Oczywiście, kontaktowałam się w tej sprawie z zakaźnikiem.
Tu moje wyniki:
Igm 0.9 (graniczne)
Igg 0.1 (negatywne do 11)
Po pięciu dniach :
IgM 1.0 (graniczne)
IgG 0.2 (tu już mi mówili ze jakby było zakażenie to by IgG rosło szybciej)
Awidnosc IgG - brak
Po trzech tygodniach:
PcR z krwi - wynik ujemny
IgG 1.1 (ujemny do 6.0)
IgM 0.25 (ujemny do 0.85)
Metodą Elisa miałam badana jedynie awidność IGG ale było ich tak mało ze nie byli w stanie nawet awidności okreslic. A czy to zła metoda?
Jedynie jak porównywałam to mam tylko badanie na dwóch różnych aparatach (te 1. I potem te po prawie miesiącu) pisałam nawet w tej sprawie do laboratorium, napisali ze zmodernizowali sprzęt.
Aspekt nie strasz