reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienie i pozytywny test

Nalia91

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Październik 2017
Postów
10 638
Czesc, w 23dc zrobiłam test i wyszedł pozytywny.
24dc rano dostałam plamienia brązowego, które przez cały dzień ustepowalo, było tylko ma papierze i coraz jaśniejsze. Taki jasny śluz różowy lub kawa z mlekiem mam do dziś (3 dni).
Zrobiłam też tego dnia HCG - wyszło 55, a progrsteron 32.
Byłam u lekarza, który stwierdził, że ciąży jeszcze nie widać, bo to dopiero 3+3. Nie widac aktywnego plamienia w trakcie badania. Nie dal zadnych lekow.
Znalazłam w domu Duphaston. Myslicie, ze moge sobie sama zaorfynowac 3x1? Starczy mi na tydzien. Po tym czasie moge sie wybrac do innego lekarza. Moze już będzie widać ciążę.

Czy ktoś się spotkał z takim plamieniem jeszcze przed terminem miesiączki, ale już w ciąży?
 
reklama
To jest za wcześnie na leki, za wcześnie, żeby zobaczyć ciąże (za tydzień też może być za wcześnie). Ja rozumiem, że duphaston to jest w powszechnym mniemaniu lek, który nie szkodzi a tylko pomaga, ale jest na receptę i zaleca go lekarz a nie sama pacjentka i koleżanki z internetowego forum! Nie baw się w lekarza, bo możesz sobie zaszkodzić.
a plamienia mogą być fizjologiczne, naprawdę występują u wysokiego odsetka kobiet (a nawet krwawienia).
 
Dziewczyny może ja wam opowiem swoją historie i zarazem znajdę słowa otuchy.
Niecałe 2 lata temu w sierpniu mialam ciąże pozamaciczna, niestety jeden jajowod musiał zostać usunięty, zabieg laparoskopi i czas dochodzenia do siebie. Natomiast po 7 miesiącach zaszłam w koleją ciąże, niestety zakończyła się samoistnym poronieniem. Minęło 9 miesięcy i właśnie 5 dni temu zrobiłam test ciążowy, okazalo
Się ze jestem w ciąży. Ze względu na swoją historie i przejścia, zajęli się mną szybko, ale co z tego, jak ja odchodzę od zmysłów a czekanie mnie chyba dobije. Dzisiaj byłam na usg (5tygdzie ciąży) niestety Pani powiedziala
Ze coś widza ale jest to bardzo malutkie i nie mogą potwierdzić ciąży, krew została pobrana i odesłano mnie do domu, po 2 h otrzymałam tele żeby w teraz w środę wrócić do szpitala w celu powtórzenia bety, dodam ze mam lekkie brązowy plamienia widoczne tylko przy oddawaniu moczu na papieperze toaletowym, ostatnie dwa dni bolało mnie po lewej stronie, tak jakby jajnik. Dziewczyny proszę uspokojcie mnie w jakiś sposób bo mam 1000 różnych myśli a nie chciałam bym przechodzić znowu przez to wszystko co w zeszłym roku bądź prawie dwa lata temu!
 
Dziewczyny może ja wam opowiem swoją historie i zarazem znajdę słowa otuchy.
Niecałe 2 lata temu w sierpniu mialam ciąże pozamaciczna, niestety jeden jajowod musiał zostać usunięty, zabieg laparoskopi i czas dochodzenia do siebie. Natomiast po 7 miesiącach zaszłam w koleją ciąże, niestety zakończyła się samoistnym poronieniem. Minęło 9 miesięcy i właśnie 5 dni temu zrobiłam test ciążowy, okazalo
Się ze jestem w ciąży. Ze względu na swoją historie i przejścia, zajęli się mną szybko, ale co z tego, jak ja odchodzę od zmysłów a czekanie mnie chyba dobije. Dzisiaj byłam na usg (5tygdzie ciąży) niestety Pani powiedziala
Ze coś widza ale jest to bardzo malutkie i nie mogą potwierdzić ciąży, krew została pobrana i odesłano mnie do domu, po 2 h otrzymałam tele żeby w teraz w środę wrócić do szpitala w celu powtórzenia bety, dodam ze mam lekkie brązowy plamienia widoczne tylko przy oddawaniu moczu na papieperze toaletowym, ostatnie dwa dni bolało mnie po lewej stronie, tak jakby jajnik. Dziewczyny proszę uspokojcie mnie w jakiś sposób bo mam 1000 różnych myśli a nie chciałam bym przechodzić znowu przez to wszystko co w zeszłym roku bądź prawie dwa lata temu!
Plamienie sie zdarza ,ale powinien lekarz dać leki , ja poronilam 2 razy ,za 3 razem tez płaciłam, bylo to spowodowane niskim progesteronem ,dostalam lutein i duphaston ,i urodziłam zdrowa córkę, ale powinnaś skontaktować siw z lekarzem i o tym powiedzieć
 
mieszkam w Szkocji i niestety tutaj jest troszkę inny system leczenia :( nie ma czego takiego jak prywatny ginekolog :( byłam wczoraj w szpitalu ale oprócz cytologi nic więcej mi nie zrobili, kazali mi dzisiaj przyjść na usg, wiec poszłam ale na usg jak pisałam wyżej pani powiedziała ze niby coś widać ale cięży nie może potwierdzić, została mi tylko pobrana krew w celu sprawdzenia bety i w środę mam wrócić ponownie pobrać krew o płomieniach mówiłam tylko chyba nic z tego sobie nie robią bo twierdzą ze to się zdarza, oczywiście wiem ze się zdarza ale żeby nic nie dali na to, to mi ręce opadają :( do pl niestety lecieć nie mogę ze względu na to ze samoloty są jak narazie wstrzymane :(
 
Czesc, w 23dc zrobiłam test i wyszedł pozytywny.
24dc rano dostałam plamienia brązowego, które przez cały dzień ustepowalo, było tylko ma papierze i coraz jaśniejsze. Taki jasny śluz różowy lub kawa z mlekiem mam do dziś (3 dni).
Zrobiłam też tego dnia HCG - wyszło 55, a progrsteron 32.
Byłam u lekarza, który stwierdził, że ciąży jeszcze nie widać, bo to dopiero 3+3. Nie widac aktywnego plamienia w trakcie badania. Nie dal zadnych lekow.
Znalazłam w domu Duphaston. Myslicie, ze moge sobie sama zaorfynowac 3x1? Starczy mi na tydzien. Po tym czasie moge sie wybrac do innego lekarza. Moze już będzie widać ciążę.

Czy ktoś się spotkał z takim plamieniem jeszcze przed terminem miesiączki, ale już w ciąży?
Cześć:) Ja mialam plamienia przed terminem miesiączki w 1 ciazy. Myślałam, że to okres taki dziwny się rozkręca, więc nie panikowalam. Ale po kilku dniach zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Wtedy zgłosilam się do lekarza i dostałam luteine, potem zmieniono mi na duphaston, po którym plamienia ustały.
Niestety na tym etapie ciężko powiedzieć jak to się rozwinie. Na własną rękę na pewno nic nie bierz. Wiem, że ciężko ale spróbuj być dobrej myśli i czekać. Jak ponowisz badania to będziesz wiedzieć czy beta przyrasta prawidłowo.
 
Dziękuje ci za słowa otuchy, staram się być dobrej mysli, ale każdy ból pojawiający się, odtrąca mnie od pozytywnego myślenia eh
 
Wiesz bol pojawia się co chwilę w ciazy od rozciagania macicy albo np ucisku na inne narządy. Nie nakręcaj się tym. Napij się może meliski i odpoczywaj. A jak będzie ok w środę to zapytaj o duphaston czy cokolwiek tam mają z progesteronem. Ja W 2 ciazy się upomnialam o ten lek, chociaż też nie widzieli sensu, bo za wcześnie, ale Pani doktor powiedziała, że w sumie nie zaszkodzi i przepisała.
 
mieszkam w Szkocji i niestety tutaj jest troszkę inny system leczenia :( nie ma czego takiego jak prywatny ginekolog :( byłam wczoraj w szpitalu ale oprócz cytologi nic więcej mi nie zrobili, kazali mi dzisiaj przyjść na usg, wiec poszłam ale na usg jak pisałam wyżej pani powiedziała ze niby coś widać ale cięży nie może potwierdzić, została mi tylko pobrana krew w celu sprawdzenia bety i w środę mam wrócić ponownie pobrać krew o płomieniach mówiłam tylko chyba nic z tego sobie nie robią bo twierdzą ze to się zdarza, oczywiście wiem ze się zdarza ale żeby nic nie dali na to, to mi ręce opadają :( do pl niestety lecieć nie mogę ze względu na to ze samoloty są jak narazie wstrzymane :(
Plamienie może wystąpić tez po pobranej cytologii.
 
reklama
Dziewczyny dziękuje za odpowiedzi. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Dopiero jutro idę na powtórzenie bety i to jutro się okaże czy wzrosła czy nie. Wczoraj czułam się strasznie pobolewal mnie brzuch ku dołu i plamienia były ze tak napisze większe, dzisiaj czuje się ok i lekkie plamienia, i tak jeden dzień jest dobrze kolejny już nie bardzo. Czy to możliwe czy prawidłowej ciąży?
 
Do góry