reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2022

W tej mojej przychodni położne mi mówiły że te skurcze z 30 i 33 tc są złe a za 5 minut lekarz, że OK, że macica ćwiczy. W 35tc to położna mówiła że macica ćwiczy i zapis dobry a lekarz, ze mam nie chodzić za dużo i nie siedzieć bo tych skurczy w pozycji pionowej za dużo. Także powariowac można od ich opinii... W poprzedniej ciąży w 29tc miałam skurcze i zaczął mi odchodzić czop z krwią, w sumie dali mi tylko więcej luteiny o elektrolity dożylnie - wytrzymałam jeszcze ponad miesiąc w ciąży.
U mnie podobnie..położna zaniepokojona skurczami, a lekarz raczej spokojnie do tych skurczów poszedł. Powiedział, że czynność skurczowa jest ale zrozumiałam go, że to jeszcze jest w granicach normy wszystko 🙈🙈
 
reklama
Taa, pewnych rzeczy się nie przewidzi 🤷🏻‍♀️ Ja tak sobie obiecywałam, że będę aktywna w ciąży, będę się zdrowo odżywiała, a po 4 miesiącach wymiotów po dosłownie wszystkim, nawet wodzie, nie miałam siły na żadne aktywności, a jadłam wszystko to, co się przyjmowało, niezależnie, czy było zdrowe, czy nie 🙈
Dokładnie. Też miałam dużo planów, a od początku moja ciąża była trudna. Ciągle coś. Też miałam straszne mdłości..na szczęście nie wymiotowałam aż tak często, ale samopoczucie miałam fatalne 🙈 W drugim trymestrze miało być tak super, to zaczęły się inne problemy zdrowotne 🙈 A ciąża to podobno nie choroba 😀
 
Troszkę mnie uspokoiłaś 🙂 U Ciebie już bezpieczny czas, maleństwo może w każdej chwili przyjść na świat 😊 Też bym chciała dotrwać do 37+0. U mnie jeszcze to niskie ułożenie główki dziecka jest niepokojące, ale chyba Twoje dzieciątko też nisko ułożone?
Te dzieciaczki, to potrafią napędzić stracha. Ja od 25 tygodnia miałam zalecenie oszczędnego trybu, bo Mała na każdym usg nisko głową, jakby już się szykowała do wyjścia. Teraz znowu strach, że się rozmyśliła, ustawiła tyłkiem i niewiadomo, czy będzie chciała powrócić do poprzedniego ułożenia. Po drodze jeszcze 2 echa serca, bo bright spoty i lekka arytmia. Ehh, a mówią żeby się nie stresować w ciąży…
Trzymamy kciuki, żeby Maluch jeszcze sobie posiedział w brzuchu. Trochę tam ciasno, ale ciepło i bezpiecznie, więc nie ma się co tak pchać.
 
Dokładnie. Też miałam dużo planów, a od początku moja ciąża była trudna. Ciągle coś. Też miałam straszne mdłości..na szczęście nie wymiotowałam aż tak często, ale samopoczucie miałam fatalne 🙈 W drugim trymestrze miało być tak super, to zaczęły się inne problemy zdrowotne 🙈 A ciąża to podobno nie choroba 😀
Za ten tekst to powinni dawać po głowie. Owszem, jest to taki specjalny czas i myśl o dziecku naprawdę dużo wynagradza, ale chyba nigdy nie czułam się bardziej chora, niż będąc w ciąży 🙈
 
Za ten tekst to powinni dawać po głowie. Owszem, jest to taki specjalny czas i myśl o dziecku naprawdę dużo wynagradza, ale chyba nigdy nie czułam się bardziej chora, niż będąc w ciąży 🙈
Ja też przesuwam co chwilę że się wezmę za to za tamto i tak 7krwawien po drodze od 20tyg i anemia i doszła szyjka i moje plany poszły w łeb.Teraz odliczam do tego 36tyg ale już z podanymi sterydami i dalej jestem zwłok człowieka. Dokładnie jak mówisz ciąża to nie choroba mówią ale nie każdy ma i chyba już coraz mniej kobiet prawidłową ciążę.
 
Ja też przesuwam co chwilę że się wezmę za to za tamto i tak 7krwawien po drodze od 20tyg i anemia i doszła szyjka i moje plany poszły w łeb.Teraz odliczam do tego 36tyg ale już z podanymi sterydami i dalej jestem zwłok człowieka. Dokładnie jak mówisz ciąża to nie choroba mówią ale nie każdy ma i chyba już coraz mniej kobiet prawidłową ciążę.
Patrząc po znajomych to naprawdę ciężko o taką prawidłową, ciąże określaną ‚stanem błogosławionym’. Albo ciężki fizycznie przebieg albo jakieś komplikacje z utrzymaniem, cukrzyca, cholestaza. Jedne albo robią wszystko, żeby donosić, inne przenoszą i muszą mieć wywoływany poród….
 
Te dzieciaczki, to potrafią napędzić stracha. Ja od 25 tygodnia miałam zalecenie oszczędnego trybu, bo Mała na każdym usg nisko głową, jakby już się szykowała do wyjścia. Teraz znowu strach, że się rozmyśliła, ustawiła tyłkiem i niewiadomo, czy będzie chciała powrócić do poprzedniego ułożenia. Po drodze jeszcze 2 echa serca, bo bright spoty i lekka arytmia. Ehh, a mówią żeby się nie stresować w ciąży…
Trzymamy kciuki, żeby Maluch jeszcze sobie posiedział w brzuchu. Trochę tam ciasno, ale ciepło i bezpiecznie, więc nie ma się co tak pchać.
Mój synek ma ognisko hiperechogeniczne w lewej komorze serca, ale według lekarza to nie ma znaczenia klinicznego. Za to u mnie wyszła arytmia nadkomorowa i migotanie przedsionków. Myślę, że w brzuszku jest bezpiecznie i miło 🙂 niech się dzieciaczki nie spieszą za bardzo 😉 Trzymam kciuki, żeby Twoja córeczka ustawiła się znów główkowo 🙂
 
Za ten tekst to powinni dawać po głowie. Owszem, jest to taki specjalny czas i myśl o dziecku naprawdę dużo wynagradza, ale chyba nigdy nie czułam się bardziej chora, niż będąc w ciąży 🙈
Ja się nabiegałam po różnych lekarzach z milionem dolegliwości, które ujawniły się w ciąży. Chorób się nabawiłam kilku. Jestem cała połamana od leżenia 🙈 czuje się jak schorowana babcinka i na pewno nie wyglądam kwitnąco 😀
 
U mnie podobnie..położna zaniepokojona skurczami, a lekarz raczej spokojnie do tych skurczów poszedł. Powiedział, że czynność skurczowa jest ale zrozumiałam go, że to jeszcze jest w granicach normy wszystko 🙈🙈
Jak zapytałam mojego lekarza, czy może mi się napinać brzuch, to odpowiedział, że nawet musi, bo macica ćwiczy przed porodem. Później zrobił usg i powiedział, że już zaczynają pojawiać zwapnienia, więc rzeczywiście macica trenuje i że na tym etapie ciąży jest to absolutnie normalne. Ale on to ogólnie chyba wychodzi z założenia, że organizm wie co robi. Żelaza też mi nie przepisał mimo niskich wskaźników morfologii, bo stwierdził, że spadek jest stopniowy i jest to całkowicie fizjologiczne zjawisko, a według najnowszych rekomendacji takiej anemii się nie leczy 🤷🏻‍♀️ Gdyby spadek był gwałtowny, to co innego.
 
reklama
Do góry