Ja gdzieś ostatnio wyczytałam, że oliwka jest dla noworodków dobra, a dla niemowlaków już nie - zatyka pory czy tam coś. I że dla "starszych" dzieci lepszy jest po prostu krem nawilżający.
Chociaż z tymi kremami to też przestałam przesadzać - był czas, że smarowałam pupę po każdej zmianie pieluchy, teraz smaruję tylko po kupie (czyli 1-2 dziennie) i po myciu. I mam wrażenie, że skóra jest dużo dużo lepsza. Przedtem krem zbierał się w fałdkach, trzeba było go czyścić na każdym razem. Inna rzecz, że kiedyś kupy były w zasadzie przy każdym przewijaniu.
Chociaż z tymi kremami to też przestałam przesadzać - był czas, że smarowałam pupę po każdej zmianie pieluchy, teraz smaruję tylko po kupie (czyli 1-2 dziennie) i po myciu. I mam wrażenie, że skóra jest dużo dużo lepsza. Przedtem krem zbierał się w fałdkach, trzeba było go czyścić na każdym razem. Inna rzecz, że kiedyś kupy były w zasadzie przy każdym przewijaniu.