reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Ewstra śliczny stroik, ja w tym roku nie miałam siły na robienie stroika, za to napiekłam ciastek jak głupia, chyba z 7 rodzajów i będę obdarowywała najbliższych słodkosciami;) ja tak dwa dni temu dałam w palnik z pieczeniem i lataniem, że do rana kręgosłupa nie czułam, jednak my baby jesteśmy durne jak nadochodzą święta:) przez ostatnie dwa dni już oszczędniej obchodzę sie z sobą i wszelkie sprzątania zrobił mąż, bo można przeholować z tym wysiłkiem i narobić sobie kłopotu
 
reklama
Kochane Mracoweczki zadko pisze,podczytuje troche ale dlatego ze piszecie z predkoscia swiatla:tak:Chcialam Wam zyczyc Wesolych,spokojnch,Zdrowych Swiat:-)

Idą święta, idą święta,
Każda buzia uśmiechnięta.
Z nieba biały śnieżek leci,
Już dzieciątko spieszy się do dzieci
Jest mroźna, świąteczna noc,
Pod choinką prezentów moc.
Teraz opłatkiem się podzielimy.
Wszyscy święta bardzo lubimy!
 
Zostawić Was na jeden dzień... :no::no::no: 20 stron do nadrobienia :szok::szok::szok: Ale doczytałam wszystkie elaboraty ;-) (może nie do końca uważnie, ale jednak)


na Wielkanoc to pewnie będziemy na dietkach lekkostrawnych żeby nasze mleczko dzieciaczkom nie zaszkodziło ;)
no albo w ogóle dopiero na porodówce...

I nastraszyłyście mnie z tym szpitalem teraz :baffled: Fakt co ja z dzidzią zrobię, nigdy nie miałam noworodka na rękach, nawet niemowlaka nie brałam bo się bałam :baffled: o matko:szok:

nie Ty jedna - więcej nas, lae wierzę w instynkt :tak:;-)


witam wśród słoniątek :-D u mnie juz 83 kg, mam nadzieję, że do 90 nie dobiję... a na wiosne kupuje Dobrusi i sobie rolki i będziemy smigać :tak: dla mnie siłownia czy basen niedpostępne, bo bez prawa jazdy i tak nie dam jeździć, no i co innego wyskoczyc, jak siłownię ma się niedaleko, a ja na same dojazdy minimum godzinke bym traciła... stąd mój zapał do rolek - a że Dobrusia widze ma wielka chęć się nauczyć, to we dwójkę raźniej ;-) a dobra droga kilkadziesiąt m od domu sie juz zaczyna - więc w każdej chwili do maluszka mozna podjechać, zatankować do pełna i jechac dalej :-D

uff kuchnia wypucowana, obiad się kończy, chatka posklejana, czkeka na ozdobienie, ciasto na pierniczki sie przegryza, a ja chwilkę mam to broszkę na zamówienie może machnę ;-)

Prawie 84 kg na ostatniej wizycie ;-), ale rolki to świetny pomysł - moje zapomniane w składziku; na wiosnę wyciągam i się rolujemy :-):tak:


Dziewczyny Wy tu się szykujecie do porodów? przecież mamy napisane w tytule, że jesteśmy MARCÓWECZKI, ja przed marcem nie zamierzam się rozpakowywać, zwłaszcza że się jeszcze nie spakowałam - do szpitala...
nie wyobrażam sobie sytuacji w której mąż mnie pakuje - mogłoby się okazać, że w torbie jest tylko jasiek i kapcie :-p

u mnie to samo :tak:

Mam pytanie: czy któraś z Was stosowała syrop DROSETUX?

widzę, że juz spokojniejsza jesteś, ale też potwierdzam - moja gin zaleciła ten lub stodal, jak byłam chora


ale jaja pękło nam łoże małżeńskie :-D Na szczęście po stronie M bo bym się załamała :-D:-D:-D
Dziś śpi na kanapie a jutro trzeba będzie to dokładnie obejrzeć :-p


Jakieś fatum czy co? Ja właśnie przed chwilą zarwałam podłokietnik kanapy (trzeba było się jakoś dostać po lapka :eek: bo na potrzeby jutrzejszej kolacji zrobiliśmy mini przemeblowanie....) Małż mnie chyba ubije :confused:


Ja Wam Wszystkim przesyłam najserdeczniejsze życzenia świąteczne, dużo spokoju, dobrego humoru i samych pozytywnych myśli życzę!

A oto nasza choinka
Zobacz załącznik 419220
i dzisiaj polukrowane pierniczki:)
Zobacz załącznik 419223

Amanda jaka piekna choinka zawsze taka mialam w domu tzn pelna:) bede chyba caly wieczorek sie na nia patrzyla,pieniki super
padam na kolana-jeszcze rybe trzeba usmazyc i wszystko.To ja wam sie pochwale moim stroikiem, ktory przed momentem zakonczylam robic.
Zobacz załącznik 419242

No i kolejne talenty :tak: Przepiękne rzeczy :tak:


Bozienka dołanczam do dziewczyn - z tym płotem zaszalałaś :no: Żeby to był ostatni raz ;-)

Mini zatkany nos? A nawilżasz powietrze w domu? (U mnie zdecydowanie pomogło)

Wchodzenie po schodach? Ja unikam włażenia po schodach ile się da - dobija mnie włażenie po naszych schodachna pierwsze piętro, więc.... :eek:


-----------------------

A wyjazd udany, wiele emocji każdej maści, dwie noce w sumie zarwane, więc ledwo sie trzymam na nogach. Rano obudziłam się zalewając łzami - koszmary, brrr...
Chciałam ugotować barszczyk, ale skończyła mi się butla z gazem :wściekła/y: Od miesiąca mówię M, że trzeba przywieźć zapasową od rodziców :wściekła/y::wściekła/y: I dziś jak wracaliśmy do domu, to mówię, żeby wziąć po drodze, ale NIE, bo on weźmie jak pojedzie na nockę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No i barszcz będzie się gotował dopiero jutro rano :dry: Razem z jarzynami na sałatkę, pieczeniem rolad (na drugie święto), sernikiem i innymi specjałami na jutro. Jak ja dam radę?? :confused::eek:
Małż też nie będzi próżnował, ale w tym mi raczej nie pomoże :no::-(

No nic - jakoś to będzie... A teraz biegne pakowac prezenty i doozdobić choinkę (dziadkowi "skończyły" się bombki po trzecim pudełku - a nie chciało się zajrzeć porządnie do skrzynki, gdzie były jeszcze trzy kolejne :rolleyes2:, więc nasze drzewko jest nieco gołe jeszcze i trzeba cos z tym fantem zrobić), potem przygotwać obrus i porcelanę na jutro, a może starczy sił jeszcze, żeby od raazu nakryć?

Kupiłam sobie sukienkę z tego Happy Mum - jestem mega zadowolona, pochwalę się po świętach - podobnie jak nadrobię inne wątki.

Tymczasem uciekam - "widzimy" sie po świętach, więc:

Zdrowych, pogodnych świąt, pełnych ciepła, miłości i spokoju.
W atmosferze życzliwości niech Wam mijają te dni pełne nadziei i radosnego oczekiwania.
Niech sie spełnią Wasze marzenia, a w sercach zagości radość i szczęście.
Niech Gwiazda Betlejemska opromieni Wasze domy i napełni swoim blaskiem ich wnętrza.

 
swieta-male.jpg
Niechaj ziemię rozśpiewa kolęda,
Każdy dom i każdego z nas,
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe Święta
Niosą wszystkim betlejemski blask.


Kochane jutro pewnie niebedzie czasu zycze wam zdrowych radosnych swiat spelnienia marzen duzych brzuszkow zdrowych dzidizusiow i dotrzymania do terminu
 
sie pusto zrobilo ;] haha

maz mi dzis kupil pare gazetek :] no i wyczytalam ze jednak urlop macierzynski liczy sie od 1 dnia (w dniu)porodu a nie jak kiedys 14 dni przed terminem porodu ;) no to mnie uspokoilo chociaz to ;p


No choina ubra, w kuchni posprztane kapusta i groch sie gotują, ja zaraz sie do brodzika rzuce okąpiele i do wyra .....
 
Ewstra stroik przepiekny!!!
Wy o tych porodach a mi juz 2 gin powiedzialo ze to tak wczesna ciaza ze nie ma o czym rozmawiac:)
A my w gorach w wisle - pieknie jest :) troche chodze ale dysze jak prosie i w nic sie nie dopinam bo jem za duzo tu!

Zycze wam dziewczyny wesolych swiat, duzo radosci i szczescia i szybkich latwych porodow:) i zdrowych spokojnych dzieciaczkow:)
 
Ten baśniowy czas świąteczny
tak dzieci raduje,
bo to gwiazdor pod choinką
prezenty pakuje.
Mały drobiazg dla każdego
... serdeczny przeznaczy,
czułe słowo,uśmiech serca
bo tak wiele znaczy.
I ja wam kochani
choć jeszcze nie święta,
składam sercem te życzenia
niech płynie kolęda.
Niech się oczy wasze śmieją
i serce raduje,
a miłości moi mili
nigdy nie brakuje.
 
ojjj nie wchodziłam od wczorajszego poranku i ciężko było nadrobić, ale chyba się udało. Ja biegam ze ścierką, odkurzaczem, mikserem i bombkami :-). Generalnie jest fajnie, pozdrawiam Was ciepło
 
reklama
A ja właśnie zeszłam na dół uszczknąć troche rybki po grecku :zawstydzona/y:
Czasem musze sie sama doprowadzać do porządku, ale przynajmniej sama sie zorientowałam w czym rzecz.
Mianowicie- przyzwyczajona jestem do odczuwania głodu.
Nie wiem czy to przez całożyciowe diety czy taki dziwny tryb zycia, ale głód nie powoduje u mnie wstawania w nocy by cos zjesc. Predzej zapic czyms pod reka byle dalej zasnac.
I teraz sama jestem zla na siebie jak tak sie dzieje :/ Tzn teraz siedze i siedze, skwierczy i nic, musze sama pomyslec i powiedziec sobie "kobieto masz w sobie dziecko idz cos zjesc!!". Normalnie bym zagryzla cokolwiek (ciastko) albo zapila i tyle.
Ehh i dzis w sumie co zjadlam grzanki rano, poznym popoludniem rybki troche- potem kilka ciastek delicji i wlasnie zorientowalam sie , ze to wszystko :sorry:
Dlatego zabieram sie za rybkę, o. ;-)
Miłej nocki i WSPANIAŁEGO DNIA JUTRO!
 
Do góry