reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2020

Jka tam Wasze wizyty u lekarzy odbywają się? Właśnie dzwoniła moja ginekolog, że zamyka gabinet, bo przyjmuje prywatnie w bloku mieszkalnym. Powiedziała, że nie może ryzykować, no w summa rację [emoji18]Mam dzwonić po świętach i wtedy okaże się co dalej. Ogólnie zapytała o wyniki prenatalnych i powiedziała, że w razie czego dzwonić. A jak jest u Was?
Mój lekarz jeszcze przyjmuje, ale zobaczymy... Wizytę mam za tydz. W czwartek to wszystko może się zmienić...
 
reklama
Teraz już nawet do sklepu trzeba w rękawiczkach eh ale może dzięki tym zaostrzeniom to się skończy wreszcie chociaż niby eksperci twierdzą że koronawirus będzie już cały czas tylko ludzie się trochę bardziej uodpornią i dopóki nie znajdą szczepionki to będzie tak jak jest teraz jedynie na lato trochę się poprawi bo będzie ciepło to niby wirus się zatrzyma a później niby spowrotem [emoji20] oby nie bo jeszcze znowu wprowadza zakaz i będziemy rodzić bez mężów[emoji24] oby im się udało znaleźć te szczepionkę[emoji120][emoji120][emoji120]
Dla mnie to akurat dobrze że jest zakaz w szpitalach bo nie trzeba będzie tłumaczyć tłumowi wizytujących że nie mam ochoty nikogo w szpitalu widzieć:)
Męża też przy porodzie nie potrzebuje no ale to ja..

Niestety z tymi szczepionkami to też nie tak hop siup fazy testów są bardzo długie. To że wymyśla szczepionkę to jeszcze spora droga do tego żeby sprawdzić czy jest bezpieczna

Ja mam jakieś zle przeczucie że wypuszcza jakiś bubel ludzie masowo zaczną się szczepić a potem dopiero będzie lipa bo to wszystko tak na szybko będzie robione.
 
Dziewczyny a ja w innym temacie

Od 3 dni praktycznie nie śpię bo bardo bolą i pieką mnie oczy
Wg objawów mam zespół suchego oka który w ciąży zdążą się w 2 trymestrze.
Czy któraś się z tym spotkała? I wie jak to złagodzić?

Mąż po pracy ma mi kupić jakieś krople nawilżające i rumianek
 
Dziewczyny a ja w innym temacie

Od 3 dni praktycznie nie śpię bo bardo bolą i pieką mnie oczy
Wg objawów mam zespół suchego oka który w ciąży zdążą się w 2 trymestrze.
Czy któraś się z tym spotkała? I wie jak to złagodzić?

Mąż po pracy ma mi kupić jakieś krople nawilżające i rumianek
Krople nawilżające to dobry pomysł. I zakrapianie wg potrzeb- może być nawet co godzinę, jeżeli jest duże nasilenie problemu. Jeśli po zakropieniu pomoże to możesz rzadziej np. Co 2, 3 czy 4 godziny. Mozw to też być objaw alergiczny lub zapalenia spojówek.
 
Dla mnie to akurat dobrze że jest zakaz w szpitalach bo nie trzeba będzie tłumaczyć tłumowi wizytujących że nie mam ochoty nikogo w szpitalu widzieć:)
Męża też przy porodzie nie potrzebuje no ale to ja..

Niestety z tymi szczepionkami to też nie tak hop siup fazy testów są bardzo długie. To że wymyśla szczepionkę to jeszcze spora droga do tego żeby sprawdzić czy jest bezpieczna

Ja mam jakieś zle przeczucie że wypuszcza jakiś bubel ludzie masowo zaczną się szczepić a potem dopiero będzie lipa bo to wszystko tak na szybko będzie robione.
No niby fajnie heheh nie musiałabym znosić teściowej 😂😂😂 w sumie mój mąż przy porodzie jest tak blady jakby co najmniej rodził hehehe i ogólnie on się boi krwi i tego że mnie boli a on nie może nic zrobić i niech sam decyduje czy chce być czy nie 😉 nie będę go zmuszać o ile oczywiście będzie można mieć rodzinny... No fakt to bardzo długo wszystko trwa a nawet niby badane szczepionki się zdarzają że jakaś seria jest felerna .... Jedynie co mi przeszkadza to to że trzeba siedzieć w domu ..... Wiem że są ludzie którym to nie przeszkadza bo nie lubieja towarzystwa nowych ludzi itp ale ja niestety duszę się w domu 😞
 
No niby fajnie heheh nie musiałabym znosić teściowej [emoji23][emoji23][emoji23] w sumie mój mąż przy porodzie jest tak blady jakby co najmniej rodził hehehe i ogólnie on się boi krwi i tego że mnie boli a on nie może nic zrobić i niech sam decyduje czy chce być czy nie [emoji6] nie będę go zmuszać o ile oczywiście będzie można mieć rodzinny... No fakt to bardzo długo wszystko trwa a nawet niby badane szczepionki się zdarzają że jakaś seria jest felerna .... Jedynie co mi przeszkadza to to że trzeba siedzieć w domu ..... Wiem że są ludzie którym to nie przeszkadza bo nie lubieja towarzystwa nowych ludzi itp ale ja niestety duszę się w domu [emoji20]
Ja dostaje szału od siedzenia w chałupie,
Dobrze że mamy działkę taka mała w Hucie to jak będzie cieplej to będziemy tam jeździć i tam siedzieć chociaż kilka godzin
Obawiam się też o naszą odporność po takiej izolacji
 
Ja dostaje szału od siedzenia w chałupie,
Dobrze że mamy działkę taka mała w Hucie to jak będzie cieplej to będziemy tam jeździć i tam siedzieć chociaż kilka godzin
Obawiam się też o naszą odporność po takiej izolacji
No właśnie eh odporność po siedzeniu w domu będzie na pewno mocno obnizona.. ja mieszkam na wsi ale na gospodarstwie i chociaż wszystko ogrodzone to dziecka nie wypuścisz żeby sobie pobiegał bo niebezpiecznie ze zwierzętami i maszynami hahah
 
Ja dostaje szału od siedzenia w chałupie,
Dobrze że mamy działkę taka mała w Hucie to jak będzie cieplej to będziemy tam jeździć i tam siedzieć chociaż kilka godzin
Obawiam się też o naszą odporność po takiej izolacji
Dla mnie najgorsze jest to że nawet do rodziny jechać nie mogę bo bracia pracują w dużych firmach i mają styczność z różnymi ludźmi i nie chcą się że mną widywać żeby czasami czegoś nie przynieść i tak się kisze z teściami😒
 
Jestem po prenatalnych. Wszystko w normie [emoji7] nic niepokojącego lekarka nie zauważyła. Dla mnie niepokojące byly jej metody badan- normalnie uderzała mnie w brzuch tą sondą! Nie podobało jej się jak dzidziuś jest ułożony i pukała go tą sondą a on biedulek wystraszony kulił sie tam i uciekał [emoji33] to w końcu specjalistka od prenatalnych to chyba wie co robi... Przeczytałam o niej opinie na znanyklekarz, ma same pozytywne ale też niektóre dziewczyny wspominały o tym udearzaniu sondą.. Na połówkowe na pewno do niej nie pójdę [emoji58] Tez powiedziała że skłania się bardziej ku chłopczykowi, ale na tym etapie nie podejmuje sie stwierdzania bo musiałoby dziecko naprawdę idealnie sie ułożyć. Moj na początku leżał spokojnie a po tych jej uderzeniach plywal w kołko jak szalony [emoji33]
Super że wszystko dobrze :)
Na moich prenatalnych lekarz mi brzuchem strasznie bujał, żeby zmienić pozycje dziecka i żeby dało się pomierzyc ;)
 
reklama
Do góry