Asiorreek myślę, że skarbonka to świetny pomysł! Najfajniejsza byłaby taka, którą trzeba zbić, bez możliwości dostania się w inny sposób
Ja póki co do porodu podchodzę zadaniowo – iść, przecierpieć swoje, skupić się na oddechu i ulżeniu sobie, zaangażować w 100% męża do pomocy w uśmierzaniu bólu, urodzić. Zawsze w wielu sprawach takie podejście mi pomagało, więc liczę, że i teraz pomoże
Co do długości porodów to moja mama rodziła 3 razy – za każdym razem z oxy, bo wody jej odchodziły, ale akcji brak. Z dziecka na dziecko, a ma nas troje, coraz dłużej – pierwszego 12h, mnie 16h, a ostatniego wcześniaka miesiąc przed terminem 29h
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
więc chyba nie ma reguły chociaż z tego co czytam na forach to wszystkie teraz piszą, że urodziły dużo szybciej drugie…
No właśnie! Jak to jest z tym przebijaniem pęcherza, że wszystkie babki piszą, że je to bolało? Jak to możliwe? Przecież chyba kobiecie nic nie robią tylko przebijaja pęcherz, który nie jest w żaden sposób unerwiony.
Myszkajoasia możesz opisać jaki to rodzaj bólu?
HHhmmm ja gdyby nie ruchy Małego i te ostatnie bóle miesiączkowe to w sumie też nie zauważyłabym, że jestem w ciąży
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
tfu tfu, póki co wszystko pięknie, gładko, więc liczę, że przy porodzie też tak będzie
Marzycielka – chciałabym móc tak opisać swój poród
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
szybki, parcie, raz dwa trzy i po wszystkim
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
chociaż domyślam się, że jak się jest na sali to on wcale taki szybki się nie wydaje! Zwłaszcza, że byłaś tam od niedzieli kilka dni!!
A mnie na szkole rodzenia mówiły położne, że lepiej jak krocze pęknie (o ile położna widzi, że będzie to pęknięcie powierzchowne I stopnia, a nie III czy IV). Wtedy nawet nie szyją
Dziewczyny, a czy któraś z Was miała poród kleszczowy albo próżnociąg? Nie daje mi spokoju to, że Mały się może zaklinować, a nie chciałabym żeby wygiągali go którymś z tych narzędzi tortur. Nigdy nic dobrego o nich nie słyszałam – zniekształcone główki, uszkodzony mózg, albo jakieś inne historie
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)