morticia_adams
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2024
- Postów
- 587
Tylko spokój nas uratuje

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja teraz też miałam szybszą owulację i ciążę mam z 9 DC nie ma innej możliwościHej dziewczyny, czytam, ale się nie odzywam, bo nie mam siły
U mnie jest tragedia - mam mdłości, ZGAGĘ (poznałam co to znaczy dopiero w pierwszej ciąży i wyparłam z pamięci), jestem zmęczona, brzuch mnie pobolewa, jest wzdęty..
Jak jestem głodna - mdłości. Kiedy coś zjem - za chwilę zgaga
WSZYSTKO TAK BARDZO ŚMIERDZI. No kurde wszystko!
Piszecie o pracy - ja mam własną działalność i od jakiegoś tygodnia nie zrobiłam NIC
a projekty i klienci czekają.
Generalnie to mam doła, bo nie chcę myśleć ile to jeszcze potrwa a muszę się wziąć w garść,
bo mam obowiązki...
Jutro rano idę znów na badania a w środę na pierwsze USG o14.00(choć pewnie będzie 15.00 jak
znam tą klinikę).
Teraz żałuję, że tak szybko je ustawiłam a nie mogę już przełożyć- myślę, że nic mi to nie da i mogłam się umówić np. w 8 tygodniu...
Ja tak naprawdę ostatni okres miałam 8.01, ale chyba oszukam moją panią gin
i powiem, że był np. 6.01-
strasznie mnie w poprzedniej ciąży wkurzało, że nikt mi nie wierzył, że ja mam taką szybką owulację
i później każdy specjalista na każdych prenatalnych miał własną teorie na temat daty porodu i przesuwali mi ją ze 3 razy, bo właśnie mój cykl taki jest.
Wg daty zapłodnienia termin wychodzi mi ok. 10.10 a wg. OM 15.10 lub 16.10
Wg OM w środę na USG będę miała dopiero 6+0, ale liczę, że jest to kilka dni do przodu
i serduszko będzie...
Jeszcze się naoglądałam i naczytałam, że faktycznie w tych pierwszych tygodniach
lepiej redukować ilość USG, a ja w pierwszej ciąży przed prenatalnymi byłam ze 3 czy 4 razy.
Ech - cieszę się tu z Waszych dobrych wiadomości, trzymam kciuki, czytam, ale jakoś czuję, że mnie to
nie dotyczy. Mózg- ciążowa papka...
O współczuję, ale cię trafiło, oby szybko przeszłoHej dziewczyny, czytam, ale się nie odzywam, bo nie mam siły
U mnie jest tragedia - mam mdłości, ZGAGĘ (poznałam co to znaczy dopiero w pierwszej ciąży i wyparłam z pamięci), jestem zmęczona, brzuch mnie pobolewa, jest wzdęty..
Jak jestem głodna - mdłości. Kiedy coś zjem - za chwilę zgaga
WSZYSTKO TAK BARDZO ŚMIERDZI. No kurde wszystko!
Piszecie o pracy - ja mam własną działalność i od jakiegoś tygodnia nie zrobiłam NIC
a projekty i klienci czekają.
Generalnie to mam doła, bo nie chcę myśleć ile to jeszcze potrwa a muszę się wziąć w garść,
bo mam obowiązki...
Jutro rano idę znów na badania a w środę na pierwsze USG o14.00(choć pewnie będzie 15.00 jak
znam tą klinikę).
Teraz żałuję, że tak szybko je ustawiłam a nie mogę już przełożyć- myślę, że nic mi to nie da i mogłam się umówić np. w 8 tygodniu...
Ja tak naprawdę ostatni okres miałam 8.01, ale chyba oszukam moją panią gin
i powiem, że był np. 6.01-
strasznie mnie w poprzedniej ciąży wkurzało, że nikt mi nie wierzył, że ja mam taką szybką owulację
i później każdy specjalista na każdych prenatalnych miał własną teorie na temat daty porodu i przesuwali mi ją ze 3 razy, bo właśnie mój cykl taki jest.
Wg daty zapłodnienia termin wychodzi mi ok. 10.10 a wg. OM 15.10 lub 16.10
Wg OM w środę na USG będę miała dopiero 6+0, ale liczę, że jest to kilka dni do przodu
i serduszko będzie...
Jeszcze się naoglądałam i naczytałam, że faktycznie w tych pierwszych tygodniach
lepiej redukować ilość USG, a ja w pierwszej ciąży przed prenatalnymi byłam ze 3 czy 4 razy.
Ech - cieszę się tu z Waszych dobrych wiadomości, trzymam kciuki, czytam, ale jakoś czuję, że mnie to
nie dotyczy. Mózg- ciążowa papka...
A wielkość zarodka nie zgadza Ci się z om?O współczuję, ale cię trafiło, oby szybko przeszło
Nie możesz oddać komuś części projektów do zrobienia? W 6+0 możliwe, że już coś będzie widać, ja byłam w 5+0 i sobie poogladalam pęcherzyk, miałam plan, żeby chodzić jak najrzadziej, a przed prenatalnymi będę już 3 raz.
Jak myślicie, jak będę dzwonić o prenatalne to powiedzieć im, że u mnie owulacja pewnie była tydzień później, czy nic im nie mówić jak nie mam pewności?![]()
Ale jeśli ciąża jest starsza to przecież na USG będzie widać, u mnie jest starsza kilka dni względem omHej dziewczyny, czytam, ale się nie odzywam, bo nie mam siły
U mnie jest tragedia - mam mdłości, ZGAGĘ (poznałam co to znaczy dopiero w pierwszej ciąży i wyparłam z pamięci), jestem zmęczona, brzuch mnie pobolewa, jest wzdęty..
Jak jestem głodna - mdłości. Kiedy coś zjem - za chwilę zgaga
WSZYSTKO TAK BARDZO ŚMIERDZI. No kurde wszystko!
Piszecie o pracy - ja mam własną działalność i od jakiegoś tygodnia nie zrobiłam NIC
a projekty i klienci czekają.
Generalnie to mam doła, bo nie chcę myśleć ile to jeszcze potrwa a muszę się wziąć w garść,
bo mam obowiązki...
Jutro rano idę znów na badania a w środę na pierwsze USG o14.00(choć pewnie będzie 15.00 jak
znam tą klinikę).
Teraz żałuję, że tak szybko je ustawiłam a nie mogę już przełożyć- myślę, że nic mi to nie da i mogłam się umówić np. w 8 tygodniu...
Ja tak naprawdę ostatni okres miałam 8.01, ale chyba oszukam moją panią gin
i powiem, że był np. 6.01-
strasznie mnie w poprzedniej ciąży wkurzało, że nikt mi nie wierzył, że ja mam taką szybką owulację
i później każdy specjalista na każdych prenatalnych miał własną teorie na temat daty porodu i przesuwali mi ją ze 3 razy, bo właśnie mój cykl taki jest.
Wg daty zapłodnienia termin wychodzi mi ok. 10.10 a wg. OM 15.10 lub 16.10
Wg OM w środę na USG będę miała dopiero 6+0, ale liczę, że jest to kilka dni do przodu
i serduszko będzie...
Jeszcze się naoglądałam i naczytałam, że faktycznie w tych pierwszych tygodniach
lepiej redukować ilość USG, a ja w pierwszej ciąży przed prenatalnymi byłam ze 3 czy 4 razy.
Ech - cieszę się tu z Waszych dobrych wiadomości, trzymam kciuki, czytam, ale jakoś czuję, że mnie to
nie dotyczy. Mózg- ciążowa papka...
Jak czujesz że owulacja tak była to możesz oszukać te 2 dni z okresem spokojnie. Widzisz ja miałam transfer przesunięty o 4dni czyli owulacja nie była w 14 dniu a w 18 dniu a i tak biorą termin z okresu. A jeżeli dziecko jest takie jak moja pierwsza córka, ro będzie w górach granicach czyli będzie duże więc ta różnica im się zamaze. Chociaż dziwnie to policzyła bo skoro 4 dni różnicy a mam napisane w karcie że z okresu 02.10 termin a z usg 04.10 czyli tylko 2 dni różnicy.Hej dziewczyny, czytam, ale się nie odzywam, bo nie mam siły
U mnie jest tragedia - mam mdłości, ZGAGĘ (poznałam co to znaczy dopiero w pierwszej ciąży i wyparłam z pamięci), jestem zmęczona, brzuch mnie pobolewa, jest wzdęty..
Jak jestem głodna - mdłości. Kiedy coś zjem - za chwilę zgaga
WSZYSTKO TAK BARDZO ŚMIERDZI. No kurde wszystko!
Piszecie o pracy - ja mam własną działalność i od jakiegoś tygodnia nie zrobiłam NIC
a projekty i klienci czekają.
Generalnie to mam doła, bo nie chcę myśleć ile to jeszcze potrwa a muszę się wziąć w garść,
bo mam obowiązki...
Jutro rano idę znów na badania a w środę na pierwsze USG o14.00(choć pewnie będzie 15.00 jak
znam tą klinikę).
Teraz żałuję, że tak szybko je ustawiłam a nie mogę już przełożyć- myślę, że nic mi to nie da i mogłam się umówić np. w 8 tygodniu...
Ja tak naprawdę ostatni okres miałam 8.01, ale chyba oszukam moją panią gin
i powiem, że był np. 6.01-
strasznie mnie w poprzedniej ciąży wkurzało, że nikt mi nie wierzył, że ja mam taką szybką owulację
i później każdy specjalista na każdych prenatalnych miał własną teorie na temat daty porodu i przesuwali mi ją ze 3 razy, bo właśnie mój cykl taki jest.
Wg daty zapłodnienia termin wychodzi mi ok. 10.10 a wg. OM 15.10 lub 16.10
Wg OM w środę na USG będę miała dopiero 6+0, ale liczę, że jest to kilka dni do przodu
i serduszko będzie...
Jeszcze się naoglądałam i naczytałam, że faktycznie w tych pierwszych tygodniach
lepiej redukować ilość USG, a ja w pierwszej ciąży przed prenatalnymi byłam ze 3 czy 4 razy.
Ech - cieszę się tu z Waszych dobrych wiadomości, trzymam kciuki, czytam, ale jakoś czuję, że mnie to
nie dotyczy. Mózg- ciążowa papka...
Trzymaj sięHej dziewczyny, czytam, ale się nie odzywam, bo nie mam siły
U mnie jest tragedia - mam mdłości, ZGAGĘ (poznałam co to znaczy dopiero w pierwszej ciąży i wyparłam z pamięci), jestem zmęczona, brzuch mnie pobolewa, jest wzdęty..
Jak jestem głodna - mdłości. Kiedy coś zjem - za chwilę zgaga
WSZYSTKO TAK BARDZO ŚMIERDZI. No kurde wszystko!
Piszecie o pracy - ja mam własną działalność i od jakiegoś tygodnia nie zrobiłam NIC
a projekty i klienci czekają.
Generalnie to mam doła, bo nie chcę myśleć ile to jeszcze potrwa a muszę się wziąć w garść,
bo mam obowiązki...
Jutro rano idę znów na badania a w środę na pierwsze USG o14.00(choć pewnie będzie 15.00 jak
znam tą klinikę).
Teraz żałuję, że tak szybko je ustawiłam a nie mogę już przełożyć- myślę, że nic mi to nie da i mogłam się umówić np. w 8 tygodniu...
Ja tak naprawdę ostatni okres miałam 8.01, ale chyba oszukam moją panią gin
i powiem, że był np. 6.01-
strasznie mnie w poprzedniej ciąży wkurzało, że nikt mi nie wierzył, że ja mam taką szybką owulację
i później każdy specjalista na każdych prenatalnych miał własną teorie na temat daty porodu i przesuwali mi ją ze 3 razy, bo właśnie mój cykl taki jest.
Wg daty zapłodnienia termin wychodzi mi ok. 10.10 a wg. OM 15.10 lub 16.10
Wg OM w środę na USG będę miała dopiero 6+0, ale liczę, że jest to kilka dni do przodu
i serduszko będzie...
Jeszcze się naoglądałam i naczytałam, że faktycznie w tych pierwszych tygodniach
lepiej redukować ilość USG, a ja w pierwszej ciąży przed prenatalnymi byłam ze 3 czy 4 razy.
Ech - cieszę się tu z Waszych dobrych wiadomości, trzymam kciuki, czytam, ale jakoś czuję, że mnie to
nie dotyczy. Mózg- ciążowa papka...