reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

ehh choroby...
ja to jestem szczęśliwa że M. jeszcze w szpitalu nie musiał być z niczym od urodzenia :tak:
z J. to do tego wieku bylismy w szpitalu już chyba ze 4 razy. A jak zaczynają kaszleć to od razu mam wizję ostrego zapalenia krtani i konieczności pobytu w szpitalu... Jak ostatnio mieli zap. krtani to w drodze na IP tylko sie modliłam żeby lekarz przepisał antybiotyk i zastrzyk rozkurczowy i kazał iść do domu... a serce waliło jak szalone...
 
reklama
justa - obserwuj ten katar i patrz, jaki ma kolor. Lenka też nigdy nie chorowała a 2 tygodnie temu zlekceważyliśmy zielonkawy katar i po 4 dniach przeszło jej na oskrzela, mogło też zając uszy, więc dostała antybiotyk:-( Aha i pamiętaj, że nosek czyścić trzeba przed jedzeniem. Najlepiej posadzić sobie dziecko między nogi i tak trochę do przodu na Małysza;-) pochylić, wtedy lepiej spływa. Piszę, bo nie wiedziałam tego i czyściłam kiedy mi pasowało i zazwyczaj na leżąco:zawstydzona/y:
 
Aniam- nie musisz przepraszac, tylko wiesz, czlek sam chory to wszytsko wkurza, no a jak dzieciaki choruja, to juz koszmar! :-( Mi starsznie szkoda tych chorych gackow!

Sama jestem zaskoczona Bartkiem, bo on poza tymi katarami i biegunkami, ktore juz minely, nie choruje i u niego katar faktycznie trwa tydzien, zas Kubula dopiero teraz zaczal szybko wychodzic z katarkow,bo wczesniej to katar trwal tygodniami :-( i stad te infekcje bakteryjne, bo jak organizm oslabiony, to bakterie szaleja :-(

Agnieszka- Ty mi nawet nie mow, zawalu bym dostala, jakbym musiala z dzieckiem do szpitala notorycznie jezdzic :-( z angina juz bylismy na granicy, ale na szczesie antybiotyk zaskoczyl.

A! Uczcie dzieci wydmuchiwac noc, moje obie sztuki nauczyly sie wlasnie jako poltoraroczniaki, bedzie Wam latwiej, bo Frida bedzie niepotrzebna :-) a wiadomo Frida jest beeee, ale SAMODZIELNE dmuchanie moze byc cacy ;-)
 
Moja Olka sama nos dmucha .
SZymek też się jakos tak nauczył frida poszła do kosza .

SZymon jak mieszkaliśmy w bloku ( do roku prawie ) i bylo gorąco to miał katar długo ok 3 tyg raz ale nic się innego nie stało . Tutaj ma jakos krócej i staram się żeby miał zimno .
Ale jemu często w zimę z nosa leci lekko , ale na nic to nie wpływa . tak już ma . teraz odpukać dawno nie miał kataru we wrześniu miał wirusówkę jeden dzień ale wszystkie dzieciaki miały , jeden dzień gorączki i koniec . Olka miała też ale tylko popołudniu gorączkę , panie dały jej ibum i poszło wek . U mnie na szczęście w przedszkolu za zgodą rodziców babki podają leki jak trzeba ( ibum panadol , krople na katar i takie tam )

Aniez spróbuj sobie za rok ten rybomunyl dla chłopaków . jak czytam na necie to w większości przypadków dzieciaki pół roku po tym leku nie chorują wogóle
 
M. jakoś nie umie zaskoczyć z dmuchaniem nosa... J. już umiał w jego wieku. M. na razie dmucha ale buźką :-p ale naucze go w końcu :tak:

co do katarów to właśnie u J. był to zawsze tydzień a M. miewał i po 6 tygodni :no:
W przyszłym tygodniu idę z M. na szczepienie i chcę popytać o szczepienie p-ko grypie dla J. bo chodzi do przedszkola... musze zobaczyć co pediatra na ten pomysł powie. Zresztą sama też bym się musiała zaszczepić
 
Do szpitala notorycznie jeździ moja siostra. I aktualnie tez jest juz ponad tydz. Jej najmlodsza corka chyba juz 4 raz wylądowała. za kazdym razem odwodniona. Raz salmonella, innym razem tez cos biegunkowego, a teraz zakazenie jamy ustnej. Wszystko w ropnych bąblach. A mała ma dopiero 2 latka.
A najsmieszniejsze, ze siostra niemalze pedantka i chata zawsza na blysk, czego o mnie nie mozna powiedziec :p I skąd to się bierze???
 
Agnieszka, daj znac co z tym szczepieniem na grype lekarz ci powie. Ja tez sie wlasnie zastanawiam, a nie chce mi sie isc do przychodni tylko zeby o to zapytac.

Salamandra, moze wlasnie z tego blysku to sie bierze. W domu sterylnie i dzieci nie sa oswojone z zarazkami.
 
Onka jasne :-)
I zgadzam się Salamandra z tym co napisała Onka to się bierze z chowania dziecka pod kloszem. Bo jak wszystko na błysk i sterylne wręcz to jak wyjdzie na dwór albo nie daj boże do przedszkola to masakra bo organizm nie wytworzył ŻADNYCH przeciwciał!
 
Do szpitala notorycznie jeździ moja siostra. I aktualnie tez jest juz ponad tydz. Jej najmlodsza corka chyba juz 4 raz wylądowała. za kazdym razem odwodniona. Raz salmonella, innym razem tez cos biegunkowego, a teraz zakazenie jamy ustnej. Wszystko w ropnych bąblach. A mała ma dopiero 2 latka.
A najsmieszniejsze, ze siostra niemalze pedantka i chata zawsza na blysk, czego o mnie nie mozna powiedziec :p I skąd to się bierze???

To ja już wszystko wiem he he , do porzadków generalnych to ja ostatnia , dzieciaki na bosaka ganiaja całe lato jedzą owoce prosto z krzaka czy drzewa , albo ciasta nie umytymi rękoma .
Ale pewnie siostra przegina . No i ja jeszcze w życiu nie wyparzałam dziecku zabawek , butelek ( myłam je w zmywarce ) jakoś żyja mają się dobrze
 
reklama
moj maly cyborg tez sama dzis dmuchala noska, popsikala troche i to chyba tyle bylo na temat kataru, mam nadzieje.. kupilam w aptece jakis spray wode morska ale nie uzywalam, bo jakos zniknal ten katar, zobaczymy jutro
 
Do góry