reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze słowa naszych pociech

Dzisiaj wyciągnęłam kolejne starsze książeczki i znowu mnie zaskoczyła. Ja nie pamiętam tego, gdybym nie czytała tekstu to miałabym problem to odtworzyć. I najlepsze, że Ania mówi też słowa, których nie ma na obrazkach. I zapamiętuje i odtwarza nawet bardzo długie wyrazy - np. krasnoludkami.

Gratuluję wszystkim postępów!
 
reklama
Super dzieciaczki gaduły gratuluję postępów.

U nas Julka mówi bardzo dużo, czasem używa słów które gdzieś słyszała ale rzadko używa i nie mogę jej zrozumieć :-( jak już zorientuję się o co chodzi powtarzam słowo i dalej juz poprawnie używa.
Nauczyłam ją jak się nazywa, gdzie mieszka wie jak ma na imię mama (czasem woła do mnie Kasiu) tata dziadek wszystko pięknie powtarza, bardzo dużo słów umie z bajek i piosenek. Najcudowniejsze słowa jak dla mnie to jak przychodzę padnięta stęskniona z pracy do domu a Julka z uśmiechem:
"Cześć Kofanie, Kupiłaś coś Julci????"
Uwielbiam ją :tak:Normalnie:-D!!
 
gratulacje dla gadułek :-)
Weronika też powtarza coraz więcej słówek - jak coś się mówi to powtarza ostatnie słowo, więc trzeba uważać ;-)
nauczyłam ją jak mama ma na imię "OLJA", niestety tata ma na imię Arek - i to "R" jest nie do przejścia... mówi tylko "A" ;-)
 
brawo brawo dzieci:-)

Natalka ostatnio powtarza doslownie wszytsko,przyjechala babcia z pl,wiec duzo z nia rozmawia,a ta wszytsko w mig chwyta.Mowi cos takiego,ale nie moge dojsc co,hehe...JEBU,HEHE ,nikt zaznaczam w domu tego slowa nie uzywa,rozumiecie hehe;-):-Dale co to dla niej znaczy niewiem:no:

terz coraz czesciej wyraza slowami co chcce co robi.najlepsze sa,pusc,oddaj,boli,boi,choc,:-Dsmieszna jest
 
u nas z gadaniem rewelacja, gada jak nakrecona, moze nie opowiada historjek, ale buzia jej sie nie zamyka nawet jak to sa pojedyncze wyrazy + gestykulacja,

panie w przedszkolu mowia ze nawija po nid a ja nawet nie wiedzialam bo w domu sie nie wydalo, tylko ostatnio byly 2 smieszne sytuacje:

ja do Krysi: i jak smakuje obiadek?
odpowiedz: LEKKER!!

dobrze ze znam niemiecki bo bym sie nie domyslila

w przedszkolu my wchodzimy, wychodzi kolezanka z dzkadkiem, ja do Krysi: powiedz papa dziewczynce (normalnie odpowiada "papa dzidzia")
odpowiedz: Duch!! czyli czesc nawet nie wiem jak to napisac

stosuje zasade OPOL czyli one person one language i nie reaguje na niderlandzkie teksciory :baffled:
mimo iz kolezanka psycholog mnie straszyla ze Krysia na 100% bedzie mieszac jezyki tak sie nie stalo w przedszkolu mowi po nid a w domu po pl oprocz tych wyjatkow ktore opisalam wiec nie jest zle, zajarzyla juz co i gdzie i mam nadzieje tak jej juz zostanie, bo niestety widzialam tu w Holandii dzieci ktore z matka z Polski po niederlandzku rozmawialy a ja bym tak nie chciala :no:
 
Naprawde jestem pełna podziwu szczególnie dla dzieciaczków, które w dwóch jezykach zasuwają:tak: Gromkie Brawa!!
Alek wprawdzie nie składa jeszcze długich zdań ale tez sie juz mozna pojedynczymi słowami z nim porozumiec, Ostatnio smieszy mnie u niego jak mówi ze coś jest "mokee"- mokre np pielucha, włosy itp:-)
 
Krysia zaczela tez bardziej abstrakcyjne slowa lapac np lekki, wchodzi na wage i mowi "aja waga, kilo, lekki" wogole jej wypowiedzi to taki zlepek slow!! wogole gramatyki tam niema, na szczescie ja rozumiem, inna historia, poszlismy na plac zabaw, ona podchodzi do plotu kolo kanalu i mowi: "ojej,dzieci pika, do wody" okazalo sie ze to sie wydazylo kilka dni wczesniej jak byla z mezem w tym samym miejscu, dzieciom wpadla pilka do wody, bylam w szoku jaka ma pamiec
albo dzisiaj rano: "ciocia Ula, mama Kołaj dzidzia" czli ciocia Ula zostala mamą Mikołaja (który jest dzidzią oczywiście) poprzedniego dnia powiedzielismy jej to tylko RAZ i tak sobie wziela do serca te wiadomosc
kurcze powtarza caly sens tylko nie trzyma sie to gramatycznie, ciekawe jak dlugo trwa ten etap, moze do 2 urodzin zacznie nawijac w miare składnie ;-)
 
Marcysia rozkręca się w gadaniu. Najwięcej słówek sama od siebie mówi rano, istny "słowotok". Nie trzeba juz jej zachęcać" a powiedz...." tylko sama mówi rózne wyrazy. Nie będę ich wymieniać, bo właściwie jest w stanie powiedzieć prawie wszystko,(nie wszystko chce:tak:) Nadal nie buduje jakichś super długich zdań,zwykle sa to dwa wyrazy połączone, ale zaczyna odmieniać np. mama, z mamą, z tatą, taty nie (ma) itp.
 
reklama
Super dzieciaczki gawędzą!!:-)
Alek ciagle coś nadaje i w dodatku tworzy jescze kombinacje słow które juz zna przekręcając je specjalnie w jakies śmieszne słowotwory. A ostatnio z takich smiesznych słowek to jest mahuch czyli marchew, mówi sobie rozmaite rzeczy omijajac litery których nie potrafi wymówić np." guik"- guzik, gagek- garnek, "kulik"- królik "co jojisz"?- co robisz czyli nie potrafi Z i R napewno no i W tez nie bo jak sobie powtarzamy alfabet to w sumie tylko tych nie umie powtorzyć pomijajac Y i X, Ż, Ź;-) A ucho np. mowi przez takie U troche mieszane z A:sorry2:
 
Do góry