reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Dziewczyny powiedziałyście juz bliskim o ciąży? Jesli tak to komu i jakie byly reakcje? 😍 Ja nikomu jeszcze nie mówiłam i chyba dopóki nie usłyszę serduszka tylko mąż bedzie wiedzial i moja bliska przyjaciółka. Rodzice i tesciowie za kilka miesięcy najwcześniej 🤔 Z jednej strony chcialabym mamie chociaż powiedzieć ale mega sie boje zapeszać 😬
Ja najbardziej bałam się o reakcje rodziców i teściów. W końcu to 4 ciąża... A oni są zachwyceni. Moje rodzeństwo też wie i są bardzo zdziwieni ale reakcja raczej na plus. W pracy jeszcze nie wiedzą-jestem na kwarantannie obecnie. I tutaj na pewno będzie szok i dużo negatywnych emocji. Pracę mam bardzo stresującą. A przełożona bardzo nerwowa i konfliktowa. Ale lekarz powiedział że od następnej wizyty da mi l4 . Raczej nie będę miała już szans powrotu po macierzyńskim do tej firmy ale wcale nie jest mi żal. Reszcie rodziny i znajomym powiem po prenatalnych.
 
reklama
A z ciekawości czemu nie Żwirki? Pytam bo też ma III stopień, no i rodziłam tam, byłam bardzo zadowolona z właściwie wszystkiego. Opieka pełna profeska, jedynie szkoda że kangurowania nie robią tam po cc. Ale nam po wcześniejszej prośnieżone pozwolili bo byłam pierwsza tego dnia. Mąż kangurowal jak mnie zszywali i był z nami na pooperacyjnej dokąd nie przywieźli następnej po cc z maluszkiem.

Ja tak na wszelki wypadek celowałem w szpital z 3 stopniem i wiedziałam ze na pewno nie chcę Żelaznej (tyle się słyszy, ze tam cisną na SN i zwlekają z cesarką więcej niż trzeba) ani Karowej
Wczesniej na Żwirki pracował mój lekarz, a teraz na Żelaznej. Ogólnie ja jestem mega zadowolona i nie mówię nie. Zobaczę jak się rozwinie sytuacja, będę wybierać już bliżej porodu. Kiedy rodziłaś na Żwirki, bo ja w 2017 roku
 
Jeśli chodzi o wyjazdy to ja narazie nic nie planuję, na ferie też mieliśmy jechać i rozłożyło nas.
Czekam na lepszą pogodę, żeby zaliczyć wiosną polskie góry. A dalej zobaczymy, wszystko teraz będzie zależało od ciąży i zdrowia.

Czy u Was też dziś tak wieje 😱, ta pogoda to masakra, z roku na rok coraz gorzej. Mój syn dziś przyszedł do nas o 6 rano i mówi że spać nie może, bo wieje, aż zatykał uszy, żeby nie słyszeć.
 
U mnie wie mąż,rodzice i 4 rodzeństwa. Oczywiście wszyscy bardzo na plus i cieszę się ze im powiedziałam. Mega wsparcie i jakby coś poszło nie tak to nie wyobrażam sobie im nie powiedzieć.
Tylko mój najmłodszy brat powiedział coś w stylu "fuj, po co się w ogóle rozmnażać" ale on ma 22 lata i jest najmłodszy, jeszcze zmieni zdanie xD

Na wakacje jeśli pandemia pozwoli jedziemy do Włoch. Chcemy autem żeby zabrać ze sobą psy.
 
Jeśli chodzi o wyjazdy to ja narazie nic nie planuję, na ferie też mieliśmy jechać i rozłożyło nas.
Czekam na lepszą pogodę, żeby zaliczyć wiosną polskie góry. A dalej zobaczymy, wszystko teraz będzie zależało od ciąży i zdrowia.

Czy u Was też dziś tak wieje 😱, ta pogoda to masakra, z roku na rok coraz gorzej. Mój syn dziś przyszedł do nas o 6 rano i mówi że spać nie może, bo wieje, aż zatykał uszy, żeby nie słyszeć.
Ja z dolnośląskiego. U mnie wieje od nocy bardzo mocno. Ja oczywiście noc nieprzespana - na poddaszu mamy mieszkanie. Słuchałam czy dachówka nie lecą... Nie znoszę wiatru.
 
U nas jeszcze nikt nie wie. Za tydzień w sobotę mam drugą wizytę i jak będzie ok to powiemy rodzicom i rodzeństwu.
Co do wakacji to polecam Maderę, ale tylko jeśli lubicie aktywnie spędzać czas bo plaże kiepskie i woda zimna.
W tym roku myśleliśmy o Maroko ale chyba jednak pojedziemy na jakiś weekend do Rzymu. Następne takie porządne wakacje to pewnie za parę lat jak będzie można dziecko zostawić z rodzicami.
 
No dobra, nie wiem, czy dobrze robię, ale ogarnelam sobie luteinę dopochwowe, lacznie 100 czopków, 1x dziennie wiec będzie na długo.
Jeśli ciąża zdrowa to nie zaszkodzi.
Jeśli znowu są problemy to tylko ja uratuje.
Bo tu mnie nikt pod tym katem nie zbada.
Plus będę brała aspirynę 1x75mg na wieczór.
Do tego witaminy i dodatkowy magnez.
I byle dotrwać do 12tc bez komplikacji….
 
Dziewczyny powiedziałyście juz bliskim o ciąży? Jesli tak to komu i jakie byly reakcje? 😍 Ja nikomu jeszcze nie mówiłam i chyba dopóki nie usłyszę serduszka tylko mąż bedzie wiedzial i moja bliska przyjaciółka. Rodzice i tesciowie za kilka miesięcy najwcześniej 🤔 Z jednej strony chcialabym mamie chociaż powiedzieć ale mega sie boje zapeszać 😬
u nas tylko teściowie wiedzą i moja bliska przyjaciółka 😉 niedługo powiemy moim rodzicom, a z resztą nam nie spieszno, także im dłużej nie wiedzą tym lepiej 😉

Słuchajcie mam pytanie, dostałam luteinę pod język, że zwygledu na krwiaka który jest niby stary, ale może chcieć się oczyścić zamiast wchłonąć, 2x2twbletki i po przyjęciu jej jest mi tak nie dobrze, że to po prostu jest nie do zniesienia... To normalne jest po niej?
 
My w lipcu planujemy wakacje w Polsce, ale co z tego będzie się okaże, czy dam rade przejechać te 1500km w aucie [emoji51]
 
reklama
Ja powiedziałam tylko w pracy, bardzo się ucieszli. Prace mam stresująca ale przełożona to złoto. Co do rodziny to nikt nie wie i raczej szybko chwalić się nie będziemy :)
 
Do góry