gorąco się zrobiło...
no więc ja zawsze lubiłam młodszych, to po pierwsze, i M. jest
młodszy o dwa lata (epizody ze starszymi też miałam, ale to nie dla mnie)... poza tym facet musi być bardziej
elokwentny ode mnie, a to dość trudne
w innym wypadku robię się strasznie zarozumiała
trudno mi było znaleźć odpowiedniego partnera, bo wszystkich mocno tłamsiłam, ale jak trafiłam na M. to on mnie lekko zgasił
...na koniec
poczucie humoru, takie sytuacyjne, z dobrym refleksem i natychmiastową ripostą, bo ja ciężki humor mam i trzeba umieć go ogarnąc!
a co do wyglądu (bo dla mnie to drugoplanowa sprawa) - ważniejszy jest
urok osobisty, to coś w spojrzeniu, co powoduje, że nogi Ci miękną! i raczej
blondyn, niebieskie oczy i
proporcje ciała są istotne! wyposażenie odpowiednie też lubię
i tak się składa że M. to też mój ideał pod tym kątem
))
Podobnie jak
Aestima, chciałabym, żeby się nade mną poużalał, bo on też woli teksty z gatunku "dasz radę dziewczyno! Bądź dzielna." A ja czasem nie chcę być dzielna, chcę być bidulką i potrzebuję, żeby mnie pogłaskał i przytaknął, że rzeczywiście jestem najbiedniejsza na świecie! A z tymi niespodziankami, to chyba rzadko który facet zaskakuje.
Ale wiecie co, miałam kilku, co mnie zaskakiwali na każdym kroku i wymiotować mi się chciało na te ich niespodzianki. A jak się użalali ze mną, to jak baby się zachowywali więc chyba wolę mojego starego sprawdzonego M.