A ja właśnie zabieram się do mycia okien. Z Frankiem to w 39tc. myłam okna i nie przyspieszyło to porodu. Chociaż teraz trochę przeginam, wczoraj cały dzień męczyliśmy się z meblami plus wielkie zakupy w tesco i cały dzień miałam brzuch twardy jak kamień, wieczorem nawet bolał mnie trochę i cholera przez to wszystko śniło mi się, że urodziłam w 32tc. Ale remont powoli się kończy i mam zamiar potem parę dni nic nie robić.
Przepraszam, że nic więcej nie piszę, ale muszę zasuwać dalej.
Przepraszam, że nic więcej nie piszę, ale muszę zasuwać dalej.