reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

A tak swoją drogą. Po raz pierwszy w ciąży mialam wyniki morfologii, ktore mnie zaniepokoiły. A gin mówi, że na ten etap ciąży, to ja mam wspaniałe wyniki😁 Także dobrze zrobiłam parę dni temu nie szukając w internetach, bo bym się doszukala siedmiu plag egipskich, a po co..😁
 
reklama
@Oleńka90 dobrze, że u Was już lepiej, a w jakim wieku masz dzieci? 🙂
Ja jeszcze nie spakowana, bo cały czas jeszcze coś dokupuję/ piorę, ale w przyszłym tygodniu albo jutro już na pewno to zrobię 😉 biorę taką małą walizkę na kółkach, nie mam pojęcia ile ona ma litrów.
Po wczorajszym intensywnym dniu dzisiaj cały dzień mi się oczy przymykają, odliczam godziny do powrotu męża. Może chociaż jakieś pranie dam radę nastawić.
@crainte a czemu tak często musisz chodzić do lekarza? Pewnie pisałaś, ale już nie pamiętam
Przepływy i waga dziecka na dolnych granicach normy. Ryzyko preeklampsji i zahamowania wzrostu płodu. I jeszcze kilka innych mniej ważnych głupot 🙂
 
Ostatnia edycja:
Co do odwiedzin w szpitalu kartka była że dwa czasy po 2h ale to tylko na papierze..dziewczyny leżały na patologi po porodzie z maleństwami bo miejsc nie było to tylko wycieczki co chwilę chodziły i się kłębili nad dziećmi. Jedna laska to nawet z kwiatami szła ... Maseczki obowiązkowe ale nikt uwagi nie zwracal więc chodzilo dużo bez.Odwiedzali nawet po 20 ..bo przez patologie musieli wszyscy przechodzić by dojść do sal nawet tych i poporodzie więc wszystko się widziało.
 
No to chyba całkiem spoko, mi w prywatnej przychodni gdzie chodzę do gina podali koszt 150 szczepionka + 200 kwalifikacja i nie umiała mi powiedzieć, czy jeszcze podanie coś kosztuje. Jedyna różnica z POZ była taka, że mieli szczepionki w swojej lodówce, nie musiałam kupować. Ale ja mam POZ w centrum miasta, obok są 2 apteki, więc dla mnie bez problemu.
No też mi się wydaje, że spoko. Na wizycie powiedziałam, ze jestem chętna i usłyszałam, że skoro tak, to podajemy. Podawała mi moja gin.
 
Co do odwiedzin w szpitalu kartka była że dwa czasy po 2h ale to tylko na papierze..dziewczyny leżały na patologi po porodzie z maleństwami bo miejsc nie było to tylko wycieczki co chwilę chodziły i się kłębili nad dziećmi. Jedna laska to nawet z kwiatami szła ... Maseczki obowiązkowe ale nikt uwagi nie zwracal więc chodzilo dużo bez.Odwiedzali nawet po 20 ..bo przez patologie musieli wszyscy przechodzić by dojść do sal nawet tych i poporodzie więc wszystko się widziało.
Co za porażka ten szpital!
 
@Oleńka90 dobrze, że u Was już lepiej, a w jakim wieku masz dzieci? 🙂
Ja jeszcze nie spakowana, bo cały czas jeszcze coś dokupuję/ piorę, ale w przyszłym tygodniu albo jutro już na pewno to zrobię 😉 biorę taką małą walizkę na kółkach, nie mam pojęcia ile ona ma litrów.
Po wczorajszym intensywnym dniu dzisiaj cały dzień mi się oczy przymykają, odliczam godziny do powrotu męża. Może chociaż jakieś pranie dam radę nastawić.
@crainte a czemu tak często musisz chodzić do lekarza? Pewnie pisałaś, ale już nie pamiętam
7 lat córka i 2 syn
 
Co do odwiedzin w szpitalu kartka była że dwa czasy po 2h ale to tylko na papierze..dziewczyny leżały na patologi po porodzie z maleństwami bo miejsc nie było to tylko wycieczki co chwilę chodziły i się kłębili nad dziećmi. Jedna laska to nawet z kwiatami szła ... Maseczki obowiązkowe ale nikt uwagi nie zwracal więc chodzilo dużo bez.Odwiedzali nawet po 20 ..bo przez patologie musieli wszyscy przechodzić by dojść do sal nawet tych i poporodzie więc wszystko się widziało.
mój ginekolog też narzekał, że pielgrzymki do szpitala przychodzą, pytałam go 1,5 miesiąca temu czy są odwiedziny. Mówił, że od kiedy pamięta na położnictwo dzieci nie miały wstępu a teraz nie ma żadnych ograniczeń... U mnie po pierwszym porodzie były odwiedziny tylko w specjalnym pokoju a potem zmieniłam szpital, ale że covid to nie było wcale. No i powiem Wam, że święty spokój, bo po porodzie to cycki na wierzchu, człowiek upocony, uwalony krwią, do tego jeszcze czasem płaczące dziecko to wcale nie ma ochoty, żeby go oglądał tłum obcych ludzi. Do mnie do tego pokoju odwiedzin i tak tylko mąż przychodził a do niektórych to po 10 osób na raz.
 
Dziewczyny jestem po 3 prenatalnym ❤ wszystko dobrze, mała magicznie obróciła się główką w dół! nie wiem czy te ćwiczenia pomogły, czy przypadek, ale się udało i dało mi to nadzieję na SN! przepływy dobre, łożysko okej, szyjka długa, 31+0 dzisiaj, a waga 1837g... dość duży brzuch co daje widoki na dość duża wagę 🙈 ma pępowinę na głowie, ale lekarz uspokajał żeby się tym wgle nie martwić. pokazuje zdjęcie, czy chcecie czy nie 🤣
 

Załączniki

  • 16615205675722391690262218515797.jpg
    16615205675722391690262218515797.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 62
reklama
Ja już przerabiałam kwiaty, pizzę, dziecko kilkuletnie, 5 osób na raz, wyperfumowanego na maxa gościa, babcię przez cały dzień, koleżanki przychodzące na plotki przez 2h, dziadka biegającego po oddziale i wyzywającego położne, mężów siedzących i gapiących się w smartfon. A także płaczące położnice, nastoletnią mamę z wizytą z mopsu. Jeszcze Cyganki nie miałam na sali, to mogłoby przebić wszystko.
 
Do góry