No wlasnie to jest ta zagwozdka, ze na Polnej maja podobno najlepszych specjalistow w razie czego. Dwie moje znajome rodzily na Polnej - skomentowaly to tak: "no, jakos poszlo, ale nikt sie tam kobieta za bardzo nie przejmuje." Bardziej to wszystko takie...machinalne?
Ja caly czas sie waham, chcialabym zeby porod byl dla mnie mozliwie jak najmilszym wspomnieniem. A propos - wiem, ze niektorych motywuje krzyk, a ja naleze do osob, ktore nienawidza jak ktos na nie podnosi glos. Jak jakis lekarz czy polozna zacznie sie na mnie wydzierac, ze mam robic cos tak a nie inaczej, to chyba mu kopa zasadze
slyszalam o takich akcjach, gdzie personel medyczny nie przebiera w slowach w trakcie porodu, przeklina i wlasnie podnosi glos. To ja nie chce byc w takim miejscu, oczywiscie jak bedzie jakas akcja to niech reaguja dynamicznie, ale niech nikt na mnie ryja nie drze [emoji14] bo tego nie zniese