reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2021

reklama
Cześć wszystkim 😊 obserwuje temat od początku i wreszcie i ja postanowiłam dołączyć. Gratuluje wszystkim i trzymam kciuki za przyszłe mamy ❤️

29.12 OM
12.01 owulacja
20.01 implantacja
23.01 beta 37
26.01 beta 172
29.01 beta 653
1.02 USG pęcherzyk 4,5mm
Termin z OM na 5.10 i identyczny z USG

A dziś zaczęły się schodki...
od rana miałam jakoś dziwnie spokój z bolesnością piersi gdzie wczoraj pojechałam kupić biustonosz bez fiszbin bo nie dawałam rady w zwykłym. Po południu zauważyłam w śluzie lekkie różowe przebarwienia z krwi, a po wczytaniu się w internet miałam wrażenie, że posiadam każdy możliwy objaw. Zadzwoniłam do lekarza i dostałam duphaston + przyspieszenie wizyty z 22.02 na 15.02. Teraz trochę się uspokoiłam i mam jedynie lekkie bóle w krzyżu i w podbrzuszu (nawet nie nazwałabym tego bólem a po prostu „czuje” te miejsca) co już w poniedziałek konsultowałam z lekarzem i jest ok. Powoli wraca mi też czucie w piersiach.

To moja pierwsza ciąża o która starałam się rok i w zasadzie grudniowy cykl miał być ostatnim przed poszerzoną diagnostyką.
Strasznie się stresuje i jestem totalnie zielona w temacie...
Zawsze wyobrażałam sobie, że po pozytywnym teście już jest z górki a tu zaczął się maraton stresu.

Przyciągam do siebie wszystkie Wasze pozytywne myśli i siłę przetrwania małych istotek w naszych brzuchach.
Mam nadzieje, że wszystkie dotrwamy tutaj do października ciesząc się monotonnymi i nudnymi ciążami ❤️
 
Cześć wszystkim 😊 obserwuje temat od początku i wreszcie i ja postanowiłam dołączyć. Gratuluje wszystkim i trzymam kciuki za przyszłe mamy ❤️

29.12 OM
12.01 owulacja
20.01 implantacja
23.01 beta 37
26.01 beta 172
29.01 beta 653
1.02 USG pęcherzyk 4,5mm
Termin z OM na 5.10 i identyczny z USG

A dziś zaczęły się schodki...
od rana miałam jakoś dziwnie spokój z bolesnością piersi gdzie wczoraj pojechałam kupić biustonosz bez fiszbin bo nie dawałam rady w zwykłym. Po południu zauważyłam w śluzie lekkie różowe przebarwienia z krwi, a po wczytaniu się w internet miałam wrażenie, że posiadam każdy możliwy objaw. Zadzwoniłam do lekarza i dostałam duphaston + przyspieszenie wizyty z 22.02 na 15.02. Teraz trochę się uspokoiłam i mam jedynie lekkie bóle w krzyżu i w podbrzuszu (nawet nie nazwałabym tego bólem a po prostu „czuje” te miejsca) co już w poniedziałek konsultowałam z lekarzem i jest ok. Powoli wraca mi też czucie w piersiach.

To moja pierwsza ciąża o która starałam się rok i w zasadzie grudniowy cykl miał być ostatnim przed poszerzoną diagnostyką.
Strasznie się stresuje i jestem totalnie zielona w temacie...
Zawsze wyobrażałam sobie, że po pozytywnym teście już jest z górki a tu zaczął się maraton stresu.

Przyciągam do siebie wszystkie Wasze pozytywne myśli i siłę przetrwania małych istotek w naszych brzuchach.
Mam nadzieje, że wszystkie dotrwamy tutaj do października ciesząc się monotonnymi i nudnymi ciążami ❤️
Spokojnie, będzie dobrze. Najważniejsze to sie nie denerwować. Rozumiem, my staraliśmy sie ponad rok i następny cykl miałam mieć stymulowany, troche traciłam nadzieje, a tu bach udało sie. Jak boisz sie to zrób sobie betę, następna po 48h jak przyrasta to spokojnie czekaj :)
 
Witamy Cię i Twoją Fasolkę [emoji3060]

Niepokój to nasza drugie imię teraz będzie. Niestety. Trzymam kciuki żeby było dobrze. Mnie w poprzedniej ciąży bardzo bolały piersi od początku. Teraz totalnie nic mimo dużych dawek progesteronu. Też mnie to stresuje. No ale będzie dobrze. Musi być.
Cześć wszystkim [emoji4] obserwuje temat od początku i wreszcie i ja postanowiłam dołączyć. Gratuluje wszystkim i trzymam kciuki za przyszłe mamy [emoji3590]

29.12 OM
12.01 owulacja
20.01 implantacja
23.01 beta 37
26.01 beta 172
29.01 beta 653
1.02 USG pęcherzyk 4,5mm
Termin z OM na 5.10 i identyczny z USG

A dziś zaczęły się schodki...
od rana miałam jakoś dziwnie spokój z bolesnością piersi gdzie wczoraj pojechałam kupić biustonosz bez fiszbin bo nie dawałam rady w zwykłym. Po południu zauważyłam w śluzie lekkie różowe przebarwienia z krwi, a po wczytaniu się w internet miałam wrażenie, że posiadam każdy możliwy objaw. Zadzwoniłam do lekarza i dostałam duphaston + przyspieszenie wizyty z 22.02 na 15.02. Teraz trochę się uspokoiłam i mam jedynie lekkie bóle w krzyżu i w podbrzuszu (nawet nie nazwałabym tego bólem a po prostu „czuje” te miejsca) co już w poniedziałek konsultowałam z lekarzem i jest ok. Powoli wraca mi też czucie w piersiach.

To moja pierwsza ciąża o która starałam się rok i w zasadzie grudniowy cykl miał być ostatnim przed poszerzoną diagnostyką.
Strasznie się stresuje i jestem totalnie zielona w temacie...
Zawsze wyobrażałam sobie, że po pozytywnym teście już jest z górki a tu zaczął się maraton stresu.

Przyciągam do siebie wszystkie Wasze pozytywne myśli i siłę przetrwania małych istotek w naszych brzuchach.
Mam nadzieje, że wszystkie dotrwamy tutaj do października ciesząc się monotonnymi i nudnymi ciążami [emoji3590]
 
To na pewno nic złego, musi być dobrze. Niestety od momentu ujrzenia na teście dwóch kresek niepokój o ciążę i dziecko będzie już do końca, nawet gdy maluszek się urodzi to zawsze będzie gdzieś z tylu głowy myśl czy wszystko jest ok itp
Na usg było już widać serduszko czy tylko pęcherzyk?
Cześć wszystkim [emoji4] obserwuje temat od początku i wreszcie i ja postanowiłam dołączyć. Gratuluje wszystkim i trzymam kciuki za przyszłe mamy [emoji3590]

29.12 OM
12.01 owulacja
20.01 implantacja
23.01 beta 37
26.01 beta 172
29.01 beta 653
1.02 USG pęcherzyk 4,5mm
Termin z OM na 5.10 i identyczny z USG

A dziś zaczęły się schodki...
od rana miałam jakoś dziwnie spokój z bolesnością piersi gdzie wczoraj pojechałam kupić biustonosz bez fiszbin bo nie dawałam rady w zwykłym. Po południu zauważyłam w śluzie lekkie różowe przebarwienia z krwi, a po wczytaniu się w internet miałam wrażenie, że posiadam każdy możliwy objaw. Zadzwoniłam do lekarza i dostałam duphaston + przyspieszenie wizyty z 22.02 na 15.02. Teraz trochę się uspokoiłam i mam jedynie lekkie bóle w krzyżu i w podbrzuszu (nawet nie nazwałabym tego bólem a po prostu „czuje” te miejsca) co już w poniedziałek konsultowałam z lekarzem i jest ok. Powoli wraca mi też czucie w piersiach.

To moja pierwsza ciąża o która starałam się rok i w zasadzie grudniowy cykl miał być ostatnim przed poszerzoną diagnostyką.
Strasznie się stresuje i jestem totalnie zielona w temacie...
Zawsze wyobrażałam sobie, że po pozytywnym teście już jest z górki a tu zaczął się maraton stresu.

Przyciągam do siebie wszystkie Wasze pozytywne myśli i siłę przetrwania małych istotek w naszych brzuchach.
Mam nadzieje, że wszystkie dotrwamy tutaj do października ciesząc się monotonnymi i nudnymi ciążami [emoji3590]
 
Hej. Można dołączyć?
Termin wypada na 18.10.
To moja 4 ciaza. Poprzednia zakończyła się w 9tc we wrześniu. W domu mam corcie i synka, tym razem marze o dziewczynce [emoji173]
20210204_072907.jpeg
 
To na pewno nic złego, musi być dobrze. Niestety od momentu ujrzenia na teście dwóch kresek niepokój o ciążę i dziecko będzie już do końca, nawet gdy maluszek się urodzi to zawsze będzie gdzieś z tylu głowy myśl czy wszystko jest ok itp
Na usg było już widać serduszko czy tylko pęcherzyk?
pęcherzyk, badanie w 4tyg+6dni
 
reklama
Do góry