reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

A dzwoniłaś do embriologów ile na ten moment udało się zapłodnić komórek? Nie wiem, czy pisałaś o tym? Czy mi umknęło gdzieś 🤔
nie. Ten co pobierał po punkcji powiedzial ile pobrał i że w poniedzialek mi powie ile jest 5dniowych ☺️
Szczerze to nie chce sie stresować kilka dni, wole sie dowiedzieć w poniedzialek. Ew w sobote u mojej dr zapytam czy wie ile jest zapłodnionych ale chyba wole poczekac do poniedzialku :p
 
reklama
A dzwoniłaś do embriologów ile na ten moment udało się zapłodnić komórek? Nie wiem, czy pisałaś o tym? Czy mi umknęło gdzieś 🤔
nie. Ten co pobierał po punkcji powiedzial ile pobrał i że w poniedzialek mi powie ile jest 5dniowych ☺️
Szczerze to nie chce sie stresować kilka dni, wole sie dowiedzieć w poniedzialek. Ew w sobote u mojej dr zapytam czy wie ile jest zapłodnionych ale chyba wole poczekac do poniedzialku :p
U nas jest podobna polityka. Nieznośnym było dla mnie to, że mogłam tak czekać 5 dni bez wieści, podczas gdy tak naprawdę np. wiadomo by było już od pierwszych dni, że żadne embriony się nie wytworzyły bądź nie rozwinęły... Poranek piątego dnia był najdłuższym w moim życiu ;-)
 
U nas jest podobna polityka. Nieznośnym było dla mnie to, że mogłam tak czekać 5 dni bez wieści, podczas gdy tak naprawdę np. wiadomo by było już od pierwszych dni, że żadne embriony się nie wytworzyły bądź nie rozwinęły... Poranek piątego dnia był najdłuższym w moim życiu ;-)
Mam tyle „pracy” w pracy ze dni szybko mijają. Nie mam czasu myslec o czyms innym a jakby do mnie ktos w trakcje zadzwonił i powiedzial: No niestety tylko dwie sie zapłodnily.zawału bym dostala i miala 3/4 dni w stresie.
Wole sie dowiedzieć w poniedzialek🤭🤭
 
Mam tyle „pracy” w pracy ze dni szybko mijają. Nie mam czasu myslec o czyms innym a jakby do mnie ktos w trakcje zadzwonił i powiedzial: No niestety tylko dwie sie zapłodnily.zawału bym dostala i miala 3/4 dni w stresie.
Wole sie dowiedzieć w poniedzialek🤭🤭
No tak, każdy ma inne podejście ;-) Często czytałam tu o tym, że dziewczyny miały wieści od swoich zarodków praktycznie codziennie ;-)
Ja też byłam zajęta pracą, ale na ten piąty dzień musiałam wziąć wolne... co by się nie stało. Idea była taka, że po otrzymaniu telefonu po ok. godzinie trzeba przyjechać na transfer.
 
No tak, każdy ma inne podejście ;-) Często czytałam tu o tym, że dziewczyny miały wieści od swoich zarodków praktycznie codziennie ;-)
Ja też byłam zajęta pracą, ale na ten piąty dzień musiałam wziąć wolne... co by się nie stało. Idea była taka, że po otrzymaniu telefonu po ok. godzinie trzeba przyjechać na transfer.
No to tez bym miala problem bo nie moge sobie tak po prostu wyjsc z pracy😀na poniedzialek tez musialam wziac wolne bo sie dowiem w sobote czy jest transfer czy nie 😳
 
No to tez bym miala problem bo nie moge sobie tak po prostu wyjsc z pracy😀na poniedzialek tez musialam wziac wolne bo sie dowiem w sobote czy jest transfer czy nie 😳
Właśnie stąd wzięcie wolnego z góry ;-)
Ja mam nawet problem z pójściem na macierzyński, nie mówiąc już o wyjściu po prostu z pracy... 😁
 
do mnie dzwonił codziennie embriolog z informacja o zarodkach i serce mi stawalo jak widzialam ze dzwoni ale 5 dni bez informacji tez bylo by dla mnie stresem ;p
ja dzisiaj popołudniu mam wizytę i pewnie poznam date transferu :)
a moja glowa od kilku dni nie mysli o niczym innym i bije sie z myslami czy sie uda czy znowu nic z tego :(
 
do mnie dzwonił codziennie embriolog z informacja o zarodkach i serce mi stawalo jak widzialam ze dzwoni ale 5 dni bez informacji tez bylo by dla mnie stresem ;p
ja dzisiaj popołudniu mam wizytę i pewnie poznam date transferu :)
a moja glowa od kilku dni nie mysli o niczym innym i bije sie z myslami czy sie uda czy znowu nic z tego :(
Tule i myślę ❤️🤗
 
do mnie dzwonił codziennie embriolog z informacja o zarodkach i serce mi stawalo jak widzialam ze dzwoni ale 5 dni bez informacji tez bylo by dla mnie stresem ;p
ja dzisiaj popołudniu mam wizytę i pewnie poznam date transferu :)
a moja glowa od kilku dni nie mysli o niczym innym i bije sie z myslami czy sie uda czy znowu nic z tego :(
Trzymam kciuki nieustannie!
 
reklama
do mnie dzwonił codziennie embriolog z informacja o zarodkach i serce mi stawalo jak widzialam ze dzwoni ale 5 dni bez informacji tez bylo by dla mnie stresem ;p
ja dzisiaj popołudniu mam wizytę i pewnie poznam date transferu :)
a moja glowa od kilku dni nie mysli o niczym innym i bije sie z myslami czy sie uda czy znowu nic z tego :(
Trzymamy kciuki! ✊🏻✊🏻
Tak źle i tak źle 😂ja serio jestem bardzo spokojna, wyluzowana. Nie wiedzialam ze az tak😅
 
Do góry