reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po wizycie u gina.

Dziewczyny, wydaje mi się że powinnyście zwrócić większą uwagę na ruch a raczej na ograniczanie go. Ja po pierwszym plamieniu dostałam duphaston, potem chociaz plamienie sie nie powtórzyło dodatkowo luteine i zakaz jeżdżenia rowerem, plywania na basenie i wchodzenia na Ślężę. Po sobotnim łażeniu na zakupach w niedzielę pojawiły się dwa skrzepy krwi. Trochę je zbagatelizowałam, ale położyłam się do łóżka na cały dzień. Nie pojawiło sie nawet plamienie, ale w poniedziałek zadzwoniłam do lekarza - natychmiast kazał mi przyjechać do szpitala. Zakazał wyjazdu w delegację i zapisał serię zastrzyków - progesteron z biogonadylem na przemian przez 10 dni. Czuje sie ogolenie dobrze, lekarz dał mi zwolnienie, zamiast zapuszkowania do szpitala. Niestety nie korzystam z niego bo mam w pracy mały nawał, ale bardzo sie oszczedzam. Nie nosze zadnych zakupów, nie robie dłższych wypraw. Miałam już 3 razy robione USG, wszystko jest ok, dziecko rozwija sie prawidłowo. Na następną wizytę ide w przyszła środę.
Miejcie na uwadze to, na co sobie pozwalacie, szczególnie jeśli pojawiają się plamienia czy juz nawet krwawienie.
Pozdrawiam
 
reklama
Oszczędzaj się Erika, i po tym nawale w pracy koniecznie idź na jakiś urlopik.

Jeśli chodzi o mnie, to wydaje mi się, że się nie przeforsowuję, nie uprawiam sportów, poza chodzeniem z pieskiem hehe... ale tak było zawsze, bo jestem leniuszkiem. ;D Natomiast jeśli chodzi o dziwganie, to właśnie odstawiam noszenie córci szwagierki bo wtedy pobolewa mnie podbrzusze, a trochę to ona waży. :D Ale na pewno nie odmówię sobie tej przyjemności, żeby chociaż potrzymać ją na kolankach ;D na pewno nie zaszkodzi, bo przy tym nie robię żadnego wysiłku :laugh: :laugh:
 
Rybko, dawaj zdjęcie USG w powiększeniu! No nie bądź taka! Pochwal się swoją dziecinką :) hmmm, może w topicu "relacje po USG"?
 
Hej!
ja bylam u gina przedwczoraj i dzisiaj, bo mi sie poprzednia pani doktor nie za bardzo spodobala i dlatego sobie poszlam jeszcze raz do innego. Dzis bylo ok, smieszny pan gin, bardzo sympatyczny. Okazuje sie, ze wszystkie badania mam w normie, wrecz idealne, rozyczki i toksoplazmozy tez, troche hormony tarczycowe zaszalaly, ale juz sobie z tym moja pani endokrynolog poradzi. Nie chcial mi robic usg, ale obiecal, ze nastepnym razem zrobimy (dopiero za trzy tygodnie :( ) zdziwilam sie, bo absolutnie zakazal brania wszelkich witamin. Nic nie bralam, ale myslalam, ze to raczej bedzie na zasadzie - jak pani chce, to prosze, a jak nie to nie... a tu tak kategorycznie... :) a poza tym powiedzial, ze wszystko wg niego jest ok i tak trzymac! szkoda, ze na foto mojego malego musze jeszcze poczekac...

pozdrawiam was serdecznie
m.
 
mnie owniez nie kazal brac witamin, poza tym wyczytalam ze witaminy dodatkowe jako suplementy mozna brac tylko jesli zwracamy duzo albo wyniki mamy beznadziejne, w piramidzi suplementy sa zaraz kolo slodyczy
 
Ja konsultowałam moje wychodzenie na basen z ginekologiem i nie ma nic przeciwko temu, powiedział tylko żebym w razie krwawienia odwoływała mój udział w zajęciach, a tak to mam jak największe prawo :)
 
Ja się co prawda nie konsultowałam ale wydaje mi się, że na pewno nie ma się co za bardzo forsować np. dzwigać, ale ruch myślę, że jest nawet wskazany przynajmniej taki gdzie nie musimy wkładać dużo wysiłku fizycznego i tak np. spacerek czy przepłynięcie basenu w swoim tempie bez pośpiechu to chyba są OK ;D
 
Ja na przyklad nie zamierzam rezygnowac z jakiego kolwiek sportu ... basen jak najbardziej i oczywiscie cwiczenia dla kobiet w ciazy ...forme trzeba trzymac ;) ;D
 
Czesc Babeczki,
rzadko tu zagladam bo jakos mi ostatnio nie idzie pisanie :)
Jutro zaczynamy osmy tydzien ciazy. U gina bylam w zeszly poniedzialek, stwiedzil ze na oko wszystko w porzadku. Na usg mam przyjsc 13 lipca. Boli brzuszek, piersi tez, rowno z siodmym tygodniem Mały zafundowal mi calodzienne nudnosci, niecierpliwie czekam co wymysli na jutrzejsza inauguracje osmego tygodnia :)
Dziewczyny, nie bierzcie dodatkowych witamin, zwlaszcza w zestawach. Kwas foliowy owszem, to na ewentualne wady cewy nerwowej, i wit. C i E, przeciwutleniacze, ale zestawy lepiej zostawic na pozniejsza ciaze. Na poczatku dzieciatka sa bardzo wrazliwe na wszelkie nadmiary i niedobory - tych drugich chyba nie ma co sie obawiac wczesnym latem, gdy naturalnych witamin pod dotatkiem :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
jeszcze jedno - czy widac Wam juz jakies kraglosci? Cale zycie bylam plaska jak deska, no i teraz do konca siodmego tygodnia przytylam poltora kilograma, wygladam juz jak wieloryb ;) brzuszek mam zaokraglony, choc przypuszczam ze i moje zachcianki maja z tym cos wspolnego :)
 
Do góry