reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Tak sobie pomyślałam aby założyć wątek o rodzeństwie ...czyli naszych pierwszych pociechach ...co wy na to mamuśki :-).... Tam byśmy rozmawiały o wszystkim co tyczy naszych dzieci starszych... bo już niedługo będą miały rodzeństwo i się zastanawiam jak to będzie :-D:-D:-D
 
reklama
lajfik właśnie o to chodzi że kacperek bardzo rzadko choruje więc w życiu bym nie pomyslała że to może być ten migdał. My mamy jedną lekarkę sprawdzoną chodzimy do niej prywatnie i jest naprawdę świetna i jakoś na początku października jej nie było bo gdzieś wyjechała a kacperek dostał lekkiej temperatury i kaszel i katar więc pojechaliśmy do przechodzni i tam lekarka przepisała mu leki w tym antybiotyk:confused::confused: nie wiem po co. I Kacperek niby wyzdrowiał tylko mu się trochę utrzymywał taki jakby katarek ale nosek był suchy i teraz jak byłam w szpitalu i byli u mnie to wygłupialiśmy się z małym i zaglądnęłam mu do buźki a tam gulka prawie na pół jamy ustnej (głupio mi że wcześniej tego nie zauważyłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y: pochrapywał w nocy a ja nic.) no ale było minęło umówiliśmy się odrazu na nstępny dzień do naszej pediatry i chłopaki pojechali bo ja ciągle w tym szpitalu. No i okazało się że Kacperek był niedoleczony po tamtej infekcji, że już zaczyna mieć uszko zaczerwienione i oberzęk migdałka. Dlatego dostaliśmy leki na 4 tygodnie żeby sprawdzić czy to minie i obrzęk zacznie chodzić czy to raczej trzeci migdał i trzeba do laryngologa ale na szczęście jest dobrze. Co prawda leki mamy na jeszcze cztery tygodnie ale uszka ładne kacperek w nocy nie chrapie i znowu oddycha buźka.
Mam nadzieję że te leki do końca już pomogą a raczej wierzę że będzie dobrze.
 
No mój Kuba niestety bierze od sierpnia specjalne krople na obkurczenie migdałka ... na razie nie wycinamy go:tak: ... z tym ,że u niego był dodatkowo niedosłuch lewego ucha ..miał teraz zabieg na uszy (pisałam na zamkniętym o tym) i na kontrolę idę w styczniu

Po zakończeniu leków skontrolujesz Kacperka i na pewno będzie lepiej :-)
Najlepiej u dobrego laryngologa:tak:
 
lajfik czytałąm na zamkniętym. A te krople to talie na Lympho coś tam bo my też to mamy i do tego Clatrine(czy jakoś tak to syrop) i do noska Floxinide
 
a ja się porządkami swiatecznymi nie przejmuje:) owszem posprzatam jak co sobote , ale w zasadzie jakis specjalnych porzadków nie planuje. Przecież nie to jest najważniejsze w Święta. u nas w domu nigdy nie robiło się generalnych porzadków specjalnie na swieta. Dziewczyny przecież cały rok sprzatamy. A okna to myje jak jest ciepło:)
 
Tak sobie pomyślałam aby założyć wątek o rodzeństwie ...czyli naszych pierwszych pociechach ...co wy na to mamuśki :-).... Tam byśmy rozmawiały o wszystkim co tyczy naszych dzieci starszych... bo już niedługo będą miały rodzeństwo i się zastanawiam jak to będzie :-D:-D:-D

nie wiem czy jest sens... ja teraz nie ogarniam wszystkich wątków, a jak powstanie więcej :szok::szok::szok::szok::szok:
 
śpicie jeszcze :szok::szok::szok::szok:

wiecie co mi się dziś śniło??
patrzę sobie na mój brzuch a on zrobił się w kształcie mojego synka. Nóżki, rączki i główkę było wyraźnie widać, jego części ciała były pokryte skórą mojego brzucha. Dotykałam jego stupek, dłoni, paluszków. No i jak się obudziłam to pomyślałam, że chcę go już mieć koło siebie a nie w sobie:-):-):-).
 
aga221122 mi się już 3 razy powtórzył sen, że dotykam stópki mojego synka przez brzuch. Idealnie ja było widać. Też już chciałabym mieć Go przy sobie.
 
Czesc dziewczyny;-)
Nie pisuje,bo bylam w szpitalu a teraz juz w domu.Szyjki juz brak,ale jakos daje rade i trzymamy sie w dwupaku.Mam nadzieje,ze 3 tyg jeszcze wytrzymam.
Nietsety nie bede sie zbytnio udzielac,bo musze lezec,takze leze.
Pozdrawiam Was goraco ;-)
 
reklama
Kamylka ojej :( Trzymaj się. Leż dużo. Napewno wytrzymacie :) Trzymam mocno kciuki. Dzidzius już jest duży, więc nie musisz się denerwować. Długo leżałaś w szpitalu? Co Ci podawali? Nie chcieli założyć pessaru, albo szwu?
 
Do góry