Dziewczyny, ja już tez wariuje
, a to dopiero 3 dzień odkąd wiem, że w moim brzuchu ktoś się zadomowił, mam nadzieje ze na bezproblemowe kolejne 9 miesięcy (a właściwie to już 8
)
Wczoraj powtórzyłam test- 1 superczuły strumieniowy z pinka i 2 paskowy z horien (25) i mimo ze kreski były to bledsze niż te z soboty, więc panikowałam przez cały dzień i w sumie nadal nie daje mi to spokoju
Na betę będę miała czas skoczyć dopiero w czwartek (może w srode się uda), ale do tego czasu chyba kupię jeszcze kilka testów
.
Doświadczone mamy, dajcie jakieś rady na wyluzowanie się i przestanie obsesyjnie myśleć, bo u mnie w ciągu 5 minut od ekscytacji to kompletnej załamki, że może coś się nie udać