W naszym otoczeniu coraz więcej covidu więc chyba czas nastawiać się na najgorszeJejku, a mi wczoraj znajoma napisała, że jak rodziła (w szpitalu, w którym ja mam rodzić) w ubiegłym roku w listopadzie, to mało tego, że ojciec dziecka nie mógł być przy porodzie, to jeszcze nie było opcji kangurowania. Mam nadzieję, że w tym roku już nie będzie takich obostrzeń
Ja sobie marzyłam, że wykupimy sobie właśnie taki pokój rodzinny i że mąż będzie mógł że mną zostać chociaż te pierwsze dni w szpitalu, żeby pomoc przy dzieciach, choćby podać je do karmienia, bo przecież jak będę miała jedno przy cycku to nie dam rady wziąć sama drugiego