reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

A ja właśnie zabieram się do mycia okien. Z Frankiem to w 39tc. myłam okna i nie przyspieszyło to porodu. Chociaż teraz trochę przeginam, wczoraj cały dzień męczyliśmy się z meblami plus wielkie zakupy w tesco i cały dzień miałam brzuch twardy jak kamień, wieczorem nawet bolał mnie trochę i cholera przez to wszystko śniło mi się, że urodziłam w 32tc. Ale remont powoli się kończy i mam zamiar potem parę dni nic nie robić.
Przepraszam, że nic więcej nie piszę, ale muszę zasuwać dalej.
 
reklama
zazdroszczę Wam tego optymizmu i chęci do pracy..mi kompletnie nic się nie chce :zawstydzona/y: o Świętach nawet nie myślę, bo wtedy to juz w ogóle dopada mnie mega dół..został tydzień..a ja jeszcze nic nie mam zrobione..okna brudne, syf w chałupie jak nic..a mnie się nie chce sprzątać..wkurza mnie to, że małżon też nic robić nie może..przez to ciągle się kłócimy..wiem, że biedak się stara jak może..pozmywa, pójdzie do sklepu nawet..ale ja bym chciała, żeby robił wszystko to co przed tem..żeby odkurzał, zamiatał, mył podłogę..bo te czynności akurat mi nie służą..wystarczy, że umyję podłogę to krzyż potem boli mnie przez trzy dni..:-( przez to wszystko nawet nie mam ochoty na kompletowanie wyprawki:baffled: a czas już chyba się za to wziąć:zawstydzona/y: dobra już nie marudzę..idę pranie wieszac..małżon pojechał po wypłate..to pójdę sobie później cos kupić..może mi się humor poprawi:tak:
 
Ja tez wczoraj chionke ubralam a dzisiaj i tak bombki przewieszalam hehe :)Tez sprzatam piore prasuje i takie tam.Okna moj TZ zabronil mi myc wiec poczekam az umyje na wekend a co tam nie bede ryzykowac.:baffled:A dzisiaj cos mnie brzuszek pobolewa:crazy:A dla dzidzi ciuszki i reszte rzeczy mama pokupowane .Brakuje mi bujaczka chociaz sie caly czas nad nim zastanawiam ,wanienki i przewijaka.Aha i spiwora do wozka.Hmm jeszcze pewnie cos sie znajdzie .;-)
 
Lajfik ja też pracuję tylko do końca roku... więc w styczniu się bierzemy za leniuchowanie!!!
co prawda mam w planach umeblowanie i pomalowanie pokoiku dziecięcego, ale będę tylko nadzorować a mąż zrobi resztę.
Co do porządków to odkurzanie i mycie podłóg należy już do męża... ja resztę zrobię.\
Machanie mopem już nie dla mnie...
 
Lajfik no i moje tez już 3 świeta tu w Irlandii no ale cóż takie zycie... nie ma co narzekać... chociaż z mężem a nie samotnie tu jestem :)
a z tymi badaniami to rzeczywiście... ja niałam tylko raz robioną krew w 12 tyg. i od tego czasu juz ani razu... wiec nie wiem nawet czy wszystko dobrze, no ale chyba anemii nie mam...
Pozdrowionka posyłam :*
 
Lajfik no i moje tez już 3 świeta tu w Irlandii no ale cóż takie zycie... nie ma co narzekać... chociaż z mężem a nie samotnie tu jestem :)
a z tymi badaniami to rzeczywiście... ja niałam tylko raz robioną krew w 12 tyg. i od tego czasu juz ani razu... wiec nie wiem nawet czy wszystko dobrze, no ale chyba anemii nie mam...
Pozdrowionka posyłam :*

No właśnie...z tymi badaniami tutaj ..pisałam o tym Habci ,że tak to tu wygląda ...Nie chodzi się do ginekologa( tylko pierwszy kontakt) ...nie mamy badań na fotelu ginekologicznym itp. i żyje!!! ..Wiem że jeśli byłoby cos nie tak to od razu by sie mna zajęli odpowiednio ..ale na zapas nie będę sie zadręczać ...ani wymyślać tysiąca badań:-p
Ja miałam dwa razy krew ..ale co 4tyg. mam mocz+ciśnienie i waga .... tutaj ciąże traktują całkiem inaczej niz w Polsce ... a w piątek będę miała 2-gie USG
 
Ja też nie mam badań robionych co miesiąc i też nie zastanawiam się nad tym czy to dobrze czy xle ufam swojej lekarce i wiem że jakby co to zajęliby się mną odpowiednio.

Dzisiaj taki zwariowany dzień miałam musiałam z małym jechać na kontrolę migdałka bo Piotrek w pracy ale na szczęście od jutra ma dwa dni wolnego to posiedzi z nami bo stęskniliśmy się za nim już trochę.
 
reklama
Do góry