reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze słowa naszych pociech

Toola, "r" pojawia się najczęściej w 5 roku życia. Jeśli dziecko zamiast "r" mówi "l" lub "j" w młodszym wieku, to normalne, gdy zaś wymawia już wtedy "r", ale jako tzw francuskie (reranie), to warto iść do logopedy, bo trzeba zacząć ćwiczyć jęzorek i sprawdzić słuch :-)

Z małymi (ale jeszcze nie naszymi) można tak poćwiczyć:


  • [*] Dzień dobry misiu” - zabawa fabularyzowana ćwicząca narządy mowy
    Miś obudził się wcześnie rano – poprzeciągał się , poziewał.
    Zrobił poranną gimnastykę – kilka podskoków (unoszenie języka na górny wałek dziąsłowy), kilka wymachów rąk (wypychanie językiem policzków) i pięć okrążeń (w prawo i w lewo) wokół stołu (ruchy okrężne języka w przedsionku jamy ustnej, usta zamknięte). Umył ząbki (oblizywanie czubkiem języka górnych i dolnych zębów po wewnętrznej stronie przy zamkniętych i otwartych ustach). Postanowił policzyć swoje ząbki (dotykanie czubkiem języka każdego zęba na dole i górze). Nagle poczuł wielki głód i usłyszał jak mu burczy w brzuchu (wibrowanie wargami bbb,bbb).To znak, że pora na śniadanie;


    [*] Dotykamy palcem lub zimną łyżeczką podniebienia tuż za górnymi zębami, nazywając je "zaczarowanym miejscem", "parkingiem" itp.. w którym język (krasnoludek, samochód) powinien przebywać, gdy mamy zamkniętą buzię;


    [*] Przytrzymywanie czubkiem języka przy podniebieniu rodzynek, pastylek pudrowych, cukierków halls (z wgłębieniem w środku) itp;


    [*] Zlizywanie nutelli, mleka w proszku itp. z podniebienia przy szeroko otwartych ustach;


    [*] Konik jedzie na przejażdżkę - naśladowanie konika stukając czubkiem języka o podniebienie, wydając przy tym charakterystyczny odgłos kląskania;


    [*] Winda - otwórz szeroko buzię, poruszaj językiem tak, jakby był windą - raz do góry, raz do dołu;


    [*] Malarz - maluje sufit dużym pędzlem. Pomaluj pędzlem (językiem) swoje podniebienie, zaczynając od zębów w stronę gardła;


    [*] Młotek - wbijamy gwoździe w ścianę. Spróbuj zamienić język w młotek i uderzaj o dziąsła tuż za górnymi zębami, naśladując wbijanie gwoździa;


    [*] Żyrafa - ma długą szyję, wyciąga mocno szyję do góry. Otwórz szeroko usta i spróbuj wyciągnąć język do góry, najdalej jak potrafisz;


    [*] Słoń - ma długą trąbę i potrafi nią wszędzie dosięgnąć. Ciekawe czy potrafisz dosięgnąć językiem do ostatniego zęba na górze i na dole, z prawej i lewej strony;


    [*] Sklejanie pierogów – nagryzanie brzegów języka zębami (masaż i rozciąganie języka);


    [*] Wyżymaczka – przeciskanie języka przez maksymalnie zbliżone do siebie zęby;


    [*] Łopatka– wysuwanie szerokiego języka z buzi nie dotykając zębów;


    [*] Zdmuchiwanie skrawka papieru umieszczonego na czubku języka;
 
reklama
Marysia też nie przoduje w gadaniu ale widze co dzień postępy wiec się przestałam martwić: umie nazwać już wszytskie części ciała - włącznie z brwiami (bew) i takimi nawet jak szyja czy osławiony już pępek (pepek) - nie mówi tego wyraźnie i na pewno niejeden by mnie wyśmiał że to nie znaczy to wcale ale ja wiem że ona rozumie te słowa i mówi je po swojemu. Co z tego ze mówi koko na oko skoro wie że to oko i moze za mieisąc zacznie mówić oko. Na nogę mów ga - ale ja wiem i ona ze to noga i jest git jak dla mnie. Ja już jestem zadowolona po moim ostatnim schizowaniu się. 1,5 temu nie mówiła nawet połowy tego co teraz. Takze ja myśle ze na klazdego przyjdzie czas. I mi się wydaje ze nasze dzieci nie odstają - tylko własnie sa w normie a po prostu Natalka, Alusia, Julka czy te inne gaduły sa po prostu do przodu. Judyta i Marysia zaczęły chodzić jak miały 8 miesięcy i żadna z was się nie marwtiła ze wasze dzieci jeszcze nie chodzą. Teraz wszytskie biegają takm samo i nie ma zadnej różnicy w ich poruszaniu się.

PS. Abryz - ja się chciałam ciebie zapytać skoro tu sie ujawniłaś jako logopedka ;-) czy to że Marysia podsysa jeszcze butle (rano je kaszke z flaszki bo za chiny nie tknie Pepti łyzeczką) i ma smoka do spania moze jakoś wpłynąć źle na jej rozwój mowy? Pewnie już najwyższy czas pozegnać się z tymi gadżetami ...... prawda?:baffled:
 
Nie przeceniajcie mnie. Nie praktykuję, bo w gimnazjum zazwyczaj dzieciaki omijają logopedę wielkim łukiem. Czasami pomagam, gdy widzę, że tego potrzebują.

Ale, co do smoczka i butelki, zwykle mówi się o nich niezbyt pochlebnie. Myślę jednak, że chodzi tu głównie o czas takiego karmienia i ssania smoczka. Bez przesady, gdyby każde dziecko, które ssało smoczek w swoim życiu miało wadę wymowy, prawie cały świat by seplenił :baffled::baffled::baffled: Umiar, umiar i jeszcze raz umiar we wszystkim, nawet w ćwiczeniach mowy :-)

WADY WYMOWY U DZIECI W MŁODSZYM WIEKU SZKOLNYM, ICH Karmienie
Karmienie naturalne - piersią stwarza najlepsze warunki dla rozwoju dziecka. Jest doskonałym treningiem narządów niezbędnych dla prawidłowej artykulacji. Karmienie naturalne pozytywnie wpływa na:
- pracę mięśni klatki piersiowej,
- pracę mięśnia wargowego - odpowiedzialnego za domykanie ust,
- pracę mięśni, które wpływają na prawidłowy wzrost żuchwy, utrwalanie oddychania przez nos (ssąc pierś dziecko nie musi przerywać oddychania nosem).

Ssanie smoczka przez dłuższy czas wywołuje poważne zaburzenia zgryzowo - zębowe: tyłozgryz, zwężenie szczęk, wysunięcie siekaczy górnych, zgryz otwarty. Utrudnia także pionizację języka wpływając na powstanie wad wymowy.
 
Kropecka, dlatego nie neguję smoczków. Mój Piotrek nie ssał smoczka, nie pił z butelek z gumowymi smoczkami, a ma wadę zgryzu i czeka na aparat.
Wady wymowy są też dziedziczne i bezsmoczkowe dziecko może pięknie seplenić z zupełnie innych powodów :-)
Jakbyście zobaczyły,. ile jest czynników wad wymowy, to byście w ciąży usiadły i płakały, że Wasze dzieci będą miały jakąś wadę. Wyszła z tego cała książeczka :sorry2::sorry2::sorry2:
 
Alek nie lubi smoka normalnie tak w dzien bo mu sie kojarzy ze spaniem i wypluwa jak tylko chce mu dac do spania a on jeszcze nie chce isc spac. Dopiero łaskawie wezmie smoczka do buzi jak juz mu sie oczy kleja. Mysle w zwiazku z tym zeby mu odstawic ale pewnie jeszcze troche to potrwa bo on z kolei w nocy jak sie przebudzi i dam mu smoczka to od razu zasypia a jak nie moge znalezc tego smoka to zazwyczaj jeczy i sie nie moze ululac. Kasze doi jeszcze na noc ze smoka ale obiecałam sobie ze do 2 r.ż tak bedzie... A co do seplenienia to moj maz ma wade i lekko sepleni własnie i to pewnie dlatego ze miał wade zgryzu i jeszcze w sumie ja ma bo miła hałowy aparat jak był dzieckiem. A Alek tez ma cos przeciez nie tak z tymi zebami i ciekawa jestem czy bedzie miał tez wade zgryzu i/lub wade wymowy:confused: mam nadzieje ze po mnie odziedziczy brak takich wad:happy2:
 
Marcelina nie pije z butelki ze smoczkiem od 7 miesiąca życia, smoczka używa tylko i wyłacznie do zasypiania i co?-też ma wadę zgryzu, tzn.górne ząbki mocniej wystają.Dlatego jak ułamała sobie tę jedynkę górną, to stomatolog stwierdziła, że dlatego te zeby są bardziej narażone na ułamanie u niej, bo po prostu najmocniej wystają:-(.Pytałam, czy ten smoczek na noc może mieć jakis wpływ, ale babka stwierdziła, że nie, raczej podejrzewa genetyczne uwarunkowania. Mimo, że ani mąz ani ja nie mamy wady zgryzu, teraz, to podobno w dzieciństwie mnie też mocno nie domykała się szczęka,moja mama jakoś mi te zęby wpychała, no i jak wyszły juz stałe, to nie chwaląc się są równe jak z karabinu.Dentystka sugerowała być może później około 2 r.ż. zamiast smoczka taki aparacik, jak smoczek tylko bez gumki, ale jeszcze zobaczymy jak to będzie.Mała mówi na razie normalnie mi sie wydaje, a czy bedzie seplenić czy co to się pewnie okarze.:sorry2:
 
Nowe słowka Alka z ostatnich dni: Don (dom), dach, dać(zeby mu cos dac) cesc (cześć) odmienia słowo tata- tato, tatuś, i Adam, Adaś, Alek nie chce mowic ewentualnie mowi Aja albo ja na siebie, baka (to bańka mydlana)
 
abryz dzieki za profesjonalne wyjasnienia :tak:

a u nas mowienie na calego,z takich ladniejszych slow to mowi "kuje" czyli dziekuje i "posie" czyli prosze, ale nie zawsze we wlasciwej relacji :-D czasami daje mi i mowi diekuje i na odwrot, ale przynajmniej wie ze cos trzeba powiedziec milego

za to sa pierwsze slowa przeczytane: mama, tata, babcia, Krysia, Po, Noddy, pociąg (powiedziała "czcz"), auto, co, dzieci, na dworze, Kajtuś, w roznych sytuacjach i zawsze spontanicznie i bedzie tego mam nadzieje coraz wiecej, po prostu czyta to co umie wypowiedziec, a czy rozpoznaje wiecej slow to nie wiem bo jej nie przepytuje, do tego rozpoznaje cyfry oraz "+" mowi "dodać", takze mamy wesolo :rofl2:
 
reklama
O rany Toola toż to geniusz wcielony:szok::tak: Wow! jak to mówi ostatnio moje dziecko. Własnie zapomniałam napisac jak ostatnio sie czymus dziwi albo zachwyca to jest Łaał albo ojeej!:-D
Zreszta niedługo nie nadazymy z pisaniem co nowego nasze dzieci potrafią powiedziec bo bedą gadac jak najęte:laugh2:
 
Do góry