nakupuje mi cytryn:tak:
 
murka81-do tej poryprzepadałam za wędliną na kolację a odkąd pojawiły się mdłości to teraz tylko żółty ser z pomidorkiem :-) a z tymi kotami to też mamy 4 ale one są podwórkowe ale teraz pchają się do domu,chyba czują myszy.Jeden już nawet złapał i bił się z drugim kotem o nią.Tylko martwię się czy mu to nie zaszkodziło bo myszy najadły się trutki
jagooodka-jeśli byłyby pieniążki to jak najbardziej byśmy "uciekli" ale ja nie pracuję a mój E.niewiele zarabia ale stara się jak może ale sama nie wiem czy E.zdecydowałby się na to-on tu całe życie mieszkał,tu spędził dzieciństwo,ma wspomnienia ehhh...
 
Ostatnia edycja:
hej laseczki:)

Jeju przejadłam się,mam rozwolnienie............
jak dzisiaj? mam nadzieję, że lepiej.

grrr, napisałam pol strony juz wszystkiego do Was ale przez ta głupia komórkę (bo zwykle nie moge sie zmibilizowac zeby napisac x kompa z drugiego pokoju..) znowu mi sie skasowalo wszystko i juz oczy mi lecą, wiec spytał sie Was tylko drogie mamusie o jedno:

22.09 mam druga wizytę UsG, bedzie to 10 tydzien i zastanawiam sie, czy w tym terminie robi sie juz badanie przez brzuszek, czy jeszcze dopochwowo..????? bo nie wiem czy mam brać mojego M na badanie :(

pozdrawiam Was wszystkie i Wasze Fasolki !

ja w pierwszej ciąży i w drugiej chodze od razu na usg z mężem, wołam go po badaniu. a wy czemu osobno? ty się krepujesz czy lekarz nie pozwala? może poprostu nie pytaliście, a moglibyście byc razem:) ja idę w czwartek jestem w 10 tygodniu, zobaczymy jakie będzie usg. z Damianem w 12 miałam juz przez brzuch.

Witam dziewczynki:):)
Mnie teraz będzie mniej bo mój S ma mini urlop i do niedzieli będę wpadała do was ale troszkę mniej niż zwykle.
Wszystkim chorym dużo zdrówka:-)

to miłego urlopowania:) nacieszcie się soba:)

młody z nianią na spacerku ja ide sie zaraz kąpać. idę dzis na paznokcie jestem taaaaka szczęśliwa a w piątek fryzjerka wpada zrobic ze mną porządek:) jupi:)!!

co do jedzenia to ja jem głownie kanapki z serem:) chociaz wczoraj apetyt jakos mocniej dopisywał. dziś jestem po bananie i herbacie truskawkowej, ale czuje juz głoda, więc przed kąpielą coś zjem jeszcze:)
 
jagoodka z tą cytryną rzeczywiście może być dobry pomysł - ja od kilku dni piję herbatę z cytryną i cukrem i mdłości jakby mniejsze.

A lekarz mi powiedział że na mdłości ważne jest żeby nie jeść bardzo gorącego, bo to pobudza żołądek i jeść małymi gryzkami wszystko, długo przeżuwając.
 
reklama
Cześć dziewczyny,
nie odzywałam się bo miałam straszny ból głowy przez ostatnie dni i nic mi się przez to nie chciało robić :( a po za tym to troszkę od czasu do czasu mnie mdli i to wszystko - mama mi powiedziała, że ona nie maiła żadnych dolegliwości w ciąży a urodziła 3 zdrowe dzieciaczki :) więc jestem dobrej myśli aby tylko mnie ta głowa przestała boleć (chociaż to podobno normalna dolegliwość ciążowa....)

anussia- bardzo współczuję tych myszy, zwłaszcza w ciąży gdy na wszystko trzeba uważać i na koty też.
sonisia - różnie, zależy od lekarza ale ja bym się nie krępowała i zabrała tatusia na usg - my mamy taki zamiar na wszystkie kolejne razem chodzić :)

dziewczyny współczuję wam tych mdłości aby do końca I trymestru potem nabierzemy sił i będziemy miały energię !!!!
miłego dnia :)
 
Do góry