reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2021

Dysplazji brak. Pojedyńcze komórki się wysypaly ale jak miałam w listopadzie asc H to miałam wizję sterelizacji i chemii mimo że cytologie robię od połogu co 3 góra 4 mc i byłby to nie możliwy scenariusz. Teraz mam asc us.
Ja niby zwalczyłam to hpv bo mi negatywy już wychodzą. Miałam też moment, że cyyologia gr III wychodziła. Teraz niby ok, ale rozumiem Twój stres przed każdą cyyologia. U mnie też trzeba kontrolować
 
reklama
Ja jeszcze nie wstałam z łóżka takiego mam dziś lenia [emoji23][emoji23][emoji23] a muszę się zebrać do pracy

Moja kumpela rodziła 3 miesiące temu i nie miała opłaconej położnej ale wybrała szpital bardzo polecany w naszej okolicy tj. W Śremie i tam położna była z nią cały czas taka która miała dyżur [emoji16] poprzednia też tam rodziła i miała tak samo
Ja mimo wszystko mam wątpliwości bo mam wrażenie że z Poznania tam za daleko [emoji23][emoji23][emoji23]
O, Śrem ma takie pozytywne opinie?
Niezle sie zlozylo, bo mnie dzisiaj cos tknelo i czytalam o porodowkach w Poznaniu, na poczatku myslalam o Polnej, ale tam podobno traktuja kobiete jak intruza jak ciaza nie jest powiklana, potem duzo dobrego slyszalam o Raszei, ale opinie w necie sa juz rozne. Przewinal mi sie jeszcze gdzies szpital im. Sw Rodziny czy jakos tak, ale mam wrazenie, ze tam sa jacys religijni fanatycy [emoji14] i ze nie dadza znieczulenia, bo porod jest rzecza naturalna i kobieta ma cierpiec, a nie [emoji85]
Wolalabym kogos normalnego.
A w tym Śremie jest tylko jedna porodowka?
Jak trza bedzie to przetrzymam zeby tam dojechac [emoji16]
Ja rodziłam córkę na Polnej. Poród super ale byłam na dyżurze mojego lekarza prowadzącego. Miałam zzo co ponoc na Polnej się nie zdarza [emoji28] położna rewelacyjna nieopłacona bo na Polnej nie można już mieć dodatkowej położnej. Szpital jest wielki więc można różnie trafić ale na pewno się nad rodzącą nie rozczulają [emoji12]
Teraz mój lekarz jest ordynatorem na lutyckiej i jak mam rodzic w szpitalu to tam. Na pewno będzie dobrze [emoji123]
A opieka po porodzie ... No cóż to już temat rzeka [emoji28] na Polnej było fatalnie [emoji85] a na lutyckiej już mnie mój gin ostrzegał na wizycie że próbuje zrobić porządek bo położne dokarmiają wszystkie maluchy mm [emoji1751]o każdym szpitalu słyszałam ciekawe historie [emoji28] najlepiej urodzić i zamykać do domu [emoji12]
 
Tak w Śremie chyba tylko jedna, z tych osób które tam rodziły i je znam to są bardzo zadowolone.. Jak nie było covida to dostajesz pokój rodzinny i np z mężem i dzidzia zostajecie tam sami na noc.
Z polnej znam też kilka osób i opinie są podzielone ale nie jakieś turbo negatywne :p tam jest moloch wiadomo że nie bd takiej indywidualnej opieki jak np w tym Śremie ale mnie Polna przekonuje poziomem opieki dla dzieci, tym że w razie jakiejś komplikacji, tam naprawdę świetnie się zajmą dzieckiem itp
No wlasnie to jest ta zagwozdka, ze na Polnej maja podobno najlepszych specjalistow w razie czego. Dwie moje znajome rodzily na Polnej - skomentowaly to tak: "no, jakos poszlo, ale nikt sie tam kobieta za bardzo nie przejmuje." Bardziej to wszystko takie...machinalne?
Ja caly czas sie waham, chcialabym zeby porod byl dla mnie mozliwie jak najmilszym wspomnieniem. A propos - wiem, ze niektorych motywuje krzyk, a ja naleze do osob, ktore nienawidza jak ktos na nie podnosi glos. Jak jakis lekarz czy polozna zacznie sie na mnie wydzierac, ze mam robic cos tak a nie inaczej, to chyba mu kopa zasadze :p slyszalam o takich akcjach, gdzie personel medyczny nie przebiera w slowach w trakcie porodu, przeklina i wlasnie podnosi glos. To ja nie chce byc w takim miejscu, oczywiscie jak bedzie jakas akcja to niech reaguja dynamicznie, ale niech nikt na mnie ryja nie drze 😛 bo tego nie zniese
 
Dziewczyny a zapisałyście się już na pierwsze prenatalne? Ja właśnie to zrobiłam, mam na 19 marca
Ja się też właśnie zapisałam na 06.04. Mi powiedzieli, że zapisują dopiero od 13tc, więc tak mniej więcej u mnie będzie
Zapisałam się też już do szpitala w którym będę rodzic 🙈
 
Ja rodziłam córkę na Polnej. Poród super ale byłam na dyżurze mojego lekarza prowadzącego. Miałam zzo co ponoc na Polnej się nie zdarza [emoji28] położna rewelacyjna nieopłacona bo na Polnej nie można już mieć dodatkowej położnej. Szpital jest wielki więc można różnie trafić ale na pewno się nad rodzącą nie rozczulają [emoji12]
Teraz mój lekarz jest ordynatorem na lutyckiej i jak mam rodzic w szpitalu to tam. Na pewno będzie dobrze [emoji123]
A opieka po porodzie ... No cóż to już temat rzeka [emoji28] na Polnej było fatalnie [emoji85] a na lutyckiej już mnie mój gin ostrzegał na wizycie że próbuje zrobić porządek bo położne dokarmiają wszystkie maluchy mm [emoji1751]o każdym szpitalu słyszałam ciekawe historie [emoji28] najlepiej urodzić i zamykać do domu [emoji12]
Dzieki za Twoja odpowiedz! Zapomnialam calkiem o Lutyckiej! To tez wydaje sie byc dobra opcja. A tam mozna wykupic polozna?
 
No wlasnie to jest ta zagwozdka, ze na Polnej maja podobno najlepszych specjalistow w razie czego. Dwie moje znajome rodzily na Polnej - skomentowaly to tak: "no, jakos poszlo, ale nikt sie tam kobieta za bardzo nie przejmuje." Bardziej to wszystko takie...machinalne?
Ja caly czas sie waham, chcialabym zeby porod byl dla mnie mozliwie jak najmilszym wspomnieniem. A propos - wiem, ze niektorych motywuje krzyk, a ja naleze do osob, ktore nienawidza jak ktos na nie podnosi glos. Jak jakis lekarz czy polozna zacznie sie na mnie wydzierac, ze mam robic cos tak a nie inaczej, to chyba mu kopa zasadze :p slyszalam o takich akcjach, gdzie personel medyczny nie przebiera w slowach w trakcie porodu, przeklina i wlasnie podnosi glos. To ja nie chce byc w takim miejscu, oczywiscie jak bedzie jakas akcja to niech reaguja dynamicznie, ale niech nikt na mnie ryja nie drze [emoji14] bo tego nie zniese
U mnie wręcz odwrotnie! Położna była turbo spokojna i mówiła w taki sposób że wiedziałam co mam robić.
W przeciwieństwie do Pani anastezjolog która nagle zaczęła na mnie drżeć ryja że źle trzymam kolana i mnie zaraz sparaliżuje [emoji1787][emoji1787] ale nie powiedziała jak mam trzymac [emoji1745]
A i na Polnej były super studentki! Cały czas przychodziły, pomagały. Na prawdę rewelacja!
 
Dzieki za Twoja odpowiedz! Zapomnialam calkiem o Lutyckiej! To tez wydaje sie byc dobra opcja. A tam mozna wykupic polozna?
Nie wiem ale mogę zapytać na następnej wizycie.
Chodziłam do szkoły rodzenia w której zajęcia prowadziła Pani Bożenka z Lutyckiej i była super kobietą [emoji3590]
Ponoć na lutyckiej się właśnie kadra cała zmienia i chcą zrobić z niej luksusowa klinikę [emoji13]
Ja jeszcze mocno o Raszei poprzednio myślałam ale byłam na paru wizytach u babki która tam pracuje i mi powiedziała że nie mam co liczyć na zzo to zrezygnowalam [emoji28]
Święta rodzina też dla mnie zbyt katolicko brzmi [emoji12]
 
Trzymam kciuki ✊✊✊

My może dopiero po prenatalnych powiemy rodzinie, ze względu, że teraz ciąża jest zagrożona. Chociaż moje psiapsióły już wiedzą od momentu pozytywnego testu 😂

Co do stresu przed wizytami, nie mam na to czasu. W 1 ciąży wsio rozkminiałam, jak raz zauważyłam niteczkę krwi podczas podcierania, to prawie na zawał zeszłam. A teraz, można powiedzieć, że pełny luz. Jak więcej plamię staram się mniej nosić synka i tyle. Mąż nie ma mnie nawet kiedy odciążyć, bo od rana do wieczora jak nie praca, to załatwianie codziennych spraw.

Mój 1 poród był w samotności, początki pandemii , trzeba było rodzić w maseczce. Było ciężko, cieszę się, że mam już to za sobą, teraz będę wiedziała co i jak 👅

Miłego dnia 😉
Poważnie trzeba było rodzic w maseczce? I kogo przed czym miało to uchronić? 😅
 
reklama
Do góry