reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

Hej, dołączam do Was :-) 35 lat, pierwsze podejście. Aktualnie czekam na testowanie po 1 kriotransferze, który był 3.06. Testuję za dwa dni (12 dpt). Nie miałam transferu w tym cyklu co punkcja ze względu na ryzyko hiperstymulacji. I dobrze, bo byłam nieźle pokłuta - pobrane zostały 24 komórki, z czego 10 zamroziliśmy, a kolejne 10 zostało zapłodnionych (4 odrzucono ze względu na słabą jakość). Finalnie otrzymaliśmy 7 zarodków dobrej/bardzo dobrej jakości. Zdecydowaliśmy się na mrożenie oocytów, żebym nie musiała podchodzić drugi raz do stymulacji, która dla mnie była bardzo nieprzyjemna (fizycznie i psychicznie). Mam ogromną nadzieję, że pierwszy transfer będzie jednocześnie tym udanym 🤞
 
reklama
Hej, miło mi to czytać ❤️
A jak tam u ciebie i malucha ?
W piątek dam znać, bo jadę na pierwsze USG. Ogólnie 3 razy plamilam/krwawiłam. Lekarz każe się nie niepokoic :/ jestem obstawiona lekami, więc na tym etapie i tak nic i nikt mi nie pomoże. Dużo wypoczywam. Od transferu jestem na zwolnieniu.
 
Hej, dołączam do Was :-) 35 lat, pierwsze podejście. Aktualnie czekam na testowanie po 1 kriotransferze, który był 3.06. Testuję za dwa dni (12 dpt). Nie miałam transferu w tym cyklu co punkcja ze względu na ryzyko hiperstymulacji. I dobrze, bo byłam nieźle pokłuta - pobrane zostały 24 komórki, z czego 10 zamroziliśmy, a kolejne 10 zostało zapłodnionych (4 odrzucono ze względu na słabą jakość). Finalnie otrzymaliśmy 7 zarodków dobrej/bardzo dobrej jakości. Zdecydowaliśmy się na mrożenie oocytów, żebym nie musiała podchodzić drugi raz do stymulacji, która dla mnie była bardzo nieprzyjemna (fizycznie i psychicznie). Mam ogromną nadzieję, że pierwszy transfer będzie jednocześnie tym udanym 🤞
Witaj moja "jeszcze" rówieśniczko. Trzymam za Ciebie kciuki. U mnie pierwszy crio udany. Teraz czekam na pierwsze USG.
 
Hej, dołączam do Was :-) 35 lat, pierwsze podejście. Aktualnie czekam na testowanie po 1 kriotransferze, który był 3.06. Testuję za dwa dni (12 dpt). Nie miałam transferu w tym cyklu co punkcja ze względu na ryzyko hiperstymulacji. I dobrze, bo byłam nieźle pokłuta - pobrane zostały 24 komórki, z czego 10 zamroziliśmy, a kolejne 10 zostało zapłodnionych (4 odrzucono ze względu na słabą jakość). Finalnie otrzymaliśmy 7 zarodków dobrej/bardzo dobrej jakości. Zdecydowaliśmy się na mrożenie oocytów, żebym nie musiała podchodzić drugi raz do stymulacji, która dla mnie była bardzo nieprzyjemna (fizycznie i psychicznie). Mam ogromną nadzieję, że pierwszy transfer będzie jednocześnie tym udanym 🤞
Ojej ale wspaniale, że aż tyle udało się uzyskać maluszków. A w ogóle jakie miałaś wskazania do in vitro?
 
reklama
Hej, dołączam do Was :-) 35 lat, pierwsze podejście. Aktualnie czekam na testowanie po 1 kriotransferze, który był 3.06. Testuję za dwa dni (12 dpt). Nie miałam transferu w tym cyklu co punkcja ze względu na ryzyko hiperstymulacji. I dobrze, bo byłam nieźle pokłuta - pobrane zostały 24 komórki, z czego 10 zamroziliśmy, a kolejne 10 zostało zapłodnionych (4 odrzucono ze względu na słabą jakość). Finalnie otrzymaliśmy 7 zarodków dobrej/bardzo dobrej jakości. Zdecydowaliśmy się na mrożenie oocytów, żebym nie musiała podchodzić drugi raz do stymulacji, która dla mnie była bardzo nieprzyjemna (fizycznie i psychicznie). Mam ogromną nadzieję, że pierwszy transfer będzie jednocześnie tym udanym 🤞
A jaki protokół miałaś ? Krótki czy długi?
 
Do góry