reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
Ja biorę walizkę na kołkach. Byłam na początku ciąży na izbie przyjęć i widziałam dziewczyny cierpiące w skurczach, które ciągnęły po 3 torby po podłodze. Wyglądało to patologicznie... Zbieralam jednej rzeczy, bo wysypaly jej się klapki, ręcznik itp. Wyglądało jakby w domu na szybko wrzucała do torby co popadnie. Trzeba się jakoś rozsądnie zapakować, jedna walizka na kołkach plus ew. mała torba na ramię lub pampersy w ręce. Nie dziwie sie położnym i pielęgniarka, że nie pomagają dźwigać tych toreb wypakowanych, bo po tygodniu pracy wysiadły by im kręgosłupy. Nie do końca rozumiem, czemu meżowie nie mogli pójść z nimi im tego zanieść. To był marzec, więc może zaostrzenia covidowe? Tak czy siak nam w październiku tez mogą zrobić zaostrzenia covidowe i będziemy same dźdźwigać.
Jak się okaże, że mąż nie może wejść ze mną to od też się w kabinówkę przepakowywuje, bo nosić mi się nie uśmiecha.
 
Ja biorę walizkę na kołkach. Byłam na początku ciąży na izbie przyjęć i widziałam dziewczyny cierpiące w skurczach, które ciągnęły po 3 torby po podłodze. Wyglądało to patologicznie... Zbieralam jednej rzeczy, bo wysypaly jej się klapki, ręcznik itp. Wyglądało jakby w domu na szybko wrzucała do torby co popadnie. Trzeba się jakoś rozsądnie zapakować, jedna walizka na kołkach plus ew. mała torba na ramię lub pampersy w ręce. Nie dziwie sie położnym i pielęgniarka, że nie pomagają dźwigać tych toreb wypakowanych, bo po tygodniu pracy wysiadły by im kręgosłupy. Nie do końca rozumiem, czemu meżowie nie mogli pójść z nimi im tego zanieść. To był marzec, więc może zaostrzenia covidowe? Tak czy siak nam w październiku tez mogą zrobić zaostrzenia covidowe i będziemy same dźwigać.
u mnie w szpitalu miały wózek i winda przewoziły na górę. Wiec jedyne co to musiały położyć na wózek i z wózka zsunąć na podłogę. O ile na sam poród spoko w miarę się spakować o tyle ja leżałam tydzień na patologii i wiadomo jeszcze trzeba było wziąć wszystko na poród 🙈🙈 sama zgrzewka małej wody to jakieś 6litrow 🙈🙈
 
Mi się bardzo podoba rada, która tu padła - butelka filtrująca, żeby nie nosić wody tylko filtrowac kranówkę. Akurat nie mam w domu żadnej, więc na razie nie kupowałam, tylko włożyłam do walizki 2x0,7 z dziubkiem, ale nie wykluczam, że ostatecznie się zaopatrze. Wzięłam też torebki z herbatą ;)
 
u mnie w szpitalu miały wózek i winda przewoziły na górę. Wiec jedyne co to musiały położyć na wózek i z wózka zsunąć na podłogę. O ile na sam poród spoko w miarę się spakować o tyle ja leżałam tydzień na patologii i wiadomo jeszcze trzeba było wziąć wszystko na poród 🙈🙈 sama zgrzewka małej wody to jakieś 6litrow 🙈🙈
W moim szpitalu jeśli jakaś mama leżala na patologi ciąży to tylko szła na porodówkę rodzić i wracała z powrotem na sale którą zajmowała bo oddział patologi ciąży jest połączony z odziałem położniczym 🙂
Zazwyczaj taka mama z patologi miała sale samą dla siebie zwłaszcza na tydzień przed porodem albo jeśli poród miał być wywoływany
A jak maleństwo już było na świecie to wtedy położne dokładały 2 pacjentkę już z maleństwem po porodzie 😊
 
Mi się bardzo podoba rada, która tu padła - butelka filtrująca, żeby nie nosić wody tylko filtrowac kranówkę. Akurat nie mam w domu żadnej, więc na razie nie kupowałam, tylko włożyłam do walizki 2x0,7 z dziubkiem, ale nie wykluczam, że ostatecznie się zaopatrze. Wzięłam też torebki z herbatą ;)
Również widziałam dzisiaj w biedrze w promocji jak coś i były też dodatkowe filtry.

Inna rada to minikosmetyki albo wręcz próbki. Ja sobie wziełam kremy do twarzy i szampony w takich próbkach właśnie, małą paste i mini żel do higieny intymnej, nawet mam miniszczotkę i szczotkeczkę do zębów heheh. Przyzwyczajenia sprzed ciąży jak człowiek jeszcze jeździł na 3 tygodniowe wakacje z plecakiem 40 litrów 😀 Jedyne duże rzeczy jakie mam z kosmetyków to dwie buteleczki gotowej tantum rosa.
 
Ja mam spakowaną kabinowke na kółkach chyba 32 litry. Nie jestem zachwycona, bo jest sztywna więc nie ma kieszeni, żeby tam schować dokumenty - trudno, jakoś przezyje. Ale ja zakładam, że jadę sama do szpitala, więc biorę takie minimum na poród i pierwszy dzień po. Nie mam tam np. laktatora (w ogóle jeszcze go nie otworzyłam i nie wyparzylam...). Potem nie będzie problemu, żeby ktoś dowiozl coś. Nawet jak będzie covid, to na pewno śluzy do przekazywania rzeczy będą działać. Moje dzieci zoltaczkowe, więc nastawiam się na tydzien pobytu - i tak bym wszystkiego na 1 raz nie spakowała.

@crainte 135 zł w aptece i dostarczyłam do swojego poz a tam podanie za darmo. Miałam wersję polio, ale jak pytałam o San Boostrix to też mówili w aptekach że ok 140-150. A Ciebie jak skasowali?
200 zł z podaniem. Prywatnie.
 
@Oleńka90 dobrze, że u Was już lepiej, a w jakim wieku masz dzieci? 🙂
Ja jeszcze nie spakowana, bo cały czas jeszcze coś dokupuję/ piorę, ale w przyszłym tygodniu albo jutro już na pewno to zrobię 😉 biorę taką małą walizkę na kółkach, nie mam pojęcia ile ona ma litrów.
Po wczorajszym intensywnym dniu dzisiaj cały dzień mi się oczy przymykają, odliczam godziny do powrotu męża. Może chociaż jakieś pranie dam radę nastawić.
@crainte a czemu tak często musisz chodzić do lekarza? Pewnie pisałaś, ale już nie pamiętam
 
reklama
200 zł z podaniem. Prywatnie.
No to chyba całkiem spoko, mi w prywatnej przychodni gdzie chodzę do gina podali koszt 150 szczepionka + 200 kwalifikacja i nie umiała mi powiedzieć, czy jeszcze podanie coś kosztuje. Jedyna różnica z POZ była taka, że mieli szczepionki w swojej lodówce, nie musiałam kupować. Ale ja mam POZ w centrum miasta, obok są 2 apteki, więc dla mnie bez problemu.
 
Do góry