Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

[Devin]

Cześć, to i ja się oficjalnie przywitam, choć nieoficjalnie podczytywałam i się odzywałam już wcześniej dzisiaj badania genetyczne, po wynikach ruszamy z koksem

@marzycielko trzymam mocno kciuki!

@Devin u Ciebie za brak hiperstymulacji również

Hej! My czekaliśmy chyba 2 tygodnie na badania genetyczne.
Życzę powodzenia, ja najbardziej balam sie punkcji, ale nie ma czego sie bać, dzis mnie nawet brzuch nie boli a wczoraj po klinice to i nawet do pracy bym mogla isc
nie chciałabym hiper ale jezeli sie zdarzy to trudno. Tyle czekalam wiec i miesiac dluzej dam rade, trzeba byc dobrej mysli!

 

[Kejcik]

Cześć Dziewczyny ja się przygotowuje do swojej pierwszej wizyty w kierunku IVF i mam dwa pytania: czy któraś z Was może leczy się w Salva Medica w Warszawie lub innej warszawskiej klinice? oraz druga sprawa- mam możliwość wykonania większości badań wstępnych (typu toksoplazmoza, hbs itp) z pakietu, czy Waszym zdaniem jest sens zrobić je przed pierwszą wizytą i od razu zabrać ze sobą? Czy lepiej iść na pierwszą wizytę i dopiero po ustaleniu planu gry i otrzymaniu „oficjalnej” informacji o konieczności tych badań je wykonać?

 

[marzycielko]

Cześć Dziewczyny ja się przygotowuje do swojej pierwszej wizyty w kierunku IVF i mam dwa pytania: czy któraś z Was może leczy się w Salva Medica w Warszawie lub innej warszawskiej klinice? oraz druga sprawa- mam możliwość wykonania większości badań wstępnych (typu toksoplazmoza, hbs itp) z pakietu, czy Waszym zdaniem jest sens zrobić je przed pierwszą wizytą i od razu zabrać ze sobą? Czy lepiej iść na pierwszą wizytę i dopiero po ustaleniu planu gry i otrzymaniu „oficjalnej” informacji o konieczności tych badań je wykonać?

hej,
ja bym na twoim miejscu zaczekalam z badaniami u mnie badania zakaze sa wazne 6 miesiecy wiec szkoda gdyby sie okazalo ze nie wyrobisz sie w czasie i bedziesz musiala jeszcze raz je wykonac

 

[Bolilol]

Hej! My czekaliśmy chyba 2 tygodnie na badania genetyczne.
Życzę powodzenia, ja najbardziej balam sie punkcji, ale nie ma czego sie bać, dzis mnie nawet brzuch nie boli a wczoraj po klinice to i nawet do pracy bym mogla isc
nie chciałabym hiper ale jezeli sie zdarzy to trudno. Tyle czekalam wiec i miesiac dluzej dam rade, trzeba byc dobrej mysli!

u nas to mają być 4 tygodnie na wyniki części badań męża i 6 na kariotypy. Mam przyjść między 15 a 18dc, a akurat za 6 tygodni już będzie raczej 21-22dc więc bardzo bym chciała, żeby te kariotypy były ten tydzień wcześniej, no ale nie mam na to wpływu.
Z jednej strony bardzo bym chciała "już" (pewnie jak my wszystkie), bo mam za sobą 4 miesiące czekania na powtórne wyniki nasienia męża i bardzo mnie to czekanie obciążyło psychicznie, ale z drugiej wiem, że nie mam na to wpływu i już się zdążyłam nauczyć, że chcieć to ja sobie mogę

Bardzo się cieszę, że się dobrze czujesz byle do przodu

 

[Devin]

Cześć Dziewczyny ja się przygotowuje do swojej pierwszej wizyty w kierunku IVF i mam dwa pytania: czy któraś z Was może leczy się w Salva Medica w Warszawie lub innej warszawskiej klinice? oraz druga sprawa- mam możliwość wykonania większości badań wstępnych (typu toksoplazmoza, hbs itp) z pakietu, czy Waszym zdaniem jest sens zrobić je przed pierwszą wizytą i od razu zabrać ze sobą? Czy lepiej iść na pierwszą wizytę i dopiero po ustaleniu planu gry i otrzymaniu „oficjalnej” informacji o konieczności tych badań je wykonać?

Witamy!
Nie rob badań o których mowisz, my je robilismy tydzien przed punkcja, bo sa wazne 3 miesiace.
Ja poszlam z badaniami: drożność, usg, hormony z 1-3dc,maz nasienie. Kazala mi zrobic jeszcze raz hormony, usg piersi, histeroskopie i badania genetyczne. Mężowi usg jąder, jeszcze raz nasienie i tez genetyczne.
Wszystko wam powie na wizycie. I nie ma sie czym stresować ja jestem dzień po punkcji czyli najgorsze za mną a naprawde sie bardzo dobrze czuje.

 

[Devin]

u nas to mają być 4 tygodnie na wyniki części badań męża i 6 na kariotypy. Mam przyjść między 15 a 18dc, a akurat za 6 tygodni już będzie raczej 21-22dc więc bardzo bym chciała, żeby te kariotypy były ten tydzień wcześniej, no ale nie mam na to wpływu.
Z jednej strony bardzo bym chciała "już" (pewnie jak my wszystkie), bo mam za sobą 4 miesiące czekania na powtórne wyniki nasienia męża i bardzo mnie to czekanie obciążyło psychicznie, ale z drugiej wiem, że nie mam na to wpływu i już się zdążyłam nauczyć, że chcieć to ja sobie mogę

Bardzo się cieszę, że się dobrze czujesz byle do przodu

Jak robilam wiele badań z krwi to zawsze były szybciej niz mówiono ze będą to miejmy nadzieje że u was tak samo i ruszycie z procedurą

 

[Bolilol]

Jak robilam wiele badań z krwi to zawsze były szybciej niz mówiono ze będą to miejmy nadzieje że u was tak samo i ruszycie z procedurą

a kiedy u Ciebie jakieś wieści teraz?

 

[IssGreen]

Cześć Dziewczyny ja się przygotowuje do swojej pierwszej wizyty w kierunku IVF i mam dwa pytania: czy któraś z Was może leczy się w Salva Medica w Warszawie lub innej warszawskiej klinice? oraz druga sprawa- mam możliwość wykonania większości badań wstępnych (typu toksoplazmoza, hbs itp) z pakietu, czy Waszym zdaniem jest sens zrobić je przed pierwszą wizytą i od razu zabrać ze sobą? Czy lepiej iść na pierwszą wizytę i dopiero po ustaleniu planu gry i otrzymaniu „oficjalnej” informacji o konieczności tych badań je wykonać?

Ja poszłam z kompletem badań na 1 wizytę.

 

[Devin]

a kiedy u Ciebie jakieś wieści teraz?

W sobote o 8 krew hormony i o 11:40 wizyta i usg jajników. Jak jajniki beda w swoich rozmiarach -nie powiększone i krew okej to mozliwe ze transfer w poniedzielek (invicta podaje tylko 5dniowe zarodki) wiec 5 dni po pobraniu.
Jak jajniki powiększone (tak podejrzewam bo czuje te jajniki) i hormony zle to pewnie odroczony zeby dojsc do siebie. Wiec wtedy mrożą i podają za miesiac pewnie chwile po naturalnej owulacji

 

[MagicM]

W sobote o 8 krew hormony i o 11:40 wizyta i usg jajników. Jak jajniki beda w swoich rozmiarach -nie powiększone i krew okej to mozliwe ze transfer w poniedzielek (invicta podaje tylko 5dniowe zarodki) wiec 5 dni po pobraniu.
Jak jajniki powiększone (tak podejrzewam bo czuje te jajniki) i hormony zle to pewnie odroczony zeby dojsc do siebie. Wiec wtedy mrożą i podają za miesiac pewnie chwile po naturalnej owulacji

A dzwoniłaś do embriologów ile na ten moment udało się zapłodnić komórek? Nie wiem, czy pisałaś o tym? Czy mi umknęło gdzieś