reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

moja sunia miala 8 tygodni jak po nia pojechalam. Wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze jestes w ciazy :D dwa tygodnie po sprawdzeniu psa zrobilam testy i wyszly pozytywne, takze moja Labradorka miala 11 miesiecy kirdy sie maly urodzil :) I byla od poczatku strasznie delikatna dla niego, opiekuncza, ostrozna. Teraz jestem pewna bedzie identycznie z kolejnym maluchem- poki co sucz juz mnie nie odstepuje na krok, caly czas kladzie mi sie pod biurko na stopy i stara sie miec staly kontakt fizyczny ze mna ;)

My sie przenieslismy z mezem do Uk 8 lat temu, i pomimo wyjscia z EU i tego calego Brexitu nie jest zle, staramy sie tutaj zapuscic korzenie, cieszy mnie poziom zycia, jaki moge zapewnic moim dzieciom tutaj przy zarobkach mego meza, podoba mi sie, ze mozemy wynajmowac dom z ogrodem zaledwie 7 minut spacerem od scislego centrum, ze moglam kupic Lazy-Spa jaccuzi i miec na ogrodzie na lato dla dzieciakow, ze stac mnie na owoce na jakie mam ochote, a jesli dzieci prosza o Mc Donalda czasem to nie musze sie martwic czy mi to nadwyrezy budzet. Takze nie widze siebie wracajacej do Polski, chocby i na emeryture raczej ;)

Dziewczyny, ja juz sie poddalam tak strasznie okrutnie z tym jedzeniem -_- Zrobilam makraron smazony z sosem pomidorowym, kukurydza i trzema rodzajami sera, bo myslalam, ze jakos mi to przejdzie przez gardlo. Patrze na ten moj polmisek i glodna jestem ale jak tylko poczuje zapach to cofka.... Wiec jem z zatkanym nosem, jak ges, byleby cos do zoladka trafilo ;( Masakra kompletnaaaa....
Tylko mi nie mów, że jeszcze podoba Ci się angielska pogoda 🥴😛😛

Cześć dziewczyny. Postanowiłam do Was napisać żeby poszukać pocieszenia (?) Uspokoić się trochę chociaż boje się że jak opowiem co się ze mną dzieje to nic dobrego od Was nie usłyszę. Pierwszą ciążę stracilam z końcem października 2021 w 9 tygodniu. Zaczęło się od brudzenia w 6 tygodniu, leżenie w domu, pobyt w szpitalu, serce na USG biło mimo że krwawienie się rozkrecało. Od początku brudzenia duphaston. Niestety przestało bić w 9 tyg i poroniłam. Częściowo w domu, w trakcie pobytu w szpitalu miałam zabieg.
Teraz jestem w 8 tyg. Znowu to samo brudzenie od 6 tyg. (duphaston od 4 tyg jak tylko zrobiłam test to zaczęłam brać). Od 6 tyg ciąży leżę. Od kilku dni żywa krew ale bez skurczy więc mam leżeć brać leki i czekać. Lekarz mówi że sprawa nie jest przesądzona. Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia i mimo krwawień urodziła zdrowe dziecko?
Dziękuję za odpowiedź
Każda ciąża jest inna. Jedne mają plamienia, inne krwawienia a z dzieckiem wszystko jest ok, inne nie mają nic a nagle ciąża przestaje się rozwijać. Tak naprawdę nie mamy na to wpływu, to co możesz zrobić to dbaj o siebie, słuchaj zaleceń lekarza i bądź dobrej myśli, że tym razem wszystko będzie ok 🙂


Coś tu było o kupach i pieluchach 😁 Ja mojego pierwszego chciałam odpieluchować przed 2 rokiem życia i to było coś okropnego, dywany zasikane i kupy za sofą 😂 i tylko beczał za pampersem to się poddałam, spróbowaliśmy po pół roku i cud, nagle załapał w tydzień, więc myśle że po prostu za pierwszym razem to było dla niego za szybko, a za drugim podejściem był już gotowy, także mamy jak macie taki problem to może wstrzymajcie się tak jak ja i poczekajcie na właściwy moment.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Postanowiłam do Was napisać żeby poszukać pocieszenia (?) Uspokoić się trochę chociaż boje się że jak opowiem co się ze mną dzieje to nic dobrego od Was nie usłyszę. Pierwszą ciążę stracilam z końcem października 2021 w 9 tygodniu. Zaczęło się od brudzenia w 6 tygodniu, leżenie w domu, pobyt w szpitalu, serce na USG biło mimo że krwawienie się rozkrecało. Od początku brudzenia duphaston. Niestety przestało bić w 9 tyg i poroniłam. Częściowo w domu, w trakcie pobytu w szpitalu miałam zabieg.
Teraz jestem w 8 tyg. Znowu to samo brudzenie od 6 tyg. (duphaston od 4 tyg jak tylko zrobiłam test to zaczęłam brać). Od 6 tyg ciąży leżę. Od kilku dni żywa krew ale bez skurczy więc mam leżeć brać leki i czekać. Lekarz mówi że sprawa nie jest przesądzona. Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia i mimo krwawień urodziła zdrowe dziecko?
Dziękuję za odpowiedź
ja krwawiłam bardzo mocno w obu ciążach.
Ogólnie przeżycia miałam traumatyczne. Ale udało mi się urodzić zdrowych chłopaków. Z tym ze miałam 4 straty pomiędzy nimi.
U mnie była niedomoga lutealna.
 
Cześć dziewczyny. Postanowiłam do Was napisać żeby poszukać pocieszenia (?) Uspokoić się trochę chociaż boje się że jak opowiem co się ze mną dzieje to nic dobrego od Was nie usłyszę. Pierwszą ciążę stracilam z końcem października 2021 w 9 tygodniu. Zaczęło się od brudzenia w 6 tygodniu, leżenie w domu, pobyt w szpitalu, serce na USG biło mimo że krwawienie się rozkrecało. Od początku brudzenia duphaston. Niestety przestało bić w 9 tyg i poroniłam. Częściowo w domu, w trakcie pobytu w szpitalu miałam zabieg.
Teraz jestem w 8 tyg. Znowu to samo brudzenie od 6 tyg. (duphaston od 4 tyg jak tylko zrobiłam test to zaczęłam brać). Od 6 tyg ciąży leżę. Od kilku dni żywa krew ale bez skurczy więc mam leżeć brać leki i czekać. Lekarz mówi że sprawa nie jest przesądzona. Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia i mimo krwawień urodziła zdrowe dziecko?
Dziękuję za odpowiedź
Kochana, niestety każdy przypadek jest inny. Moja dobra koleżanka też od początku ciąży miała dość obfite krwawienia i do mniej więcej 12 tyg była trzy razy w szpitalu. A później jak ręką odjął, resztę ciąży super się czuła i urodziła zdrową córkę w terminie.
Z całego serca trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko dobrze się skończyło. Staraj się myśleć pozytywnie, bo stres na pewno nie pomaga.
 
Tylko mi nie mów, że jeszcze podoba Ci się angielska pogoda 🥴😛😛


Każda ciąża jest inna. Jedne mają plamienia, inne krwawienia a z dzieckiem wszystko jest ok, inne nie mają nic a nagle ciąża przestaje się rozwijać. Tak naprawdę nie mamy na to wpływu, to co możesz zrobić to dbaj o siebie, słuchaj zaleceń lekarza i bądź dobrej myśli, że tym razem wszystko będzie ok 🙂


Coś tu było o kupach i pieluchach 😁 Ja mojego pierwszego chciałam odpieluchować przed 2 rokiem życia i to było coś okropnego, dywany zasikane i kupy za sofą 😂 i tylko beczał za pampersem to się poddałam, spróbowaliśmy po pół roku i cud, nagle załapał w tydzień, więc myśle że po prostu za pierwszym razem to było dla niego za szybko, a za drugim podejściem był już gotowy, także mamy jak macie taki problem to może wstrzymajcie się tak jak ja i poczekajcie na właściwy moment.
nie kochana, pogody to ja nie znoszę serdecznie ale nie da się mieć wszystkiego 😂
 
Kochane, głupie pytanie ale mam zlecenie badań:

-TSH
- Toksoplazma IgG + IgM
- standardowo grupa krwii

Co do grupy to jestem pewna ale przy reszcie też wcale nie musze być na czczo? Niby odpowiedź wydaje mi sie prosta ale upewniam się żebym jakiegoś wała nie wykręciła i siary nie zrobiła
 
Kochane, głupie pytanie ale mam zlecenie badań:

-TSH
- Toksoplazma IgG + IgM
- standardowo grupa krwii

Co do grupy to jestem pewna ale przy reszcie też wcale nie musze być na czczo? Niby odpowiedź wydaje mi sie prosta ale upewniam się żebym jakiegoś wała nie wykręciła i siary nie zrobiła
Tsh na czczo musi być c wykonane
 
Cześć dziewczyny. Postanowiłam do Was napisać żeby poszukać pocieszenia (?) Uspokoić się trochę chociaż boje się że jak opowiem co się ze mną dzieje to nic dobrego od Was nie usłyszę. Pierwszą ciążę stracilam z końcem października 2021 w 9 tygodniu. Zaczęło się od brudzenia w 6 tygodniu, leżenie w domu, pobyt w szpitalu, serce na USG biło mimo że krwawienie się rozkrecało. Od początku brudzenia duphaston. Niestety przestało bić w 9 tyg i poroniłam. Częściowo w domu, w trakcie pobytu w szpitalu miałam zabieg.
Teraz jestem w 8 tyg. Znowu to samo brudzenie od 6 tyg. (duphaston od 4 tyg jak tylko zrobiłam test to zaczęłam brać). Od 6 tyg ciąży leżę. Od kilku dni żywa krew ale bez skurczy więc mam leżeć brać leki i czekać. Lekarz mówi że sprawa nie jest przesądzona. Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia i mimo krwawień urodziła zdrowe dziecko?
Dziękuję za odpowiedź
Niestety, ale chyba musisz poczekać. Nie masz na to wszystko wpływu, każda ciąża jest inna i oprócz dbania o siebie i fasolkę nie możesz zrobić nic. Mocno trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze ✌🏻
 
reklama
I jeszcze jedno pytanie mnie kwapi. Ile ważne sa badania cytologii?

Ginekolog który mnie prowadzi spytal kiedy mialam ostatnią cytologie. Powiedzialam październik, policzył ze jeszcze wejdzie i zebym mu przyniosła wyniki i nie bede musiała na nowo robić. Z moim roztrzepaniem okazalo sie ze miałam nie w październiku a sierpniu. Oczywiście wyniki prawidłowe, wszystko czysto. Moja gin zaś mówi, ze z sierpnia to stare juz wyniki i zebym po prostu zrobila na nowo cytologie.

Jak u Was bylo? Robiłyście cytologie w ciąży i tak? Czy miałyście poprzednie wyniki i dałyście je po prostu ginekologowi?
 
Do góry