Październikowe mamy 2022

[Madziszy]

Tak mam w planach dziś ogarnięcie domu, może ruszy szybciej się człowiek nawet nie zastanawia czy będzie bolało, bo chciałby już urodzić

To ja caly czas na porodówce się cieszyłam i śmiałam chodź bolało jak sam skur... a położna do mnie oj pani Madziu chyba tak bardzo nie boli skoro pani uśmiechnięta od ucha do ucha
A ja do niej jak się nie cieszyć skoro rodzę nadszedł ten mój upragniony dzień

 

[Madziszy]

Tak mam w planach dziś ogarnięcie domu, może ruszy szybciej się człowiek nawet nie zastanawia czy będzie bolało, bo chciałby już urodzić

Oj powiem ci że nie wiadomo kiedy to nastąpi jak to mówił mój lekarz w 38tc możesz urodzić dzisiaj ale i za 3 tygodnie
Ale byłam rozczarowana jak to słyszałam

 

[ewitka32]

Tak, wczoraj mój doktor pojechał do stanów na 2 tygodnie, wiec żegnam się, ze pewnie się już nie zobaczymy, a on do mnie, nie mów hop, 3.10 termin, ale możesz i 10 urodzić jak już będę w Polsce No nie sprawił mi tym przyjemności powiem szczerze, w dodatku wczoraj na usg z pomiarów wychodzi, ze mały ma 3600, dlatego boje się tego przeczekania, ze mały będzie jeszcze większy

 

[Madziszy]

Tak, wczoraj mój doktor pojechał do stanów na 2 tygodnie, wiec żegnam się, ze pewnie się już nie zobaczymy, a on do mnie, nie mów hop, 3.10 termin, ale możesz i 10 urodzić jak już będę w Polsce No nie sprawił mi tym przyjemności powiem szczerze, w dodatku wczoraj na usg z pomiarów wychodzi, ze mały ma 3600, dlatego boje się tego przeczekania, ze mały będzie jeszcze większy

U mojego na ostatnie wizycie na usg mała miała też 3600g +/- 540g w szpitalu już na ip miał 3300g+/-500g i aż też bałam się wielkoludki
A wyszło że urodziła się te 500g na minusie czyli ważyła 2790g teraz ma 6 tygodni i wczoraj ważyła 4110g

 

[ewitka32]

To pocieszające

 

[Dzeli93]

Tak, wczoraj mój doktor pojechał do stanów na 2 tygodnie, wiec żegnam się, ze pewnie się już nie zobaczymy, a on do mnie, nie mów hop, 3.10 termin, ale możesz i 10 urodzić jak już będę w Polsce No nie sprawił mi tym przyjemności powiem szczerze, w dodatku wczoraj na usg z pomiarów wychodzi, ze mały ma 3600, dlatego boje się tego przeczekania, ze mały będzie jeszcze większy

ja urodziłam w terminie i mój gin w 35tygodniu mówił, ze jak dotrwać to 4100 i dokładnie tyle
W dzień terminu miał synek
Teraz Malutka, tez ponoć duża i mam się podobnie przygotować, mogłaby wyjść trochę szybciej żeby chociaż mniej niż 4kg miała .. ale ja termin dopiero 23/27pazdziernik

 

[Madziszy]

Mój 5latek z 21 października

 

[olala25]

Tak, wczoraj mój doktor pojechał do stanów na 2 tygodnie, wiec żegnam się, ze pewnie się już nie zobaczymy, a on do mnie, nie mów hop, 3.10 termin, ale możesz i 10 urodzić jak już będę w Polsce No nie sprawił mi tym przyjemności powiem szczerze, w dodatku wczoraj na usg z pomiarów wychodzi, ze mały ma 3600, dlatego boje się tego przeczekania, ze mały będzie jeszcze większy

moja córa też 3600 na USG, to było w poniedziałek w tamtym tygodniu. W piątek mam mieć w szpitalu kolejne, czyli prawie 2 tygodnie później, ciekawe ile teraz wyjdzie. Chociaż po brzuchu i moich odczuciach wcale mi się nie wydaje taka duża, no zobaczymy jak to wyjdzie finalnie

 

[Oleńka90]

U mnie trzecie, dwoje poprzednich 3700 i 3800 więc nastawiam się że mała też będzie z tych większych... Jakoś wielkość dziecka mnie nie przeraża tak bardzo jak wizja wywoływania porodu... Poprzednie wywoływanie pamiętam do dziś, a pierwszy jak sam się rozkręcił to w sumie ból nie jest porównywalny z tym po oksytocynę.... Mam nadzieję że przy trzecim zacznie się samo zanim zdecydują się na wywoływanie, a pewnie będą chcieli ze względu na cukrzycę i insuline

 

[ewitka32]

Mnie przeraża chyba wszystko co jest poza porodem naturalnym, czyli cesarka, wywoływanie, oksytocyna, każde nawet słowo jest przerażajace, tym bardziej, ze to moje pierwsze dziecko, podejrzewam, ze po porodzie powiem nigdy więcej naturalnego