A my jesteśmy po badaniach krwi...nie udał sie pobór z rączki (efekt siniak ) więc pobierano z główki...czy muszę opisywać jak strasznie moje dziecko płakało??ryk,wycie,skomlenie,darcie sie - nie do opisania??Efekt? Siniak i napuchnięta żyłka na główce...A moja mama która jechała ze mną jako przewodnik uciekła z gabinetu i sie zaryczała cała...
Wyniki też są do bani....za miesiąc kolejne kłucie....aż mam ciary na samą myśl...
Wyniki też są do bani....za miesiąc kolejne kłucie....aż mam ciary na samą myśl...