reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

@Sajfik super, cieszę się, że dziś już jest lepiej 🙂 stres jest najgorszym co może być w ciąży.. Ale niestety, nie da się przewidzieć niektórych sytuacji i różnie w życiu bywa. Mam nadzieję, że bedzie tylko lepiej 🙂
 
reklama
@Sajfik super, cieszę się, że dziś już jest lepiej 🙂 stres jest najgorszym co może być w ciąży.. Ale niestety, nie da się przewidzieć niektórych sytuacji i różnie w życiu bywa. Mam nadzieję, że bedzie tylko lepiej 🙂
Dziękuję ❤️ nie wiedzialam ze silny stres w ciąży tak mocno wpływa na bóle brzucha. I takim oto sposobem powiedzialam mamie o ciąży, o ktorej mialam powiedzieć dopiero po potwierdzonych badaniach (czyli za kilka tyg)... Życie wybrało za mnie moment 😅 teraz moge byc spokojna, ze nie bedzie mi przekazywać ciezkich wieści 😁
 
Ja w obu ciążach przytyłam po 30 kg. Na szczęście bardzo szybko zrzucałam. Karmiłam piersią więc wszystko ze mnie wyssali ;)

Wypij melise, połóż się z książką czy co tam lubisz. Może weź No spe. Jak ból się będzie utrzymywał to do ginka. Ale moim zdaniem to stres nasila.

Mój dziadek jechał do szpitala w stanie agonalnym... krótko opowiem ze złamał nogę i miał dwie operacje w krótkim czasie, leżał sam w szpitalu chociaż w domu był bardzo aktywny. To wszystko tak go dobilo ze wypuszczony na święta do domu zaraz musiał wracać do szpitala. W karetce test na covid mu wyszedł pozytywny, lekarka mówiła że przechodzi go bezobjawowo, ale testu w szpitalu nie powtarzali! Dziadek zmarł a wpieprzyli mu covid. Nie zapomnę nigdy tego że musieliśmy go pochować bez pożegnania i godności przez bezobjawowy covid który wyszedł na teście dającym często sfałszowane wyniki. Ale statystyki się zgadzają.
Ojej tak mi przykro z powodu dziadka 😓 żal w sercu pozostaje zawsze, że człowiek taki bezradny naprzeciw systemowi, zasadom które odbierają nam możliwość pozegnania się z bliskimi... Ja tylko mam nadzieję ze te koszmarne czasy miną, zajdą zmiany juz niedlugo i czlowiek będzie spokojniekszy o bezpieczenstwo najbliższych i swoje ❤️
 
Ja jestem zaszczepiona 3 dawkami. Myślę ze każdy ma swoje za i przeciw - ja z obawy o swoje 4 litery, bo przeszłam covid bardzo źle. To w ogóle było na początku pandemii (przywiozłam sobie jako pamiątkę z nart we Włoszech) i była wtedy ogólnoświatowa panika, lasy pozamykane etc, jeszcze myśleliśmy ze to zaraz minie i nikt nic nie wiedzial, totalny lockdown. Ja siedziałam w domu ponad miesiąc, z czego połowę chora, z gorączka 40 stopni nie dającej się zbic, wypluwając własne płuca i pocąc się tak bardzo ze mąż musiał przebierać w nocy pościel. Koszmar. Schudłam do wagi 44, 5 kg bo nie byłam w stanie nic przełknąć, jechałam na wodzie, takich saszetkach z mikroelementami i koktajlu truskawkowym, który robił mi mąż. W tej sytuacji pobiegłam w podskokach się zaszczepić :D ale nie wiem czy szczepilabym się w ciąży, musiałabym skonsultować to z ginekologiem. Szczęśliwie potem już nie zachorowałam, ale myślę ze gdyby się mi takie zachorowanie zdarzyło w ciąży, to byłoby to zagrażające dzidziusiowi.

A mdłości mam od kilku dni i niiiiiiic nie pomaga! Szczególnie w nocy mi się uruchamia albo jak wypije coś duszkiem

I tabletki zaczynają stawać mi w gardle, nie miałam tak nigdy :p
 
Ja jestem zaszczepiona 3 dawkami. Myślę ze każdy ma swoje za i przeciw - ja z obawy o swoje 4 litery, bo przeszłam covid bardzo źle. To w ogóle było na początku pandemii (przywiozłam sobie jako pamiątkę z nart we Włoszech) i była wtedy ogólnoświatowa panika, lasy pozamykane etc, jeszcze myśleliśmy ze to zaraz minie i nikt nic nie wiedzial, totalny lockdown. Ja siedziałam w domu ponad miesiąc, z czego połowę chora, z gorączka 40 stopni nie dającej się zbic, wypluwając własne płuca i pocąc się tak bardzo ze mąż musiał przebierać w nocy pościel. Koszmar. Schudłam do wagi 44, 5 kg bo nie byłam w stanie nic przełknąć, jechałam na wodzie, takich saszetkach z mikroelementami i koktajlu truskawkowym, który robił mi mąż. W tej sytuacji pobiegłam w podskokach się zaszczepić :D ale nie wiem czy szczepilabym się w ciąży, musiałabym skonsultować to z ginekologiem. Szczęśliwie potem już nie zachorowałam, ale myślę ze gdyby się mi takie zachorowanie zdarzyło w ciąży, to byłoby to zagrażające dzidziusiowi.

A mdłości mam od kilku dni i niiiiiiic nie pomaga! Szczególnie w nocy mi się uruchamia albo jak wypije coś duszkiem

I tabletki zaczynają stawać mi w gardle, nie miałam tak nigdy :p
Ojej, to mocno Cie wygrzało 😱 to właśnie troszke ta ruletka, nie wiadomo kto jak przejdzie covida. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Moja ciocia, 85 letnia chora w ostatnim stadium na nowotwór - zarazila sie od syna covidem. Każdy myslal ze to koniec, bo oslabiona, bo chemia, bo rak i wiek... A ona 2 tygodnie przeszla lekko i wyzdrowiała 😳 nie wiem jal to możliwe. Ale niestety rak juz ją powoli zabiera na tamta strone świata 😥 Nie wiem o co chodzi, czasem mlodzi ludzie bardzo ciężko go przechodzą a starsi covida lekko. Ciekawa jestem co naukowcy po latach zrozumieją z badań i statystyk, co jest czynnikiem zapalnym ciezkich powikłań 🤷‍♀️

Nudności masz cale dnie? Czy tylko po przebudzeniu? Współczuję i dużo sil ślę żeby nie byly tak silne ❤️!!! Mnie wybudzają w nocy zapachy które mnie drażnią 😅 dziś o 5 rano wybudził zapach pasztetu. Tylko ze my w domu nie mamy pasztetu🤣 i tak mi śmierdziało ze szok. Ciagle sprawdzalam czy mąż na noc sobie do lozka nie wzial jakiegos talerza z jedzeniem bo bylam pewna ze czuje jakies jedzenie, warzywa, jakis obiad pod nosem🤣A na noc gotowalam krem z marchewki wiec może mnie ten zapach drażnił 😅 rano jak sie obudzilam nie czulam juz tych zapachow🤣
 
Dziewczyny, jak sie relaksujecie? Jakie macie niezawodne sposoby?

Kurcze od mamy telefonu z informacja o siostry wypadku tak mnie mocno nerwy zjadły ze mimo ze czuje sie teraz spokojna to podbrzusze mnie rozbolało i tak boli, kluje ale myślę ze to z nerwów bo rozbolało od czasu jej telefonu... Jak mnie poty oblały wtedy. Mam nadzieje ze nerwy tylko nasilają objawy ale to nic zlego? Bo mnie juz koleżanka nastraszyla ze jak nie minie to pogotowie 🤦‍♀️😐 oczywiście wiem ze to przesada ale ona dołożyła mi powodów do lęku zamiast pocieszyc ze to normalne 😪😅 kto chętny dac mi na opamiętanie kilka słów? Ze to normalne przy mocnym stresie czuc bardziej bole podbrzusza?
To bardzo przykra sytuacja ale nerwów do 0 się nie wyeliminuje niestety. Dla mnie najlepszy relaks to spacer itp Tak jak pisałam, we czwartek miałam taki stres w pracy że cała Sue trzęsłam i też brzuch bolał a wieczorem na usg było wszystko ok 😗
 
@Sajfik ja byłam 4+1 po leki. Wizytę teraz mam 24 lutego( 7+1) dostałam skierowanie na morfologię, mocz, glukozę, TSH, ft4. Na inne badania mi jeszcze nie dał, jak zobaczymy serduszko to da resztę, mój gin z tych co nie każde pacjencie wywalać kasy za wczasu( będę robiła wszystkie badania prywatnie, bo aktualnie nie mam żadnego pakietu)
A może któraś z Was ma jakiś pakiet indywidualny( Medicover, Luxmed, enelmed, PZU lub inny) nie z ramienia firmy? W ramach którego można zrobić badania przez całą ciążę
 
@Sajfik ja byłam 4+1 po leki. Wizytę teraz mam 24 lutego( 7+1) dostałam skierowanie na morfologię, mocz, glukozę, TSH, ft4. Na inne badania mi jeszcze nie dał, jak zobaczymy serduszko to da resztę, mój gin z tych co nie każde pacjencie wywalać kasy za wczasu( będę robiła wszystkie badania prywatnie, bo aktualnie nie mam żadnego pakietu)
A może któraś z Was ma jakiś pakiet indywidualny( Medicover, Luxmed, enelmed, PZU lub inny) nie z ramienia firmy? W ramach którego można zrobić badania przez całą ciążę
Ah, czyli pewnie jak teraz pójdę to nie zleci badań na mocz, glukoze itd? Nie wiedzialam że 5+4 to za wczesnie na badania. Zobaczę co mi powie we wtorek ale z pewnością umowie sie z nim na dalsze terminy by mógł więcej ustalić.

Ja również prywatnie :( więc bede musiala sie zorganizowac by nie trzepać za duzo kasy na dodatkowe wizyty skoro nie musze czesto odwiedzać gina. Bede nawet spokojniejsza
 
Ja w pierwszej ciąży chodziłam raz w miesiącu, teraz myślę że też tak będzie, u mnie wizyta 300 zł ( z USG) plus badania 😱 trochę tego będzie

Dziewczyny 35+ jakie badania będziecie robiły, bo chce się przygotować na wizytę ( do rozmowy, do zadania pytań) obowiązkowy jest test paapa? Czy robicie jeszcze jakieś inne Nifty itd.
 
reklama
Test Pappa na pewno, ja też 35+...chociaz co to znaczy w porównaniu ze światem Hollywood co dopiero po 45 o 1 dziecku myśli <żarcik>
Jutro wizyta,odliczam dni
Lodówka dziś mnie pokonała,biust lepiej wiec pospane...nerwowo jakoś
Byle do jutra
Udanego dnia !
 
Do góry