reklama
No Myfa rozumiem Cię.
Ja tak żle się czuję od 3 dni. Juz nawet nie mam siły narzekac. Całe podbrzusze, kręgosłup, a na dodatek nie mam siły chodzic, spuchły mi tak nogi (przez całą ciążę takich nie miała, a przecież ciągle leżę) i na dodatek stan podgorączkowy.
Szczerze, to już mam dośc. Wszyscy mnie wkurzają, bo dzwonią co 2 dni czy aby to nie już. A jak nie odbieram to oczywiścia zaraz do Marcina, czy aby nie jestem na porodówce.
MAM DOSC!!!!
Ja tak żle się czuję od 3 dni. Juz nawet nie mam siły narzekac. Całe podbrzusze, kręgosłup, a na dodatek nie mam siły chodzic, spuchły mi tak nogi (przez całą ciążę takich nie miała, a przecież ciągle leżę) i na dodatek stan podgorączkowy.
Szczerze, to już mam dośc. Wszyscy mnie wkurzają, bo dzwonią co 2 dni czy aby to nie już. A jak nie odbieram to oczywiścia zaraz do Marcina, czy aby nie jestem na porodówce.
MAM DOSC!!!!
Myfa, chyba wiem o czym mowisz. Mi brzuchol twardnieje co jakas godzinke z roznych stron, a wieczorami szczegolnie mocno odczuwam bole przypominajace te miesiaczkowe. Ponadto maly ma dosc silne ataki wiercenia sie i coraz czesciej mam klucie w prawej pachwinie.
No, ale daje rade. Jutro do gina i zobaczymy czy wsadzi mnie do szpitala, czy poczekamy, az maluch sam zechce pojawic sie na swiecie.
No, ale daje rade. Jutro do gina i zobaczymy czy wsadzi mnie do szpitala, czy poczekamy, az maluch sam zechce pojawic sie na swiecie.
blond
mama dwoch urwiskow
no w koncu cos sie zaczelo dziac szyjka skrocona o jedna trzecia i rozwarcie prawie na dwa palce teraz szybko jeszcze mebelki poskrecac i w weekend moze dzidzia sobie przyjsc na swiat mimo ze mam termin na 16 lutego
Blond kurcze fajnie się masz. Ja mam podobny termin. Na wizyte jadę dopiero 6 lutego i już nie mogę się doczekać. Jeżeli masz rozwarcie na dwa to chyba już wyleciał Ci czop śluzowy?
Faktycznie na rozwiązanie nie będziesz musiała długo czekać :
Faktycznie na rozwiązanie nie będziesz musiała długo czekać :
reklama
Podziel się: