Wiesz co to uczucie jakby ktoś mnie centralnie w pochwę dźgał czymś ostrym. Jakkolwiek to brzmi
jak leżę jest ok, przechodzi. Jak wstaje to zaczyna się nasilać. Tak jakby okolice szyjki może
. Ale teraz nie mam krwawienia ani nawet plamień. Ale za to przy tym kłuciu robi się parcie na pęcherz mimo że siku mi się nie chce. Próbuje wyczytać w dr Google ale różnie albo że może poronienie, może zapalenie ale średnio chcą pisać że normalny objaw na tym etapie ciąży. Boże jeśli tak u mnie cała ciąża będzie wyglądać to ja zwariuje chyba. Od kilku dni budzę się w środku nocy sprawdzam czy nic mi nie leci. Boję się sikać bo jeszcze znowu zacznę krwawić
jestem już psychicznie wyczerpana