Dziękuję, jak człowiek wie że nie jest sam to jakoś tak raźniejPrzykro się to czyta, ale rozumiem Cię w 100%. ja wtedy byłam od początku że musi być dobrze i nawet jak lekarz powiedział, że krwiak i że słabo to wyglada to byłam bardziej spokojna niż teraz. Chyba tak jest, że po stracie podchodzi się do kolejnej ciąży z rezerwą, strachem. Nie Martw się, tutaj takich nas po przejściach jest dużo i siebie wspieramy jak mamy gorszy dzień.
reklama
oluska88
Fanka BB :)
Hej dziewczyny, witam sie nieśmiało. Wczoraj zrobilam test, wyszedł pozytywny choc byl 26 dc, a cykle mam 28 dniowe. Jestem mamą dwóch chłopców w wieku 5 i 10 lat, teraz starania o córeczkę
We wrześniu stracilam ciążę, na etapie bardzo wczesnym bo 4t5d nie bylo widać echa zarodka, poronienie samoistne. Dlatego teraz bardzo ostrożnie podchodzę i jeszcze boję się cieszyć, ale stwierdziłam ze nie wypada czytać cichaczem i nie dać znać o sobie do lekarza planuje pójść po skończonym 6 tygodniu tak aby było widać juz serduszko❤ ostatnio za bardzo się pospieszyłam.
We wrześniu stracilam ciążę, na etapie bardzo wczesnym bo 4t5d nie bylo widać echa zarodka, poronienie samoistne. Dlatego teraz bardzo ostrożnie podchodzę i jeszcze boję się cieszyć, ale stwierdziłam ze nie wypada czytać cichaczem i nie dać znać o sobie do lekarza planuje pójść po skończonym 6 tygodniu tak aby było widać juz serduszko❤ ostatnio za bardzo się pospieszyłam.
Limonkaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2018
- Postów
- 6 100
Jeju ja jak wyszłam z wizyty w październiku dowiadując się ze dzidzia nie żyje to tak płakałam jak syn wtedy 2 lata i 2 miesiące pytał co się stało to mówiłam ze boli mnie serduszko i on potem wszystkim opowiadał ze mame boli serduszko i jak wybierałam się znów do lekarza to pytał czy znow będę płakać i będzie mnie boleć serduszko jeju te maluszki słodkie tak mnie pocieszał wtedy przytulał i tak na prawdę dzięki niemu pogodziłam się z tym wszystkim i wyczekiwałam kolejnych starań, jednak mając juz skrzata w domu jest trochę łatwiej przy stracie.Dokładnie tak, nawet nigdy mi nie przyszło do głowy że coś takiego może mnie spotkać... A tu proszę.... No ale coz, nie mieliśmy na to wpływu oczywiście brałam dufaston przez 4 tyg na początku szło całkiem nieźle bo dalej się ciąża rozwijała ale już na kolejnej wizycie padły okrutne słowa... Ale na szczęście mam w domu córkę 2,5 roku więc jakoś się zawzielam i nie było źle. Oczywiście czasami wyłam jak dziecko ale tylko pod prysznicem, chyba było mi to potrzebne. Najgorsze były pytania jakby ludzie wiedzieli że coś się dzieje a kiedy drugie dziecko, zacznijcie się starać itp. A nikt nie miał pojęcia że właśnie przechodzę swój wewnętrzny koszmar.
Dokładnie, jak taki maluch biega po domu to jakoś inaczej to wszystko człowiek przechodzi.Jeju ja jak wyszłam z wizyty w październiku dowiadując się ze dzidzia nie żyje to tak płakałam jak syn wtedy 2 lata i 2 miesiące pytał co się stało to mówiłam ze boli mnie serduszko i on potem wszystkim opowiadał ze mame boli serduszko i jak wybierałam się znów do lekarza to pytał czy znow będę płakać i będzie mnie boleć serduszko jeju te maluszki słodkie tak mnie pocieszał wtedy przytulał i tak na prawdę dzięki niemu pogodziłam się z tym wszystkim i wyczekiwałam kolejnych starań, jednak mając juz skrzata w domu jest trochę łatwiej przy stracie.
Kochane szkraby
Tinulka
Moderator
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2021
- Postów
- 5 717
Ja też łódzkieJa z łódzkiego, dziś z rana piękne słońce teraz troszkę chmur ale i tak jest fajnie☺
Pamiętam ten dzień jak napisałaś na grupie, że straciłaś ciążę. Utkwiło mi to na maxa w pamięci, bo wstrząsnęło mną to bardzo. I sama już czułam coś pod skóra, że na swojej wizycie też nie usłyszę dobrych wieści. I tak właśnie za dwa dni było... i tak sobie tez myślę, że to że mam już córkę pozwoliło mi ta stratę przeżyć trochę łagodniej, chociaż i tak rozsypałam się na kawałki.Jeju ja jak wyszłam z wizyty w październiku dowiadując się ze dzidzia nie żyje to tak płakałam jak syn wtedy 2 lata i 2 miesiące pytał co się stało to mówiłam ze boli mnie serduszko i on potem wszystkim opowiadał ze mame boli serduszko i jak wybierałam się znów do lekarza to pytał czy znow będę płakać i będzie mnie boleć serduszko jeju te maluszki słodkie tak mnie pocieszał wtedy przytulał i tak na prawdę dzięki niemu pogodziłam się z tym wszystkim i wyczekiwałam kolejnych starań, jednak mając juz skrzata w domu jest trochę łatwiej przy stracie.
mrsmiki_94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 1 119
Ale napisalyscie dzisiaj stron!
Na Pomorzu tez jest ładnie, dopiero weszliśmy do domu z synkiem
Ja wieczorem marze o owsiance której na codzień nienawidzę ale jak przychodzi ranek to i tak jem jajka w rożnej postaci.
Dziewczyny jak to jest z łososiem wędzonym na gorąco, i łososiem wędzonym na zimno?
I co z tym sadzonym rozlanym? Można nie można?
Na Pomorzu tez jest ładnie, dopiero weszliśmy do domu z synkiem
Ja wieczorem marze o owsiance której na codzień nienawidzę ale jak przychodzi ranek to i tak jem jajka w rożnej postaci.
Dziewczyny jak to jest z łososiem wędzonym na gorąco, i łososiem wędzonym na zimno?
I co z tym sadzonym rozlanym? Można nie można?
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 128
Łososia nie można, jajko można.Ale napisalyscie dzisiaj stron!
Na Pomorzu tez jest ładnie, dopiero weszliśmy do domu z synkiem
Ja wieczorem marze o owsiance której na codzień nienawidzę ale jak przychodzi ranek to i tak jem jajka w rożnej postaci.
Dziewczyny jak to jest z łososiem wędzonym na gorąco, i łososiem wędzonym na zimno?
I co z tym sadzonym rozlanym? Można nie można?
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2020
- Postów
- 1 512
@ewelen398 adoptuj mnie uwielbiam risotto a jeszcze brokułowe...
reklama
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2020
- Postów
- 1 512
@Sajfik oj wiem o czym mówisz z tym stresowaniem, także zrób jak czujesz
miałam w weekend krem z brokułow, uwielbiam tez ale dziś znów bym zjadla
Ja rano muszę coś zjeść, bo jak nie zjem to od razu mnie mdli i jest mi niedobrze.. Ogólnie to mi się ciągle chce jeśc... Przez co obawiam się o moją wagę na koniec
miałam w weekend krem z brokułow, uwielbiam tez ale dziś znów bym zjadla
Ja rano muszę coś zjeść, bo jak nie zjem to od razu mnie mdli i jest mi niedobrze.. Ogólnie to mi się ciągle chce jeśc... Przez co obawiam się o moją wagę na koniec
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: