reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
Też się boję bo takie skoki są dla mnie stresujące. Dostałam dietę od dietetyka, ale wróciłam do swoich sprawdzonych posiłków bo bałam się przekroczeń. Może jak ureguluję cukier na czczo to będę mieć więcej odwagi do próbowania nowych rzeczy. Z drugiej strony u mnie dopiero 9tc+5 i tą dietę trzeba będzie jakoś urozmaicić bo do października ciężko będzie mi jeść codziennie to samo wg ustalonego schematu. Mam też niedowagę i tym bardziej przejmuje się że przy takich posiłkach ciężko będzie tyć. Pocieszam się, że na wiosnę i w lecie będzie sporo świeżych warzyw i dozwolonych owoców a to pomoże urozmaicić posiłki:)
masz rację... Nie wytrzymamy do października na tych samych posilkach codziennie.... A też wraz z rozwojem ciąży może być trudniej zapanować nad cukrami.
Strasznie mnie stresują te skoki... Bo nie można wyjść poza schemat jakby...
Jeszcze dr mi powiedziala, że powinnam odstawić owoce. Wszystkie! Mogę maksymalnie pół jablka dziennie...raz na jakiś czas. Ale jakos sie tym nie przyjęłam. Jem borówki, gruszki, truskawki i maliny i poki co dramatu nie było.
 
Kurcze staram sie nadrobic zaległości ale troszkę Wam "zazdroszczę" zaparc bo ja mam na odwrót 🥺 mam wrażenie teraz więcej mi szkodzi i częściej ciśnie rano do wc z bólem brzucha.. Jakbym cos zjadla nie tak dzien wcześniej. Na szczęście ulga po dwójce następuje ale mam wrażenie że jelita szybciej mi trawią i szybciej pozbywaja się ładunku 🤣
mam dosłownie ten sam problem! Już myślałam ze coś ze mną mocno nie tak 😂 dobrze wiedzieć ze nie siedzę w tym sama 😂😂😂
 
masz rację... Nie wytrzymamy do października na tych samych posilkach codziennie.... A też wraz z rozwojem ciąży może być trudniej zapanować nad cukrami.
Strasznie mnie stresują te skoki... Bo nie można wyjść poza schemat jakby...
Jeszcze dr mi powiedziala, że powinnam odstawić owoce. Wszystkie! Mogę maksymalnie pół jablka dziennie...raz na jakiś czas. Ale jakos sie tym nie przyjęłam. Jem borówki, gruszki, truskawki i maliny i poki co dramatu nie było.
Każdy lekarz co innego;/ Mi powiedziała, że mogę max 2 porcje dziennie dozwolonych z książeczki i do 17. Jem jabłka, gruszki, pomarańcze, kiwi, borówki i mrożone maliny i truskawki. Staram się je łączyć np z orzechami, migdałami czy masłem orzechowym albo płatkami owsianymi i jogurtem. Ja korzystam z takiej książeczki Słodkie Mamy i tam wagowo pisze ile czego na porcję (nie ważę co do grama ale się trochę posiłkuję, żeby nie przesadzić z ilością). To samo co w książeczce jest na stronie https://www.diabetes.ascensia.pl/poznaj-cukrzyce/cukrzyca-ciowa/zalecenia_zywieniowe/
 
Przed chwilą się dowiedziałam, że nie wolno masować, głaskać brzucha w ciąży, bo idą za tym jakies konsekwencję.. zszokowało mnie to bo codziennie go dotykałam w taki sposób.
Jeśli nic się nie dzieje to ok
Ja natomiast miałam często skurcze więc takie dotykanie tylko gorzej działało
Zresztą na oddziale zawsze kazali trzymać ręce precz od brzucha 😉
 
reklama
Piekna pogoda wiec mamy grilla ❤️
 

Załączniki

  • IMG_3837.jpg
    IMG_3837.jpg
    302,9 KB · Wyświetleń: 57
Do góry