Coś czuję, że zagoszczę tu na dłużej, bo uspokoiłyście mnie z tym swędzeniem piersi, że też tak macie, ale już przychodzę z kolejnym pytaniem z rodzaju ,,czy to normalny objaw w ciąży?''
Od czasu do czasu czuję napięcie w okolicach macicy. Nie przejmowałam się tym, to moja pierwsza ciąża, więc uznałam, że takie uczucie napięcia jest zwyczajne i związane z tym, że macica się powiększa i to napięcie w dole brzucha będzie po prostu coraz silniejsze wraz z jej stopniowym wzrostem. Raz jednak zdarzyło się, że poczułam napięcie nad spojeniem łonowym w pozycji półleżącej, spojrzałam na brzuch, a tam na wysokości macicy taka widoczna, twarda gulka po prawej stronie. Pomasowałam brzuch i odpuściło, ale trochę mnie to przestraszyło. To możliwe, żeby już w 18TC dochodziło do ,,treningowych'' skurczy macicy? Staram się spokojnie wyczekać do planowanej wizyty na połówkowych 22 maja, bo już i tak za dużo panikuję w związku z ciążą, ale może powinnam to jednak skonsultować? Na innym forum wyczytałam, że u jednej użytkowniczki takie napięcie w okolicach macicy poprzedziło skracanie szyjki w późniejszych tygodniach ciąży.