reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2024

reklama
Ja do tej pory nie miałam problemów z cerą, teraz wyskakuje pryszcz za pryszczem 🙊 A z włosami już odliczam do 2 trymestru żeby iść do fryzjera bo tyle siwych już widocznych ☹️ Jak wy ogólnie podchodzicie do tematu farbowania w ciąży?
 
Ja do tej pory nie miałam problemów z cerą, teraz wyskakuje pryszcz za pryszczem 🙊 A z włosami już odliczam do 2 trymestru żeby iść do fryzjera bo tyle siwych już widocznych ☹️ Jak wy ogólnie podchodzicie do tematu farbowania w ciąży?
ja akurat nie farbuje, ale z tego co wiem. Można normalnie farbować. Nie na przeciwwskazań 🙂
 
Ja czekam do drugiego trymestru z farbowaniem. Moja farba jest z amoniakiem i podobno nie można w ciąży takiej, więc będę musiała kupić inną i po dwóch tygodniach nie będzie widać koloru☹️
 
Ja do tej pory nie miałam problemów z cerą, teraz wyskakuje pryszcz za pryszczem 🙊 A z włosami już odliczam do 2 trymestru żeby iść do fryzjera bo tyle siwych już widocznych ☹️ Jak wy ogólnie podchodzicie do tematu farbowania w ciąży?
można :) fryzjerzy teraz ogólnie używają lepszych farb i są one bezpieczne. Ja zawsze przed wizytą jeszcze pytam o to, czy używają bezpiecznych produktów dla kobiet w ciąży. W obu ciążach byłam tuż przed porodem i na początku ciąży :)
 
można :) fryzjerzy teraz ogólnie używają lepszych farb i są one bezpieczne. Ja zawsze przed wizytą jeszcze pytam o to, czy używają bezpiecznych produktów dla kobiet w ciąży. W obu ciążach byłam tuż przed porodem i na początku ciąży :)
Ja sama farbuję. Mam tak długie włosy, że u fryzjera bym zostawiła majątek.
 
reklama
Cześć,
wczoraj już myślałam, że się będę z Wami żegnać, bo zaczęłam plamić, na szczęście tak raczej na brązowo, więc jeśli coś się miało wydarzyć, to pewnie już się wydarzyło.
Zastanawiałam się, czy nie jechać w nocy na izbę przyjęć do sąsiedniego powiatu, tylko że tu nie ma takiej izby typowo położniczej, tylko pewnie musiałabym się położyć na oddział. Jak na złość młoda cały czas do wieczora na mnie wisiała i nawet nie miałam jak pogadać z mężem, a jak zasnęła, to ja już byłam tak wykończona, że nie miałam siły nigdzie jechać.
Spróbuję się wbić gdzieś dzisiaj prywatnie na wizytę, ale nie wiem jak tu z lekarzami, bo przeprowadziłam się w tą okolicę już po poprzedniej ciąży.
 
Do góry