Afi zgodzę się że każdy powinien decydować o sobie, ale są pewne granice wszystkiego wg mnie. Nie jestem lekarzem, ale z tego co wiem to cc również nie jest do końca bezpieczne, były przypadki paraliżu po nieumiejętnym znieczuleniu w kręgi, komplikację po cesarce to nie tylko migreny i bóle głowy... należy pamiętać że to już jest "operacja" ingerencja w organizm. Blizna na macicy zostaje w sensie biologicznym i w przypadku późniejszych problemów z drogami rodnymi może powodować pewne problemy. Dodatkowo miejsc takich nie można "ciąć" w nieskończoność, są przypadki że w późniejszych ciążach może (ale nie musi) wystąpić ryzyko pękania macicy w miejscu blizny itd. tzn ogólnie skutków negatywnych też jest sporo o których należy mówić otwarcie. Więc zanim ktoś się zdecyduje na jedno albo drugie niech do końca zapozna się z każdą stroną. Ja osobiście przeżyłam poród sn i chciałabym teraz też taki przeżyć, pewnie dlatego że wiem z czym się wiąże, że wiem jak szybko doszłam do siebie, w moim przypadku (bo nie odpowiem za ogół kobiet) było tak że cały ból i wszelkie niedogoności skończyły się wraz z porodem, a w przypadku mojej koleżanki która przeszła cesarkę - organizm wracał do siebie przez pół roku i przez ten czas żadko kiedy mogła brać dziecko na ręce (była po dwóch cięciach - 5 lat wcześniej torbiel jajników teraz cesarka) więc wszystko zależy od organizmu z tym się zgodzę. Jeżeli np. dla Afi trudniejszy okazał się poród sn to tylko należy mieć nadzieję że po cc będzie lepiej i tego życzę z całego serducha.. ale naprawdę jest wiele przeciwskazań do porodu sn, dlatego czasami nei rozumiem czasami dlaczego młoda, zdrowa, silna dziewczyna, która nie rodzi dziecka powyżej 4,5kg i nie ma przeciwwskazań do porodu sn wybiera sobie cc bo się boi chociaż sama nie wie czego, bo np. w jej przypadku może się okazać że taki poród byłby dla niej lepszy. Mnie uspokajał drink na noc, ale to nie znaczy że będę go piła w ciąży tak sobie tylko myślę
Ale tak jak pisze Afi - cc ma dobre strony na pewno.. ale złe też