makota89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 12 148
Mojej koleżance, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć po jakim czasie - 3 lata chybaCzy którejs z mam udalo sie urodzic po cesarce naturalnie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mojej koleżance, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć po jakim czasie - 3 lata chybaCzy którejs z mam udalo sie urodzic po cesarce naturalnie?
I uważasz że aplikacja to jest lepsze źródło wiedzy niż lekarz...
znam grupę, czytałam tam historie. Dzięki.To chyba mało słyszałaś
@Oliwia088 polecam grupę na fb - NATURALNIE PO CESARCE Grupa Wsparcia, założoną przez położną Magdalenę Hul, która napisała też o tym książkę dla wydawnictwa Natuli (oczywiście mój udany vbac też jest opisany na grupie) Link do: NATURALNIE PO CESARCE
ja w każdej ciąży miałam mdlosci, ale tez w obu ciążach miałam spory apetyt, teraz natomiast apetytu brak a mdlosci są dość okrutne.Dużo z was pisze o mdłościach. W poprzedniej ciąży wymiotowałam bity 1 trymestr. Teraz rano po przebudzeniu jest mi słabo, ale szybko to przechodzi.
Nie jem surowizny lub czegoś co może być surowe/niedogotowane/niedosmazone. Kawę pije jedna dziennie albo wcale. W poprzedniej ciąży nie miałam zaufania do salami, teraz też raczej nie będę jadła. Wątróbki nie lubię. Serów pleśniowych też nie lubię. Wychodzi na to, że jem wszystko to, co jadłam nie będąc w ciąży
ja w każdej ciąży miałam mdlosci, ale tez w obu ciążach miałam spory apetyt, teraz natomiast apetytu brak a mdlosci są dość okrutne.
Od kawy mnie odrzuca, „aromat” smażonego mięsa to zło, ogólnie ciężkostrawne i intensywne w smaku i zapachu potrawy na ta chwile mnie odrzucają.
Lubię się względnie z chałka z dżemem, makaronem z solą, jabłkami, czasem kanapka z sucha krakowska i majonezem.
Generalnie żyje na herbacie i herbatnikach… u mnie dzisiaj 7+2/7+4, wciąż ledwo początek przygody…
A Jak wasze samopoczucie ?
Jakieś plany na niedziele ?
Pomysły na obiad?
ja czuję się dobrze, jedynie non stop czuje się zmęczona i mogłabym spać cały czas..ja w każdej ciąży miałam mdlosci, ale tez w obu ciążach miałam spory apetyt, teraz natomiast apetytu brak a mdlosci są dość okrutne.
Od kawy mnie odrzuca, „aromat” smażonego mięsa to zło, ogólnie ciężkostrawne i intensywne w smaku i zapachu potrawy na ta chwile mnie odrzucają.
Lubię się względnie z chałka z dżemem, makaronem z solą, jabłkami, czasem kanapka z sucha krakowska i majonezem.
Generalnie żyje na herbacie i herbatnikach… u mnie dzisiaj 7+2/7+4, wciąż ledwo początek przygody…
A Jak wasze samopoczucie ?
Jakieś plany na niedziele ?
Pomysły na obiad?