Ja co miesiac mam badac tsh a ft4 co 2 miesiace.
Mi np endokrynolog jak wiedzial ze staramy sie o dziecko to dal skierowanie i kazal od razu badac jak sie dowiem ze jestem w ciazy tsh, ale nic nie zmieniac i mam caly czas ta sama dawke bo zmiana nie jest potrzebna, a przyjaciolce jej kazal zwiekszyc dwukrotnie jak sie dowie o ciąży i bardzo jej spadło, więc mysle ze lepiej badać częściej jednak a nie kombinować z dawką.
Mi np endokrynolog jak wiedzial ze staramy sie o dziecko to dal skierowanie i kazal od razu badac jak sie dowiem ze jestem w ciazy tsh, ale nic nie zmieniac i mam caly czas ta sama dawke bo zmiana nie jest potrzebna, a przyjaciolce jej kazal zwiekszyc dwukrotnie jak sie dowie o ciąży i bardzo jej spadło, więc mysle ze lepiej badać częściej jednak a nie kombinować z dawką.
Ja mam niedoczynność i Hashimoto leczone jeszcze przed ciążą euthyroxem. W ciąży nikt nie zalecił mi badania ft4, raz w miesiącu badam tylko tsh i ciągle mam w normie więc nawet dawki nie musiałam modyfikować. Pytałam też o to ft4 lekarza rodzinnego i powiedziała, że do kontroli wystarczy badać tylko tsh. Może też dałam się trochę "zbyć"? Gin też pyta tylko o tsh a endo na nfz sprzed ciąży powiedział, że on już nie ma co leczyć bo euthyrox wypisze mi rodzinny. Więc pilnuję tylko tsh i przestałam o tym myśleć bo oszaleć można - co lekarz to opinia i myślę, że ta twoja to trochę przegięła i niepotrzebnie Cię nastraszyła. A jodu nie masz w witaminach ciążowych? Dalej bierzesz euthyrox 25? W ciąży hormony szaleją i może po prostu już tyle nie potrzebujesz. Mi mówiła endo żeby od razu po teście zwiększyć dawkę o 24 a gin zabronił. I co? Gdybym tak zrobiła to wpadłabym w nadczynność